Chyba nie załapałeś, co napiałem. Nie tłumacz mi filmu, bo rozumiem, że to alternatywna rzeczywistość, i to JEST przejęcie ciała, bo fakt faktem w tej nowej rzeczywistości on przeżył jako nauczyciel (nawet tak wygląda, co pokazane było jakoś z początku), więc fakt, że został tam z tą kobietą, co ona zaobserwowała jako "lekką zmianę charakteru" jest trochę "creepy". Nie mówię, że to błąd, czy nieścisłość, tylko po prostu coś, co dało się zrobić lepiej.
I dlaczego nie mogę go porównywać z moon? Po prostu stwierdzam, który film z dorobku reżysera bardziej mi się podoba
Co do SC to w sumie masz rację, ale to można jeszcze rozumieć tak, że
Co do reszty Twojej odpowiedzi, to nie wiedziałem, że to film gościa od Moon, więc ekskjuzemła