.png.366b592466f42c00265ed5dc2e978c43.png)
izon
-
Postów
2 972 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez izon
-
Wredny Twoje wypowiedzi to jakieś kuriozum. 0/1 podejście to tematu plus nazywanie wieśniackim kupowanie używek? Zjedz snickersa, napij się piwka i może wrócimy do rozmowy;) Dodam, ze z używkami to jeszcze niedawno walczyła konkurencja:) Gry to nie jest dobro niezbędne do życia nie pasuje Wam polityka cenowa ps5 to po prostu ich nie kupujcie, jeżeli takich jak Wy uzbiera się miliony, to Sony zmieni politykę cenowa, proste
-
Jeżeli nie widzisz postępu, a wiec i związanych z tym kosztów w grafice, muzyce, animacji, sesjach motion capture itd no to sory. Dla przykładu tytuł z czasów ps2: Shenmue 2 był w tamtych czasach najdroższa produkcja. No jestem wstanie sobie wyobrazić, ze obecnie gry o znacznie mniejszej skali kosztują znacznie więcej.. @Wredny proszę Cię nie pierdol:). Jest różnica między CW, a poważnymi opiniami. Nie jestem niewolnikiem marki, mam każda konsole i PC natomiast nie lubię wyolbrzymiania. W tym samym temacie są ludzie gotowi zapłacić 1000 zł za to żeby mieć totalnie gowniana figurkę i steelboxa bez płyty, mam swoje zdanie na ten temat ale z drugiej strony każdy ma prawo robić z kasa co chce Znamienne jest to, ze w sprawie cen gier na ps5 wypowiadają się głównie ludzie, którzy tej konsoli nie maja i temat w sumie ich nie dotyczy
-
Szczerze? Oczywiście, że wolałbym kupować sobie gierkę na ps4 i odpalać ją na ps5 za darmo ale po pierwsze mówimy zaledwie o 10 dolarach, po drugie o jakiej skali problemu my w ogóle rozmawiamy? Podejrzewam, ze naprawdę ułamek graczy zacznie grać w dany tytuł na ps4 żeby go kończyć na ps5 a większość przejdzie go od początku do końca na jednej konsoli. Jako cross gen ( z tytułów od Sony) wyjdą jeszcze GoW i GT 7, czyli dyskusja dotyczy zaledwie kilku gier. Ktoś daje jakiś super przykład, że czasy się zmieniły od czasu przesiadki z ps3 na ps4 tylko z drugiej strony ja sobie wtedy nie przypominam takich singlowych gier jak The Last Of Us 2 totalnie dopracowanych na 30 godzin grania ( żeby nie było - dla mnie giera to śmieć pierdolony ale nie mogę nie docenić tytanicznej pracy jaką wykonano przy tworzeniu tego tytułu). Bandyckie praktyki to jest np. DLC Resident Evil 3 w pełnej cenie. Zresztą można na to popatrzeć inaczej: siedzisz na poprzedniej generacji, masz wyjebane na nextgenowe wrażenia - płacisz o 10 bucksów mniej:) Oczywiscie - uważam, ze z punktu widzenia gracza to jak to rozwiązano na Xboxie jest rewelacyjne, ale tytuły od Sony to wyjątkowa jakość, za która od czasu do czasu mogę zapłacić więcej
-
To chyba jakiś niesmaczny żart. Nie dałbym za takiego kutasa w ryj 5 złotych
-
Skoro te edycje nie mają płyt to na chuj dają steelbooka?
-
Piardolic kolekcjonerki. Mi się odechciało po tym co odjebali z FF7 remake, gdzie najpierw sprzedawali ja po tysiaka i miała być w ograniczonej liczbie kopii a potem k.urwy „dodrukowali” większa liczbę kopii i obniżyli cenę. No nie taka jest dla mnie rola edycji limitowanych albo kolekcjonerskich.
-
Wkurwia mnie powoli, że praktycznie wszystko co dają w Plusie ograłem już dawno temu, nie widzę powoli sensu przedłużać subskrypcji tym bardziej, że o TLOU 2 online ani widu ani słychu..
-
Słowem: chujnia
-
Kiedy jakiś event od Sony? Po bardzo mocnym starcie generacji coś zrobiło się cicho. Zapowiedź remaku The Last Of Us to dla mnie niesmaczny zart. Jak widziałem co pisaliście to przyjąłbym z otwartymi ramionami remaki/kolejne części takich gier jak Jak, Twisted Metal, Resistance czy Medievil. God Of Us i Horizon 2 od rzemieślników jakos mnie nie grzeją.. Kiedy jakiś event od Sony? Po bardzo mocnym starcie generacji coś zrobiło się cicho. Zapowiedź remaku The Last Of Us to dla mnie niesmaczny zart. Jak widziałem co pisaliście to przyjąłbym z otwartymi ramionami remaki/kolejne części takich gier jak Jak, Twisted Metal, Resistance czy Medievil. God Of Us i Horizon 2 od rzemieślników jakos mnie nie grzeją..
