kultywator

O. Znowu posty znikają. Co ta moderacja ma do pyskówek?

Szukam prostej zręcznościówki, pamiętającej czasy 486. Kierowało się statkiem kosmicznym po kilkudziesięciu planszach. Na każdej planszy były różne przeszkody, które trzeba było omijać, lub nad nimi skakać (chyba spacją). Były plansze z dużą grawitacją (nie dało się skakać). W statku kończyło się paliwo i tlen. Można było to uzupełniać najeżdżając na odpowiednie pola. Widok TPP, statek chyba sprite, plansze zbudowane z wektorów.

Ja miałem ostatnio problem z MP3. Koniec końców Steam przestał się buntować i udało się zrobić zakup.

Ale hardkor. Czerwone kartki rozdają w MMA...

Dziś z rana pękło 5km w 19:04 (udało się zejść poniżej 20 min. YEA! Jako niepraktykujący alkoholik jestem zadowolony z wyniku), tyle że równym tempem. Później 1h interwałów na rowerku. Za tydzień zwiększam dystans biegów. Kolejny cel - pożądna kilkusekundowa flaga.

Właśnie to jest ciekawe - dlaczego takiemu zawodnikowi nie chce się w reprezentacji za piłką biegać?

No to powodzenia. Jak myślisz ile dasz radę przebiec intetwałami na 90%?

A owszem. Robi się. Różne opinie czytałem. Niby najlepiej robić progres: truchtem 1 minutę, 70% możliwości przez 15 sekund. Później wedle uznania skracasz czas truchtu i wydłużasz sprintu, żeby dojść do momentu - wolniejszym tempem 15s., szybszym 1 min. Na jednych forach piszą żeby biegać max do 20min. Na innych, że do 40min. Raz w tygodniu biegam na mechanicznej bieżni interwałami (dobra sprawa, bo na wyświetlaczu podaje mi dystans/czas/tempo i łatwiej się zmobilizować). Póki co minutę truchtem, minutę jakieś 50-60% możliwości, i tak 5km. Zajmuje mi to ok. 24 min. Cel - zejść poniżej 20min. Po bieganiu robię pół godziny interwałów na rowerku. Dopiero 4 take treningi mam za sobą, więc o skuteczności nie będę się wypowiadał.

Portal 2 -75%. Taka ciekawostka: na mejla przyszło zawiadomienie i fotka z ceną 3,74€. Robię zakupy z irlandzkiego IP i mam cenę 4,99€. Anyway P2 kupiony. E: wie ktoś ile waży sam steam obecnie?

Dziś pękło 5km w niecałe 23 min. i ~40 min. interwałów na rowerku.

@up: pic or it didn't happen!

@up http://www.filmweb.pl/film/Fahrenheit+451-1966-1494 Fahrenheit 451 to również film. Jeśli wiedziałeś to post do kasacji.

Haha!

Escape Rosecliff Island. Fajna znajdywanka, przy której nauczyłem się nowych słówek po angielsku. Fabuła: jesteś pechowym odludkiem mieszkającym na wyspie, którą nawiedziła potężna nawałnica. Twoim zadaniem jest znajdywanie sprytnie ukrywających się przed Tobą przedmiotów, na kolejnych planszach (przykład). Każda skończona plansza to jakiś gadżet, który przyda się przy ucieczce z wyspy. Pomimo prostoty gierka wciąga jak oszołom Wojewódzki przed swoim szoł.

Co to za larwy w makaronie tam leżą?

Jestem mięczakiem z słabymi prostownikami

Nie wiem czy nie było: http://www.youtube.com/watch?v=EIFHoItg3G4

Świetne cienie na pierwszym screenie

HL2>DN3D>dużo by wymieniać>Quake>Far Cry - mowa oczywiście o single player. Chociaż speedrun Quake zrobiony na 100% miażdży (respect) i jest prawie tak dobry jak Half Life in Half an Hour http://www.youtube.com/watch?v=YcSRtLpmQCw Ostatnio zakupiłem sobie na steamie DN3D:Megaton Edition ino jeszcze na pieca kasiory nie ma odłożonej. Może jakiegoś leciwego lapka zakupie, co by w te mniej wymagające tytuły pograć.

Kiedyś po ilości i długości dźwięków speakera łatwo było ustalić przyczynę problemu. Z którą windą, przede wszystkim, masz problem.

Racja. Miałem to samo na myszce bezprzewodowej. Pomogło jak postawiłem obudowę na biurku.

Kazuun ale ja nie miałem w zwyczaju kampić. CL nauczył mnie rushować niemal na każdej mapie. Jak zaczynało się kampienie, to zmieniałem serwer. W sumie to nie czuję klimatu Q, bo bojkotowałem tą grę. Multi po LANie to tylko w DN3D, z FPP. A i jeszcze Shadow Warrior kilka partyjek było. @Onan: No. Taki hardkor. Przed maturom, rozumisz?