Myślisz, że będą się martwić takimi rzeczami? Nigdzie dat nie podają, a ludzie tak krytycznie nie podchodzą do konsumowanego medium, to wszystko przejdzie.
Nie wiem co mam myśleć o tym serialu. Oglądało się dosyć przyjemnie, ale to też pewnie zasługa tego, że jestem trochę zaślepiony, bo to "Wiedźmin". Aktorsko mi się w ogóle nie podoba. Jaskier wydawał się ok, ale Geralt *pomruk Cavilla*... No nie pasuje wyglądem, a po tym co zobaczyłem, to jest dla mnie słabym aktorem. Artkułuje każde słowo jakby recytował wierszyk i robi strasznie dziwne miny przy tym. Już ten wiedzmin, ktory dostał od strzygi bardziej pasował.
Nie bolą mnie te murzyńskie elfy, czarne driady czy kranoludy midgety, chociaż wygląda to kretyńsko. Najbardziej mnie zasmuca zarżnięcie tych opowiadań. Wszystko jest poskracane, żeby tylko zmieścić te swoje "go gurl" fantazje z Yen. Odcinek z Diabołem... co to do ku.rwy było? Jakieś 2 krótkie sceny i tyle? Gdzie humor z tamtego opowiadania? Gdzie jakiś morał z tamtej historii? W książce byłem zły na elfy, a jednocześnie było mi ich bardzo żal, a tutaj to tak naprawdę wy(pipi)ane i po minucie o wszystkim zapominasz. No i dolina kwiatów, lol. To jest ta żyzna ziemia, o którą walczą elfy? Przeciez to (pipi)ana pustynia. Już nawet nie mówię o "Mniejsze zło", bo aż serce się kraje.