Właśnie wróciłem z seansu, film jest faktycznie rewelacyjny.
Można się przyczepić o tych bezdomnych kupujących dzieci albo dlaczego nie zabiją gościa przed wysłaniem w przeszłość, ale nie będę bo to są naprawdę nieistotne szczegóły.
Bardzo podobał mi się motyw zmieniania wspomnień staremu Joe przez to co robił młody, albo jak pokazali oryginalną jego przyszłość.
Scena z okaleczaniem Setha bardzo dosadna, chociaż też można się przyyebać, że zamiast go odstrzelić to wynajmowali jakiegoś 'doktora', który nie wiadomo po co odcinał po kolei wszystkie członki.
No ale może facet poprostu to lubił, miał swojego dark passengera jak Dexter i sam poprosił Abe'a o współpracę
9/10