Utrzymuję ocenę 1/10.
Powiem więcej, to był mój najgorszy seans kinowy ever, a w kinie według biletów z szuflady byłem około 250 razy.
To o 40 za dużo.
Nie widziołek, ale recenzje mioł takie se/przywoite.
To troche słabo jak na kolesi (no, teros baby) co nakryncili film Matrix 1.
No dobra, jesce Cloud Atlas mioł swoje momenty.