"Justified" i "fałszywy mesjasz" nigdy przenigdy nie powinny się razem znaleźć w tym samym zdaniu.
Zakładam że jak ktoś by pierwszy raz usiadł do takiego np. Wire, Shield, Deadwood, Sopranos czy Breaking Bad to też z początku byłby odrzucony bo też rozkręcają się dosyć wolno, ale całościowo to są równe majstersztyki.
Justified może nie jest jakimś pionierem gatunku ale jest przemyślany, dobrze napisany, ma bardzo ciekawych bohaterów (Raylan to nadal jeden z moich top protagonistów serialowych) i w większości fenomenalną gre aktorską. No i ten klimat.