Nie powiedziałem, że źle, ale to już się robi nudne... scenariusz się powtarza:
1) tzw. "wyzwalacz", który może przybrać różną formę
2) ktoś pisze, że Matt "jest do pokonania"
3) Devil pisze, że ów ktoś z punktu nr 2 jest głupi
...
n) przychodzi czas na duży - jak na nasze warunki - turniej, którego finał oglądają tylko osoby, które biorą w nim udział (choć i co do tego mam czasem wątpliwości )
Przydałaby się więc odrobina świeżości... wszyscy przerzućmy się na VF4:Evo.