Mateusz, proszę Cię, przestań mnie tak wychwalać. Jestem jedną z niewielu osób, którym chce się coś robić i... tyle. Nic więcej.
Nie masz pojęcia, co to za powód, ale i tak musiałeś wrzucić swoje trzy grosze. Tak się składa, że moje odejście z nSports nie miało absolutnie żadnego związku ze sceną Tekkena. No ale co to za różnica, prawda? W końcu liczy się sam fakt, a okoliczności to już szczegół...
Poza tym - gdybym odszedł z jakiegoś błahego powodu, to na pewno nie byłoby to mądre posunięcie, bo co po niektórzy nie zdają sobie sprawy, ile pracy włożyłem w tworzenie tamtego serwisu.
Dyskusja o mnie tutaj mija się z celem, bo ja piszę o Tekkenie od około dwóch lat, a Tekken-Poland "jest olewany" przez scenę bodaj od początku jego istnienia, czyli o wiele, wiele dłużej.
---
Wydaje mi się, że głównym problemem Tekken-Poland jest/było brak odpowiedniej reklamy. Owszem, strona jest na szczycie w wyszukiwarkach, ale...
Nie pamiętam, od kogo dowiedziałem się o serwisie. Pewnie gdyby nie to, to nie wiedziałbym o nim z innego źródła niż sygnatura Petera.