-
Postów
320 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Sugan
-
na początku straszna (pipi)nia, i absoultna większość numerów do wy(pipi)ania, po wielu odsłuchach nie jest aż tak fatalnie. Np So Far, kiedyś najgorszy na płycie, teraz mi sie nawet podoba, spoko nawinięty, tylko podkład jest bezsensowny. Asshole bardzo mi sie podoba, bit taki sobie ale jest energia i emi sie odnajduje na nim. Berzerk wiadomo, Rap God nie lubiałem bo podkład to wiksa, ale jednak jest kilka mocnych wersów i to co tu wy(pipi)ał eminem jest niesamowite, ból że gość z takim talentem tak go marnuje (czasami). Spoko końcowka płyty, Love Game bardzo fajne bo pozytywne i świetnie sza\lone, szybkie, Headlights bardzo bardzo spoko, i na nim bym skończył album, bo Evil Twin to pomyłka. No i niestety pomijając wałki wyżej (no może Survival jeszcze i Monster czasami) do płyty nie wracam. Przyzwyczaiłem sie do kawałków dziwnych i bezsensownych ale do tak strasznej sztampy i powtarzalności jak w brainless czy legacy (te odgłosy deszczu haha beka) nigdy. A większośc płyty taka jest, męcząca, bez wyczucia i stylu, kompletnie nijaka. Zawód
-
można ściągnąć bo jest za darmo udostępniony http://d01.megashare...php?d01=xven3gx
-
ale w(pipi)ia ten kawalek kaena
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Sugan odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
też tak kiedyś robiłem, tylko chodziło o poradniki extreme -
troche jestem przyzwyczajony do pierwszej wersji, ale ta jest o wiele lepsza, trafiłaby na album i byłaby kosa
-
najsłabszy kawałek na płycie. Ogólnie album świetny, jednak tu akurat teksty są no ważne. Jest tu pewien określony koncept, każdy kawałek jest częścią historii, a kendrick z pocżatku płyty jest inny niż na końcu więc warto ogarnąć teksty, choć jednokrotnie na rapgeniusie, nowa jakość
- 449 odpowiedzi
-
nie wiem czy jestem dziwny, ale air maxy mi sie nie podobają na maxa. Znaczy spoko by były gdyby nie ta światełkopodobna podłużna guma na podeszwie, kojarzą mi sie przez to te buty z gimbusami. Za to Air Force 1 białe są piękne
-
nie rozumiem czego szukasz w rapie. Berzerk jest spoko kawałkiem bo brzmienie to taki oldskul w nowych szatkach. Jak tego słucham to przypomina mi sie beastie boys, aż mam ochote wyjść na miasto z boomboxem i puścić to na full no jest (pipi)niecie po prostu
-
podsumowanie 2012 i co fajnego wyszlo w 2013, bo nie ogarniam c'nie
Sugan odpowiedział(a) na golab temat w UNDERGROUND
nie zapominajmy o płycie Godspeed You! Black Emperor z 2012 roku, co najmniej bardzo dobra -
luc, znasz zapewne bisza lub laikike1. Raperzy którzy robią coś innego niż "jp i ziomki i blanty" a nie muszą sie uciekać przy tym do przekombinowanych tekstów, czy asluchalnych rozwiazan (no laik co prawda stworzył swój język na potrzeby Milczmena, ale nie musi sie chwalić słownictwem rodem z politechniki)
-
jaram sie niektórymi storytellingami tylera creatora , głownie to i to Dla niektórych pewnie zbyt surowa nuta, ale ja sie jaram tekstami
-
próbowałem wczoraj wrócić do homoxymoronomatury, niestety skończyło sie to niepowodzeniem. LUC jako producent czasem daje rade, niektóre bity są mocne, niestety technicznie jest tragicznie, lirycznie tak samo, a album jest asłuchalny
-
słyszałem tylko Homoxymoronomature, dość dawno , ale nie chce mi sie wracać już. Ciężka warstwa muzyczna, i teksty grafomańskie. Kojarzy mi sie ten koleś z pseudointelektualną muzyką dla studenciaków. To już chyba 52 Dębiec TRIP jest lepszą płytą
-
ale nie piszcie, emi może za bardzo skrzeczy, ale podkłady mogą rozk*rwić
-
berzerk za każdym kolejnym odsluchaniem coraz bardziej mi sie podoba, jest dobrze
-
wspaniale. Ja dzis zrobilem 7 km w 41, smieciowy wynik
-
sorry ze odpowiadam na stary post, ale to raczej polska odpowiedz na longlivea$ap. Bity bardzo dobre, za to intelektualnie marnosc
-
nie widze zbyt wielkiego wstydu w jaraniu sie podsiadło. Za to ja mega sie wstydze że podoba mi sie ten kawałek
-
napisałem banger bo potencjał radiowy chyba większy niz poprzednie kawałki na albumie, i można pobansować sie, ale może zle myśle
-
także musze zapropsować pati yang
-
imo w tym roku nowy mac miller > yeezus. Nowy album Westa jest niezly, ale niszczy tylko pierwsze 5 kawałków, potem słabo, Bound 2 za to dobry banger
-
oglądałem El Topo tego samego reżysera. Podobno o wiele mniej zryty niż Święta Góra, ale mnie zaszokował brutalnością, i dziwnymi akcjami.
-
Gummo - kilka za(pipi).istych scen, ostatnie 10 min świetne, ale reszta nudna, i mega męcząca. Przyznać jednak trzeba że film szokuje przedstawieniem beznadziei i patologii i nie musi przy tym uciekać do skrajnie drastycznych środków. No i dużo absurdu, wiadomka bo Korine, mam jednak wrażenie że naprawde jarają sie tym tylko pseudointelektualiści. Ken Park chyba bardziej przypadł do gustu, no i Kids (Korine był scenarzystą) był zaj.ebisty 4/10
-
Najlepsze płyty hip-hopowe w historii.
Sugan odpowiedział(a) na mentor temat w HHC - HaIPe HaOPe Crew
sorry, ale to nie jest temat o najgorszych płytach hip hopu aha, kolejny samozwańczy znawca wszystkiego i wszystkich. Podaj swoją listę miszczu. Co do pijani powietrzem to nie lubie takiego rapu, gdy gość pali trawke po czym nawija kompletne pierdoły i wydaje płyte. Anegdotke gdzieś znalazłem że tak właśnie powstała ta płyta, skład wpadł do studia, zrobił melanż i (pipi)ił głupoty, imo poziom bezsensownego grafomaństwa na poziomie luca, polowa płyty traktuje o tworzeniu płyty. Co do kalibra to dobry skład, i bardzo go szanuje ale pomijając sentyment pierwsza płyta jest po prostu zła. Archaiczna, dziś kompletnie niesłuchalna. Znowu sie naćpali wszyscy, grają nawiedzony rap, i widać że chcą być gravedigazz, szkoda że kompletnie nie słychać co rapują, a jak słychac to są kompletne głupoty. Zresztą nagrywając tą płyte chłopaki mieli z 17 lat, bez sensu troche uznawać ją za najlepszą w dyskografii, a za jedną z najlepszych to w ogóle o boże. Co do późniejszej Paktofoniki to subiektywnie bardzo lubie tą płyte, jednak w porównaniu z Muzyką Klasyczną, Światłami miasta, Ostr, czy nawet Na Legalu to jest cienko niestety. Uważam te płyty (Kinematografia, Księga Tajemnicza) za przereklamowane -
Zwitalbym chetnie dla My Bloody Valentine, Loveless roz(pipi)