Superman : Doomday [2007] - cholender, naprawdę mi się podobało. I nawet krefff jest. Mam tylko parę zastrzeżeń:
-akurat tego komiksu, na którym oparli film nie czytałem(Death of the Superman), ale odnosiłem nonstop wrażenie, że cholernie to wszystko zostało skrócone i uproszczone.
-to samo się właśnie tyczy tytułowego Doomsdaya, w skrócie wyglądało to tak:
-' super' twist z okularami na koniec,
Mimo wad, seans był elegancki. I fajnego miał outfita Supek pod koniec
7+/10