No wkońcu ktoś napisał posta, bo już miałem się zabierać za pisanie trzeciego pod rząd No dobra troche ograłem wczoraj w nocy giereczkę i powiem że "hype level over 9000" nadal trwa. Gra jest po prostu niesamowita, zasiadłem wczoraj po napisaniu tego posta a skończyłem po 2 jakoś, i gdyby nie to że już chciało mi się spać to pewno teraz bym kończył grać - to jest to czego każdy szanujący się fan gier wyścigowych oczekuję od tego typu gier ( no może prócz arcadowego stylu jazdy, ale jest TDU-like bardzo ). Powiem wprost, porzucam wszystkie myśli na temat pre-orderowania DriveClub na rzecz tego cudeńka, i tak w DriveClube jeszcze nie grałem, ale wezmę wersje z PS+ i też będzie super, a pieniądze przeznacze na tego giganta. Ta gra to istny mix wszystkiego. Fabuła niczym z filmowego Need For Speed'a zmieszana z motywem pracowania pod przykrywką Paula Walkera w F&F ( jesteśmy w więzieniu ( nie spoileruje czemu ) ale po 5 latach dostajemy opcje pracy dla FBI aby rozbić gang 5-10 który jest kontrolowany przez dwóch "brudnych" agentów FBI ), dorzucając do tego motywy z TDU ( np. dostajemy pojazd i w określonym czasie musimy go dostarczyć w dobrym stanie do jakiegoś punktu, lub jeden z gangowców prosi nas o podwózkę obsypaną lekkim pościgiem policyjnym - no i kolejny motyw się wkrada MW ), tunig w grzę jest naprawde Undergroundowy - samochod rozkłada nam na części pierwszę i pokazuje nam bebechy naszego cudeńka, części do fur jest umiarkowanie, ale narazie miałem przyjemność zajechać do jednego warsztatu w Detroit. No i to co miśki lubią najbardziej, czyli wyścigi - po prostu kolejne WOW. Jest tego od groma, i więcej a podejrzewam że wiekszość jeszcze przede mną bo tak naprawdę czas jaki spędzałem to po prostu jazda po bezdrożach czy zatłoczonych miastach, ale znajdziemy tu od Street Race po zakorkowanym Detroit, ucieczke przed Policją, drag race ( wyścig w hangarach niedaleko torów kolejowych i odrazu miłe wspomnienia z NFS:U2, gdzie ścigało się właśnie po torach ), tak zwany Dirt Race czyli "róbtacochceta" - wyścig bez zasad można sobie skracać dowoli byle być pierwszym na mecie, typowy 1v1, ściganie typa po amerykańskich farmach i polach samochodem 4x4 aby wykonać "takedown" przed upływem czasu. W grze jest multum jakichś aktywnosći pobocznych typu zapierdzielasz przez autostrade, wjeżdzasz w aktywność slalom i musisz przez określony czas robic slalom na ulicy przez wyznaczone punkty - jesli dobrze nam idzie zostajemy nagradzani bonusem x1, x1,5 itp. i gdy osiągniemy dany poziom punktacji to dostajemy brązowy, srebrny lub złoty dodatek do naszej furki - który przy okazji można odrazu zamontować. To nie wszystko ta gra zaskakuje na każdym kroku, naprawdę. Co do wielkości miast, to są one naprawdę spore, ale wiadomo że nie jest to odwzorowane w 100%, znajdziemy tu charakterystyczne miejsca dla każdego z miast, więc myśle że jest to naprawdę dobra opcja. Co do ilośći miast to nie wiem dokładnie, ale tutaj masz mape
Jest to screen z pierwszego lvl'a i z wczoraj ( dziś podochodziły takie jakby znaczniki na tej dużej mapie że widać gdzie jest jakies większe miasto - a ta czerwona linai ciągnąca się od Detroit przez Las Vegas i kończąc na LA to trasa którą przebyłem w 42 minuty, więc chyba każdy może sobie wyobrazić ogrom tej mapy ( coś mi się wydawało że mapa ma być wielkości 5000 km² ). A tak wygląda mapa po przybliżeniu
A najlepsze jest to że gra ładuję się raz i można sobie dowoli jeźdczić i nic więcej sie nie wczyta! Co więcej na mapie można zrobić o taki zoom I można sobie zwiedzić całe stany z takiego widoku Gra jest naprawdę przeogromna i jestem w szoku że to Ubi i im to wychodzi na serio Beta jest naprawdę grywalnym kawałkiem gry i wiekszych błędów nie miałęm okazji ujrzeć. Fajnym motywem jest to że po mapie jeżdżą sobie normalnie ludzie ( choć wkurza jak ktoś w obrębie krzyczy przez mikro ), więc można powiedzieć że ta gra to takie prawie MMO, choć wszystkie misje robi się samemu. Ciekawi mnie motyw z załozeniem swojej ekipy " Crew ", ale pewno nie przekonam się jak to działa w becie. Fajnie prezentuję się system dnia i nocy miasta naprawdę lśnią nocą i są opustoszałe, i ruch na ulicach znikomy. Jest pare mankamentów których nie wymieniłem wcześniej ( bo po prostu zapomniałęm ), dla przykładu jak zmieniamy krajobraz np z Salt Lake City ( śnieg ) na Death Valley ( piasek ) to jest po prostu taka granica, ze tu śnieg a za metr piach, więc wygląda to troche śmiesznie, wkurza też motyw że poobijałem sobie samochód maska wgnieciona, urwane lusterko, pęknięta szyba przednia, ale jak będziesz jechac jakis czas takim samochodem to sie zrobi auto-repair i samochód cudownie naprawiony ( chociaż do końca nie wiem jak to działa ), ale rozumiem że twórcy jeszcze to poprawią. Uff, ludzie jest 30 stopni za oknem i od tego pisania normalnie ze mnie cieknie już A to jest dopiero czubek góry lodowej który poruszyłem na temat tej gry. Będe grał dalej i najwyżej będe dopisywać co jakiś czas wrażenia, ale jak narazie to jest must-have dla każdego szanującego się fana motoryzacji i wyścigów. Ta gra to wszystkie w jednej i zrobione na wysokim poziomie! PEACE!