Jak chyba w 1997 roku zagrałem w demko pierwszego Alien vs Predator na pc to się prawie w gacie zes.rałem ze strachu.
Z MGSów to tam jest chyba setki takich momentów, ale najbardziej mnie ruszyły chyba
Cały Resident Evil Remake to chyba jedyny przykład zrobienia gry dużo bardziej zaawansowanej technologicznie i przy tym IDEALNEGO zachowania klimatu z pierwowzoru, tam każdy moment to dla mnie fala orgazmów.
Moment pierwszego odpalenia Gran Turismo 1 na psx do dziś dnia wspominam z wypiekami na twarzy.
Pierwsze wejście do wioski w RE4, jak ze wszystkich stron szaleńcy z kosami, widłami i toporkami nacierają (polecam szczególnie na PRO) też zostawił silne wspomnienie. No i na wstępie widzimy
Koncówka RDR to też się nie spodziewałem i zasmuciłem bardzo. Tym bardziej, że w singlu spędziłem jakieś 65 godzin. A tu takie coś, cios w serce gracza.
No, pamiętna misja
w GTA4, to było coś.
Całe ICO 9 lat temu, nadziwić się nie mogłem po prostu tej grze . Jak zobaczyłem to słynne drzewo, to chyba z godzinę je oglądałem. Do tego atmosfera, jakiej nie ma w żadnej innej grze.
Pierwsze 5 Tomb Raiderów na psx- masakra, obiekt kultu. I niezapomnianych eksploracji jakże różnych lokacji.
No, to była część pierwsza, tak bardziej na szybko i raczej tak nostalgicznie zarzuciłem.