Olszmic ja piszę, że finał świetny a ty mi wyskakujesz 'co się nie podobało?'. No proszę cię.
Wszystko mi się podobało i to W HUJ PODOBAŁO, poprostu nie zostałem zmieciony z powierzchni Ziemi, jak tu niektórzy spuszczający się nad tym sławetnym finałem.
I teraz trochę czuję taką pustkę, bo ze świata The Shield już nic nowego nie zobaczę.
Laurie Holden jako Olivia Murray tez się super wywiązała z aktorstwa, zupełnie inna postać niż np szlochająca wiecznie blondyna z The Walking Dead.
I zdaje mi się, że ona też w Silent Hill grała.
Kurde, chyba sobie zaraz pilota zaś włączę, przypomnę sobie jak to wyglądało na samym początku, bo maraton z The Shield nieźle zrył banię, obejrzałem wsio w półtora miesiąca.