Masorz

Demilich - za(pipi)ioza \m/ kornixxxx - atakuj Blood Red Throne - http://www.youtube.com/watch?v=tjv_EyDTV10

Ja bym też chciał choć trochę nawiązań fabularnych do pierwszych 3 części, albo jakieś smaczki z nimi związane. Blondynka z trailera też mi bardziej pasuje jako Sherry Birkin niż córcia prezydenta, w końcu od RE2/3 minęło 10 lat a tam miała jak dobrze pamiętam ze 12 wiosen czy coś.

Bardzo dobre otwarcie sezonu, nie spodziewałem się aż tak. Blondas zapowiada się na niezłego s(pipi)ola.

O, czyli coś dla mnie

No w drugim odcinku coś tam przewijał się Jack Sylvane, więc może to nie będzie hermetyczna formuła jak analogicznie sprawy w House M.D. na ten przykład. I znając Abramsa to nie starzenie się więźniów to nie będą żadne leki czy hibernacja (jak Qb3k proponował) a zapewne jakiś tunel czasoprzestrzeny

Drugi odcinek coś lepszy,ale dalej wali kiczem i tandetą, no niestety :< No i 'super' cliffhanger na koniec. 2 ep 6+/10 też.

Obsrałem się z radości.

Uspokój się.

Tutak będziemy na bieżąco śledzić serial i tworzyć nowe teorie i domysły, zupełnie jak za złotych czasów Lost <3 A na poważnie to obejrzałem pilota i tak źle nie było, Garcia daje radę i ta panienka też. Mam tylko nadzieję, że każdy następny odcinek nie będzie tylko i wyłącznie skupiał się na ściganiu każdego następnego gościa. Pilot 6+/10

Podobało mi się bardzo, mimo że długo się przed tym filmem wzbraniałem oczekując kupy. Większych zastrzeżeń nie mam, a na głupoty wymienione przez Tokara czy pajgiego można śmiało przymknąć oko. Efekty specjalne (małpy) REWELACYJNE. 8/10

Pewnie będzie kupa jak czwarta część.

Jestem Predatorem.

Cholera Kubek, no ale jednak obejrzę i sam się przekonam :<

Wiem, czekałem z niecierpliwością tyle miechów na to Jutro se obejrzę.

Też mam spust.

Jest już 'Resolution' w normalnej jakości - http://uploaded.to/file/osjgd4lb

Fuuuuuuuuuuuuuuuu.

No lepiej było niż w pilocie.

No nie tylko Scotta, bo też Camerona, Finchera i Jeuneta. Oni też mieli swój znaczący wkład, rozbudowali je i poszerzyli.

No i dlatego ja też nie rozumiem tego całego płaczu. Zresztą nawet nazwa Space Jockey została wymyślona przez kogoś tam.

Captain America : The First Avenger - dupy nie urwało, ale bardzo przyjemne filmidło, dobra rozrywka. 7+/10

No i chuy, że reszta kawałków takie same, zrobione na zasadzie kopiuj/wklej.

To atakuj 'Policjanci z Miami'.

Czyli In Time, no racja że chuyowy, ale niech ma te 5/10 za Amandę <3