izon

No to chyba sobie podaruje MGSa do czasu wydania jakiegoś porządnego remaku trójki, albo chociaż kolekcji HD na Switcha z Twin Snakes ( daj Boże :))

Od razu mówię, że to poważne pytanie, a nie trolling: czy po ukończeniu początkowych sekwencji Phantom Pain, czeka mnie jeszcze w tej grze coś równie za(pipi)istego? Przeszedłem wszystkie MGSy od 1 do 4 i 2 lata temu potężnie odbiłem się od V. Po za(pipi)istym prologu w postaci Ground Zeroes i niesamowitym początku V gra bardzo szybko zaczęła mnie nużyć otwartym światem i brakiem tego czego oczekiwałem ( czyli filmowych scenek, ciekawych dialogów itd.). Podziękowałem jakoś w momencie kiedy dostałem rozbudowę bazy w swoje ręce. Coś mnie jednak ciągnie do tej gry, chyba fakt, że wiem, że to już ostatni MGS spod ręki Kojimy i że to było nie było najlepsza seria ( 1 do 3) w historii gier. Czy warto się przemęczyć i jednak gra ma coś więcej do zaoferowania niż "najlepszy w historii serii gameplay"?

Kiedy będzie w sklepach ten nowy Switch ( "zwykły") nie lite. Bo chciałem brać już teraz, ale najwyżej poczekam jeszcze chwile..

Zdaje sobie z tego sprawę bardziej chodzi mi o to, że np. notatki głosowe z Nero praktycznie 1:1 przypominają mi Horizona, a wstawki filmowe jakąś tam próbę nawiązania do The Last of Us. Pod tym kątem brakuje mi czegoś nowego, bardziej zaskakującego.

Mam podobne odczucia, chociaż ja daje na razie 8. Nie ukrywam, że trochę denerwują mnie w fabule te ciągłe emocjonalne wstawki - płaczący bohaterowie, smutna muzyka ale to tylko dlatego, że ostatnio wszystkie gierki od Sony trochę próbują się upodabniać do Last of Us pod kątem prowadzenia/przedstawiania fabuły i już mi się to zdążyło znudzić. Wolałbym chyba w końcu jakąś grę w lużniejszym bardziej wariackim klimatem a nie taką próbą dążenia do realizmu ( nie mówię o Spider-Manie, który był kapitalny)

Bajka, po trailerach jestem pewien, że to będzie moja ulubiona gra na Switcha, tak jak porzednie częścia na 3DSie.

Ciężko się nie zgodzić. Gra max na 7 i to bardziej za efekciarstwo i grafike niż to co powinno w jrpgu tak naprawdę się znaleźć ale oczywiście "Ekstrim" robi w ciula graczy, jak przy FF XV wystawiając tak przeciętnej grze 9 (sic!) ( https://www.ppe.pl/recenzje/7661/kingdom-hearts-3-recenzja.html)

W remaku RE2 akurat przechodzę drugi raz tym razem Claire i muszę przyznać, że od zejścia do garaży nie ma lipy - jest co raz więcej nowych miejscówek oraz przerywników filmowych zupełnie różnych od scenariusza Leona. Mam nadzieję, że tak już będzie do końca:)

Dokładnie jakoś w Yakuzach, nikt za bardzo nie narzekał, że gry przez lata wyglądają jakby technologia nie ruszyła się nic do przodu:) Ja tylko mam nadzieję, że nie będzie ( bo za tym nie tęsknie) za dużo momentów typu: przez godzinę dziennie zapieprzaj wózkiem widłowym albo przenoś książki bo inaczej nie popchniesz fabuły do przodu. Niech takie elementy będą ale bardziej jaki opcjonalne minigierki - please Yu Suzuki!:)

Nie kminie po co kupować wybrakowaną konsolę za 1000 zł, jak za 2 stówki więcej można dostać full Switcha z więszym ekranem, joy-conami itd. Koncept nowej konsoli fajny, ale przy polskiej cenie to jakaś abstrakcja..

W ogóle nie czaje tego całego oburzenia, co za różnica, że ktoś będzie musiał zainstalować instalator epic? 5 minut roboty, a gra ta sama...

Kochani, kończę 0, potem ogrywam Kiwami 1 i remake mojej ukochanej 2. Zastanawiam się, czy czekać na remastery 3/4/5, czy lecieć od razu z 6. Czy fabularnie duużo stracę? W 3 w sumie grałem na ps3, ale jakoś nigdy nie ukończyłem, 4 podobno jest najsłabsza z serii no i nie wiem jak z 5 bo jednak 6 to bezpośrednia kontynuacja.. Po prostu mam ochotę grać dalej w Yakuzę ale chyba nie na aż tyle części, tym bardziej, że podobno te nowe remastery nie będą na nowym enginie, więc trochę padaka..

Plus za Kevina;)

eh bo właśnie mam dylemat, czy jak wyjdzie Luigis Mansion 3 to brać na powrót zwykłego Switcha, czy Mini. Bo w sumie, co z tego jak Mini miałoby nawet jakieś lepsze bebechy kosztem braku joyconów, mniejszym ekranem itd. No chyba, że równocześnie wyjdzie odświeżona wersja Switcha, może nawet nie PRO ale z tymi wszystkimi usprawnieniami. Tej koncepcji mini trochę jednak nie kminie bo konsola traci swoje największe atuty..

Mówimy o wersji Mini, czy potencjalnym PRO? Bo na razie jakiekolwiek konkretne plotki są o tym pierwszym, więc nie wiem, czy mocniejsza wersja jest w ogóle w planach..

