20 marca wygasa mój abonament z Erą, niestety sieć nie zaoferowała mi nic rewelacyjnego, dlatego postanowiłem przenieść numer. Dotychczas nie miałem styczności z żadnym dotykowym telefonem, używałem SE C702 i ogólnie byłem zadowolony. Wydaję mi się, że każdy Android będzie dla mnie rewelacją i szokiem nie mam więc za dużych wymagań - typowe internetowe rzeczy, czasem jakaś gra, film, zdjęcie.
Zastanawiałem się nad ofertą LongPlay Internet 59 (łącznie ok 89 zł miesięcznie), a do tego i tu pierwszy dylemat:
HTC Desire - 499 zł
HTC Desire HD - 649 zł
HTC Desire Z - 649 zł
HTC Legend - 99 zł
Reszta (m.in. Motorole) raczej odpada.
Już na tym etapie mam problem. Cena za Desire i w porównaniu z HD i Z jest za duża, myślałem więc, czy po prostu kupić najdroższy z tej stawki HD (który nie odpowiada mi, jest za duży), sprzedać i kupić zwykłego Desire lub Ztkę? Boję się tylko, że będę miał problemy ze sprzedażą i kupnem Desire w normalnej cenie nie z Orange.
Zastanawiałem się też nad Legend, jak wspomniałem, jestem telefonowym laikiem, może więc po prostu ten telefon mi wystarczy? Czy jest między nim a np. Desire aż taka różnica?
Druga sieć to Orange, oni oferują przy abonamencie 99 zł Htc Desire za 1 zł, oferta ta jest gorsza od tej z Play (brak 2gb internetu w cenie, mniej minut,brak stanu darmowego), ale zaoszczędziłbym na telefonie. Słyszałem jednak, że Orange ingeruje w Desire, łącznie ze zmianą pudełka czy to prawda?