Czym Wy sie przejmujecie, utratrą dusz? Ja już tyle dusz utraciłem że nawet nie wiem, ostatnia najwieksza pula 62k w walce z
I jakoś żyje, na liczniku już pewno ponad 12 godzin bo napierdalam równo od 11:30, z małymi przerwami na posiłek, odswieżenie mózgu na dworzu przez 20 minut itp. Jestem za Forbbiden Grave's, a czuje ze nie dotknalem czubka góry lodowej, jezu ta gra to jest arcydzieło. Chociaz dla mnie np jest duzo łatwiej kazdy boss póki co ( 5 chyba pokonanych ) siada na 3-4 próby, niektórzy mniej, gine raczej ze swojej własnej głupoty, bo po prostu czuje sie czasem za pewnie, i gram nierozważnie. Aktualnie 49lv, co do itemów to strasznie małe zróznicowanie, juz nie mówie o weapon's bo przez ten czas znalazłem jedną broń która leżała tak o, ale mówie o armorach i w ogóle. Mimo to No i PVP, dwa razy zinveidowałęm świat jakiegoś typa, akurat ten sam sie trafił, raz pojedynek chyba z 10-15 minut, jezusku jaka wyrównana walka, ale niestety wygrał chłop bo po prostu fiolki mi sie skończyły, za drugim razem spadł gdzies niżej ode mnie i mu plunge attack zrobiłem, i siadł praktycznie na hita Jezu te emocje, az musialem wyjsc na balkon po tej walce, bo mnie by coś rozniosło. GRA WARTA KAŻDEJ ZŁOTÓWKi.