No właśnie po prologu jak wybiegłem na te puste tereny wyglądające rodem jak z PS2 to jakoś szybko mi się znudziło:) Natomiast Bloodborne mnie pochłonął bez reszty - 3 boss ubity i pierwszy kielich zdobyty:)

No właśnie dla mnie dlatego, że szybciej to lepiej:) Te powolne animacje w RDR 2 z czasem stały się dla mnie nieznośne..Nie lubię tego pseudo realizmu w grach, tam gdzie wcale nie jest potrzebny..

Na dłuższy kometarz jeszcze przyjdzie pora, ale po 3 h stwierdzam - DAMN JAKIE TO DOBRE! Grafika, klimat, przyjemność z jazdy, eksploracji i walk jest na najwyższym możliwym poziomie. Faktycznie ta gra jest składanką Horizona, Uncharteda, The Last of US, RDR2 i jeszcze paru innych tytułów ale ma swój unikatowy styl. Ok na samym początku dostałem w ryj "trybem dedektywistycznym, przybliżeniem kamery przechodząc między ścianami i jeszcze paroma wyświechtanymi motywami a 'la ubi+sony games ale potem wsiąkłem bez reszty. Gra świateł i HDR to jakieś pier.. mistrzostwo. Gra wygląda lepiej niż RE 2 Remake pomimo, że mamy open world. Do tego mapa nie jest (pipi)a znacznikami i wszędzie można dostać się wmiarę szybko więc nie ma nudy. Na ten moment ze względu na mroczny klimat i bardziej pasującą mi fabułę grę stawiam oczko wyżej niż Horizona, na tej samej półce co Petera Parkera. Aha jeszcze dodam, że gra ma motywy znane z RDR 2 ( skórowanie zwierząt, znoszenie trofeów do bazy itd.) ale robi to wszystko lepiej i szybciej. Samo strzelanie jest dwa levele wyżej niż w dziełach Rockstar. To jakie są opinie graczy plus sprzedaż tej gry pokazuje dobitnie jak zeszmaciła się branża recenzencka, zresztą nasz szmatławiec( a raczej strona: https://www.ppe.pl/recenzje/7884/days-gone-recenzja-gry-ps4.html) nie jest lepszy. Dzięki takim Panom jak Musiolik kupiłem takie badziewie jak FFXV ( wyższa ocena niż 6 dla tej gry to jakiś żart), a o mały włos nie zagrałbym w taką perełkę..

Ale faktem jest, że po tych początkowych wrażeniach ( mówię o BB) jak już łapiesz skilla, ogarniasz poziomy itd. wszystko idzie szybko. Jak chcesz powtórzyć walkę np z bossem, wcale nie musisz młócić ponownie całej mapy, wystarczy wiedzieć, którędy pobiec i restart masz po 1 minucie. Ale fakt gra jest nietypowa, wymaga zapamiętywania, rozwagi i planowania. Co do Niera to próbowałem, gra mi kompletnie nie podeszła, w sumie nie wiem czemu polecił mi ją ten sam kumpel, który zachęcił mnie do Persony 5, w której wsiąkłem na 100 godzin. Fabuła mnie zupełnie nie ruszyła, a gemeplay jakiś taki niemrawy, daj znać jak po tych 6 godzinach, może jeszcze dam szansę:)

a może?:) Wjechał jeszcze dzisiaj Days Gone idealna odskocznia po ciężkiej sesji w Bloodbornie, gra to czysty relaks:)

Bloodborne - ale nie wiem, czy przejdę. Póki co utknąłem przy 3 bossie. Ta gra coś w sobie ma, w każdym innym tytule chyba bym już olał sprawę po takiej ilości zgonów ale tutaj coś pcha mnie do przodu. Klimat, ukryta fabuła, tajemnica, podrażonione ego gracza? Chyba wszystko po trochę. Jakby był 10 lat młodszy to młóciłbym w to całymi dniami, niestety teraz przy tak małej ilości czasu na granie stwierdzam, że takie tytuły już nie są chyba dla mnie, nie mam czasu na uczenie się ruchów przeciwników, zapamiętywanie mapy itd. a szkoda. Grę tak czy siak polecam!

Czy jak kupię edycję kompletną, to będzie mi działać z savem z podstawki? Chce przejść DLC ale na całą grę, ponownie nie mam ochoty:)

Drodzy forumowicze, jeżeli odbiłem się od Breath of The Wild na Switcha i A Link Between Worlds na 3DS, to jeszcz szansa, że Ocarina/Majoras mi podejdą, czy raczej nie jest to seria dla mnie? BofTW po prostu bardzo mnie nudził, a Link jest dla mnie za cukierkowy i też mnie nie wciągnął niczym..

No i?? Czy ktoś napisał, że Sony jest tutaj mistrzem prezentacji? Nie, ja jedynie wyraziłem opinię, że konfa M$, którą widziałem była ujowa:) Wzorem jest dla mnie Nintendo, które zawsze potrafi zajawić na swój nowy produkt. To czy konsola ma 8k, ileś tam teraflopów czegoś tam szczerze mnie osobiście pier.. bo liczy się fun i gry:

Można - ale pierwszej prezentacji już nie powtórzą. Po prostu w mojej ocenie lepiej by było poczekać i zrobić prezentację z przytupem - niż pokazać suche liczy i naobiecywać jak to będzie super. Ewidentnie zrobione po łebkach, byle tylko wyprzedzić Sony w ogłoszeniu nowego next gena..