XII była bardzo dobrą grą, po prostu nie czułeś, że to fajnal, ale nie samym fajnalem człowiek żyje! Co do XIII - naprawdę, w tej generacji grałem we wszelkiej maści jrpgi na xboxie, wii i ps3: Xenoblade Chronicles, Last Story, Tales of XIlia, Tales of Graces, Tales of Vesperia, Star Ocean: The Last Hope, Lost Odyssey, Blue Dragon, Resonance of Fate, Eternal Sonata, Ni no Kuni, no i też FFXIII - fajnal był najgorszym z tych, z którymi miałem do czynienia. ZWŁASZCZA fabularnie. Ale to oczywiście subiektywne, więc oceń sam
Zgadzam się. Chocobosy są dla mnie osobiście proste, nawet jak wracam do nich po latach. Pioruny wymagają przede wszystkim cierpliwości (tylko raz mi się chciało przez to przebrnąć, ale może powtórzę przy okazji HD). Natomiast motyli mi się nigdy nie udało przejść, tych najtrudniejszych.
no mi na jakieś 4 przejścia gry tylko raz fartem udało sie jej przejść i będe próbował po raz drugi je przejść przy okazji remastera którego swoją drogą doczekać się niemoge