-
Silent Hill od Bloobera :):) A tak to GTA trilogy remake i liczę na jakieś niespodzianki
-
Zajebiscie, stęskniłem się za quakiem:)
-
A ja tam polecam jedynkę na PC. Gra się świetnie, gra jest mega zabawna i wciągająca. Nie spodziewam się żeby dwojka to miał być jakiś kamień milowy w stosunku do tego co było w jedynce, a zawsze to więcej zabawy w tym zwariowanym świecie
-
Gra mi się podobała do momenty wyjścia z hotelu, potem straciła klimat
-
30-40h to dla mnie aktualnie idealny możliwy czas na RPGa. Nie mam ostatnio zaparcia na gry 100h +. Skończę Planescape i już wiem co ogrywam następne
-
Właśnie sobie obczajam demko na ps5. Grafika jest piękna ale póki co średnio się czuje zachęcony do zakupu pełnej wersji. Ta Lara jest tak nudna i nijaka, a widzę, ze poszli mocno w cinematic experience, ze nie wiem czy to zniosę na dłuższa metę. Ten Jonah to jakiś zart, kto pisał te postacie? Jeszcze do tego co chwile wyskakują jakieś napisy i inne debilizmy. Ile bym dał za Tomb Raidera chociaż w stylu Anniversary:| Dać szanse i będzie lepiej, czy po początku mogę się spodziewać, ze będzie tylko gorzej?:)
-
Z ciekawości ile czasu zajęło Ci przejście gry?
-
Pierwsze spotkanie z The Boss na moście linowym. Ciary za każdym razem.
- Pokaż poprzednie komentarze 4 więcej
-
-
@Mejm mogę się wypowiedzieć za siebie: MGS to jest taka seria, która towarzyszyła mi od czasów podstawówki przez liceum, studia i dorosłe żyćko. Po kilku latach bez grania w Metal Girki wystarczył bodziec do nostalgnięcia, a jak te wszystkie wspomnienia zwaliły się na raz w jednej sekundzie no to nie ma przebacz, zaczęło się tęsknić za tym starym, dobrym i bezpiecznym okrętem jakim jest Metalowy Robot Solidny.
-
@Bzduras Śmiało mogę się podpisać pod tym co napisałeś. Ja akurat z serią na dobre zapoznałem się trochę póżniej bo na przełomie gimnazjum i liceum ( wcześniej nie miałem żadneego playstation), co nie zmienia faktu, że do dzisiaj wspominam MGSa 1 puszczanego na PSXie w empiku jako jakiś gameplayowo/graficzny orgazm. Jak już dorwałem się do serii to 3 części pękły jedna po drugiej, a dla czwórki ( która akurat swego czasu trochę mnie zawiodła) kupiłem PS3 niedługo po premierze. Trylogia to dla mnie przykład tego jak gry video mogą czerpać z książek/filmów/muzyki i równocześnie dostarczać zupełnie unikatowe doświadczenie.
W jedynce już sam początek na Shadow Moses - napisy pojawiające się już w trakcie gry, totalnie filmowy klimat - przecież to jakaś kurwa rewolucja była
Nawet ta druga cześć - można narzekać na Raidena ale zakończenie, ta długa rozmowa przez Codec - opisanie świata, który tak naprawdę wtedy czyhał za rogiem zdominowanego przez dopasowane internetowe przekazy, rozkmina nad tym co jest bardziej dominujące DNA i geny czy wartości przekazywana z pokolenia na pokolenie - u mnie to wszystko powodowało wypieki na twarzy i popychało mnie do zainteresowania się tematami po za grą.
A MGS3? masowo bardziej przystępny z wyczuwalnym inspiracjami amerykańskiego kina akcji lat 80, czy serii o Jamesie Bondzie, GENIALNA muzyka ( w mojej ocenie najlepszy soundtrack HGW jaki kiedykolwiek powstał) i niesamowicie oddany klimat czasów zimnej wojny to już jakiś majstersztyk.
MGS 4 - po latach poczułem sentyment i nawet ciągnie mnie do ponownego przejścia na jakimś emulatorze.
Najpiękniejsze jest to, że na XSX czeka mnie jeszcze przygoda w PW, którego nigdy nie miałem okazji ograć..
Seria niezapomniana, niepodrabialna i wciąż czekam na powrót króla ( MGS 5 do zapomnienia).
-
Myślę, czy se nie zagrać w stare Fallouty tj. 1 i 2 ale nie wiem, czy dam radę:(
-
O dziwo nie, grałem póki co tylko w trybie handheldowym i chodzi bardzo płynnie.
-
Panowie przestała mi nagle działać funkcja Quick resume. Od jakiegoś czasu nie dodają mi się żadne nowe gry, nawet po usunięciu wszystkich gier, które były odpalone. Jakieś pomysły? jeszcze kminie czy akurat nie trafiam ostatnio na gry, które tej funkcji nie obsługują bo widzę, taki Dead Space działa a już Ascent nie.
-
Recenzje na poziomie 8/10 ciężko nazwać umiarkowanymi Gra jest świetna, dynamiczna, tempo to ostatnie, z czym ta gra ma problem, dialogów jest nie więcej niż w jakimkolwiek innym jrpg ( na pewno dużo mniej niż w Personach) Nie da się ukryć, że pojedynki są dosyć zręcznościowe ale mają swój specyficzny, unikalny styl, mi tam gierka mocno siadła
