Wreszcie dorwałem po długim oczekiwaniu i przegrałem kilka chapterów - nowa Lara bardzo mi się podoba i była sporym ulepszeniem od tego przeciętnego reboota, ale ND znowu pokazało wyższy poziom. Pal licho grafikę, chociaż te ulepszone efekty i świetny sound design sprawiają, że wymiany ognia w U4 to solidne mięcho (dla porównania odpaliłem remastera jedynki i tam to jest jakaś parodia teraz, strzelanie kapiszonami i efekty specjalne jak w modzie na sukces), tak liczba detali, szczególnie większy nacisk na znajdźki i interakcję z otoczeniem vide TLOU, no po prostu samemu trzeba tego doświadczyć. Każdy narzeka na dosyć mozolny i słaby początek singla, ale ja już się dobrze bawie.