-
Postów
8 512 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez 20inchDT
-
Nic nie pamiętam z przechodzenia gier z tej serii. Ani fabuły, ani miejscówek (ok, może jedynie najbardziej hejtowaną 5 ). Chyba muszę podziękować Bungie, że nie marnują mi miejsca w komórkach nerwowych w mózgu.
-
Warto jeszcze przejść singla czy podnieta była ze względu na grafikę? Jakoś nigdy nie miałem ochoty sprawdzić po tym jak się odbijałem od serii Uncharted, która też była wychwalana.
-
Przyszedł jakiś moralizator i po dobrej zabawie. Trzym się dupcio!
-
Może lepiej niech da osobom od marketingu zająć się trailerami, bo do tej pory sam sklejał i wyszło g.ówno
-
Do Epic trzeba podpiąć kartę?
-
Ile prądu taki piec pochłania?
-
@estel Nie wierzę, że wszyscy będą w jednym świecie. To będą jakieś instancje, bo inaczej cała mapa by była zawalona mostami.
-
Mi ten cały social strand przypomina Fallouta 76 - tam też masz serwer na którym jest kilkudziesięciu graczy i sobie budują
-
To jest coś w stylu Etrian Odyssey? Miałem ochotę zagrać, ale nie lubię gier, w których grind jest celem samym w sobie.
-
Tego GP to chyba na PC nie brali, bo on kosztuje od początku 18,99 ;p
-
@ASX Jest na Ziemi osoba, która zapłaciła więcej niż 4zł za miesiąc? Do tej pory na dobrą sprawę rozdają GP na 3 lata za darmo jeżeli posiada się Golda.
-
Nie przypominam sobie, żeby cos wypadło po 3 miesiącach.
-
W 3 pierwsze gry chciałbym zagrać, ale nie wiem czy się uda.
-
Mogliby zrobić jakieś mapy specjalnie do hordy, bo w takim Icebound to nie mam pojecia jak się można wybronić. Za to exhibit przy moście strzeże się jak marzenie, bo są tylko dwa wejścia, które trzeba pilnować. Wczoraj zagrałem dwa razy horde i było tak łatwo na Bunker, że... zginęliśmy na 45 fali. Chłopaki poczuli się zbyt pewnie i postanowili spotkać się twarzą w twarz z bossem - poza fortyfikacjami, które ustawiłem :(. Nie wyobrażam sobie grania na wyższych poziomach bez Del'a i Jacka.
-
Co w tym designie jest nowego? Zresztą cały czas jest mowa o gameplayu, a wy go próbujecie tłumaczyć fabułą.
-
Nie przypominam sobie, żeby ktoś kiedykolwiek narzekał, bo na trailerze są pokazywane wszystkie elementy gameplayu. Źle się dzieje dopiero wtedy, kiedy z trailera dowiadujemy się całej fabuły. Bronienie tego marnego gameplayu jest dla mnie niezrozumiałe i jeżeli to co pokazali miało zachęcić, to się nie udało. Zastanawiające jest to, że osoby, których hobby są gry tak bezkrytycznie podchodzą do tego co widzą. Wieje nudą, ale fani Ubisoftu będą zachwyceni. Niech Kojima nakręci anime, a nie robi te bzdurne, żenujące ficzery jak sikanie czy robienie min w lustrze.
-
O co chodzi z tym openingiem? Pamiętam jak w szmatławcu ktoś się podniecał, a jak dla mnie to meh.
