No znam bardzo dobrze to określenie, ale od długiego czasu takim filmom nie wystawiam ocen maksymalnych.
Kolego. Uwierz mi proszę, że po obejrzeniu TEGO filmu zmienisz zdanie. Ew. poczekaj do końca miesiąca, z chęcią obejrzę jeszcze raz.
Od kilku miesięcy nie poświęcam czasu na oglądanie imdbowych 5-6, specjalnie nie bawi mnie oglądanie sztucznie bekowych filmów z ocenami 2-3, ale The Room to jest najlepszy zły film jaki widziałem. Zmierzch jedynka jest 20X mniej zły, w The Room KAŻDA, absolutnie KAŻDA scena jest (pipi) zła. Oglądając to człowiek przeżywa wewnętrzy rollercoaster od stanu histerycznego śmiechu po płacz wynikający z jakiejś formy bezsilności.
Ja mam dwie teorie na temat Tommyego i The Room.
Pierwsza: Trolling jakiegoś promotora, chłopka stojącego w cieniu Tommyego, który dostrzegł w nim pewien sposób na sukces. Z tego co wiem Wisseau jest absolwentem kilku szkół aktorskich, co sugeruje morze gotówki wydanej na zostanie superstar. Być może promotor zauważył w nim zupełny brak potencjału filmowego oraz zupełny brak świadomości w tej kwestii, za to z całą masą determinacji. Stworzenie złego aktora, złego scenarzysty czy złego reżysera nie jest specjalnym osiągnięciem, ale stworzenie najgorszego aktora, najgorszego scenarzysty oraz najgorszego reżysera i to w postaci jednego faceta, to już jest coś zauważalnego. Kto w ogóle dałby 5 mln produkcję i dystrybucję (kinową!) takiego szrota, gdyby nie był przekonany, że szykuje się coś naprawdę na poziomie?
Druga: Tommy jest niepełnosprawnym dziedzicem fortuny jakiegoś francuskiego rodu Pompadur.
No miałeś absolutną racje, ale że chciało Ci się to z nami oglądać drugi raz, to Cię podziwiam stary XD
Absolutnie najgorszy film jaki widziałem w życiu, nie wiedziałem co się dzieje a bez żadnych wspomagaczy to oglądałem.
Nie mam totalnie pomysłu jaką wystawić ocenę, ale polecam wszystkim, którzy lubią toczyć bekę z bardzo chuyowych filmów.
Tommy Wiseau jest faktycznym retardem.