Ukończyłem pierwsze 2 misję, które nas przenoszą do Himalajów i muszę powiedzieć, że gra jest nudna jak flaki z olejem, ciągle Ci sami przeciwnicy i tak naprawde tylko misje fabularne jako tako to ciągną bo są trochę różne a tak to eksploracja swiata nie ma sensu bo zawsze za gorka trafi się 3 naszych, którzy strzelają się z 3 czerwonymi zołnierzami, jakieś zwierzątko, przejedzie ciezarowka z zołnierzem, albo pick up z zołnierzami i tyle. A i zolnierze uzywaja tylko jednej broni, kalasznikowa.
Lepsza bron pojawila sie w misji fabularnej gdzie byl ten lepszy karabinek albo PKP. W fortecy tez mozna trafic ciezszy karabin ale tak na mapie, to wszyscy nosza jedno i to samo i nie ma sensu nawet z nimi walczyc.