-
Creature in the Well Połączenie dungeon crawlera i pinballa. Brzmi dziwnie? Może i tak, ale gra się świetnie. Gra spodobała mi się od pierwszego trailera, a po tym jak się dowiedziałem, że będzie w GP day1, to wiedziałem, że zagram. O fabule można powiedzieć, że jest. Nic nadzwyczajnego - naszym zadaniem jest przywrócenie zasilania w starodawnej maszynie, która jest broniona przez tytułową istotę. System walki przypomina mi trochę połączenie ponga i "Arkanoid". Przemierzamy lochy naszym robocikiem i rozwiązujemy proste zagadki, polegające na rozwaleniu wszystkiego w danym pomieszczeniu. Po drodze odblokowujemy sekretne pomieszczenia, które zawierają nowy arsenał dla naszego bohatera. Są podwójne miecze, które dają nam laser ułatwiający precyzyjne celowanie, toporek, który rozbija kulkę na kilka mniejszych czy (moja ulubiona) laska, która zadaje obrażenia wokół uderzonego przez nas celu. Zbieranie tego oręża jest koniecznością, bo nie da się przejść wszystkiego bez odpowiedniego sprzętu do danego zadania. Każdy loch jest zwieńczony walką z bossem. Grafika jest dosyć surowa, ale mi się bardzo podobał ten cel-shadingowy styl. Ścieżka dźwiękowa jest uboga jeżeli chodzi o ilość, ale same utwory wpadają w ucho. Nie rozumiem tylko dlaczego nie ma w ogólne dźwięku podczas cutscenek, szczególnie, że są chyba tylko 2. Gra nie jest zbyt długa i dlatego nie mogę polecić zakupu w tym momencie, ale jak ktoś gra na xboxie, to warto sprawdzić w GP. Ja wbiłem calaka z przyjemnością.
-
@Berion Wszystko w porządku z głową? Po co ten wywód, który jeszcze rozwinąłeś przez edycję? Przecież to był ŻART, a ty spinasz dupę tak jakby na serio ktoś miał ci bana dać. Nie wierzę, że muszę tłumaczyć coś tak oczywistego. Odnosisz się z pogardą do ludzi, którym podoba się system walki bardziej postawiony na akcję i ciągle używasz inwektyw, a innym robisz kazania o kulturze. Mogę się założyć, że jesteś bywalcem tagu "przegryw" na wykopie. Poza tym co ma fabuła do systemu walki? Jakim cudem przeskoczyłeś z jednego tematu do drugiego? Przecież to oczywiste, że to nie będzie 1:1, bo uniwersum zostało rozwinięte przez lata o różne gry i filmy, ale główny wątek fabularny zostanie ten sam, więc nie obawiaj się o ekologiczne pierdu-pierdu. Powtórzę to, co ogqozo napisał: ta gra zawsze była animcem, w którym chłopcy skaczą z mieczami - po prostu w tamtych czasach nie byli w stanie przedstawić swojej wizji w tak efekciarski sposób. Przypierdalasz się na siłę.
-
Proszę moderację o przeszukanie bazy danych w celu znalezienia multikonta. Dziękuję.
-
Zrobiło mi się przykro po przeczytaniu tego - bardziej niż po śmierci Aerith
-
Próbujesz brzmieć jak intelektualista, a jesteś zwykłym cepem. O czym niby jest ff7? Przecież to właśnie bajka o bishonen'ach, którzy machają kawałkami żelaza cięższymi niż oni sami. Freethinker się znalazł xD
-
Ile razy widzę jak ludzie wychwalają turowy system walki, a gnoją bardziej zręcznościowy, to łapię się za głowę. Gdybym nie grał w jrpg, to pomyślałbym, że tylko ludzie należący do Mensy są w stanie ukończyć oryginalnego FF7. Prawda jest taka, że można mashować X, drugą ręką drapać się po dupie i oglądać serial na drugim ekranie, a i tak wygra się wszystkie walki. W "Shadow hearts" walka była chociaż trochę urozmaicona, bo trzeba było trafiać w odpowiednie pola na kole, żeby trafić/zadać krytyka. Zdecydowanie bardziej wolę kierunek obrany w remake'u, bo po peirwsze będzie bardziej widowiskowy, a po drugie będzie wymagał chociaż odrobiny zręczności i szybszego podejmowania decyzji podczas walki. Dobrze, że turowe gry zdychają, bo większość i tak nie rozwija ich żeby były ciekawe, a robią z nich typowe "atak, atak, atak" ( do bossów można dodać jeszcze heal w tej sekwencji).
-
To musi być jakiś troll... 20 minut siedzenia na łóżku i pokazywania menu. Może gra będzie super, ale wszystkie gameplayowe trailery to dno.
-
Nic z tego nie zrozumiałem.