nabijać się z czyichś fobii, beka. A pająki to chyba tylko takie malutkie były, co blokowały niektórych szafek w old house. Trzeba było użyć miotacza ognia.
A tak baj de łej, ja też mam gierkę za sobą. Na normalu łyknąłem w niecałe 8 godzin, fakt faktem wszystkiego nie zwiedzałem ale stawałem momentami, żeby poczytać, pomyśleć itd.bo jest nad czym. Tak jak mówiłem, jeden z najlepszych Residentów i zgodze się, że nowa kamera to dycha, chociaż zabawne jest to, że w początkowych założeniach od początku tak miała wyglądać tak seria, ale nie pozwoliła na to ówczesna technologia, przynajmniej tak się tłumaczyli twórcy. No nic, zapewne przy tym zostaną (i pewnie przy bohaterze, ale to rozmowa na spoilery).
Bardzo ciekawa fabuła, Pan od Spec Ops ponownie pokazał talent. Mimo, że broni jest stosunkowo mało, każdej się przyjemnie używało i każda miała swoje charakterystyczne kopnięcie. Walki z bossami też fajne, chociaż po ostatniej miałem wielki niedosyt, mogli to jakoś rozwinąć (np. ucieczka z domu gdy walczymi z poszczególnymi częściami bossa które blokują droge). Uboga różnorodność wrogów zdecydowanie na minus, tutaj mogli się troszkę wysilić. Ilość zagadek jak i też same zagadki dla mnie też z małym minusem, fajnie by było, gdyby wszystkie były na poziomie 'Happy Birthday'. Ale tak jak mówiłem, bardzo przyjemna gra z wciągającą historią i fajnym, nowym silnikiem. Czekam z niecierpliwością na dodatki i sequela.