Powiem więcej - jak ostatnio robiłem to przygotowałem wszystko, kleik ładnie zblendowany z gruchą, cebulą itd. i otwieram paczke gochugaro, a tam jakaby pleśn czy chuj. Wywaliłem do kosza i nie miałem wyboru i uzyłem ostrej papryki i wędzonej w proszku + jeszcze miałem suszoną ostrą w całości i ją pokroiłem w płatki i wyszło mi najlepsze kimchi ze wszystkich xd