Odkopalem swoja szkalna kule i juz mowie jak to bedzie z najnowsza gra platynowych. Wiem ze to japonskie studio robi dobre slashery i od razu mowie ze Scalebound to nie jest slasher, a gra rpg zeby ktos tutaj nie byl zawiedizony ze system walki jest ubogi czy niedorobiony wzgledem ich poprzednich dziel, a sama gra chodzi tylko w 30fps.....ale z tego co pokazali na gamescomie to moze to byc gra action rpg z najlepszym systemem walki w porownaniu do takiego Skyrima gdzie machasz mieczem w lewo i prawo od czasu do czasu rzucajac kule ognia na zle szkielety.
Zobaczcie sobie walke z tym robalem. Na poczatku odcinamy mu dwie przednie konczyny, robal pada na morde i smok wykonuje fatality w postaci ogromnej kuli ognia. Oczywiscie mamy do wybotu miecze male, dlugie, luk, jakies wlocznie, do tego dochodzi ta mina co znalazl koles w skrzynce. Mamy jeszcze ta forme smoka gdzie koles pokrywa sie jakimis betonowymi luskami no i oczywiscie mamy smoka. Smok tez moze zginac wiec nie jest to tak ze rzucimy go do walki i pojdziemy sobie zobic herbate, a potem tylko zebrac loot/krysztalki z przeciwnikow. Widomo dochodza tu wszystkie upgrady naszej postaci jak i samego smoka wiec mysle ze bedzie dobrze. Co ciekawe na tym filmiku z japonii pokazali ze jak sami walniemy swojego smoka to ten sie wkurzy i zacznie nas gonic XD. Moze to sugerowac ze jest to sam poczatek gry i im dalej w las tym nasza wiez bedzie rozbudowywana.
Co do ''japonskosci gry'' to akurat ona mi malo co przeszkadza. Design przeciwnikow jest do przyjecia, nie widzialem zadnego wodnego bloba czy niebieskiej glutozelki. Mozna sie przyczepic do glownego bohatera bo jakis taki gimbus z plaska klata. Pewnie w gimbiazie sie z niego smieli, a ze dostal smocza reke i smoka jako kolege to teraz kozaczy. No nic i tak dobrze ze nie gramy nastoletnia dziewczynka z fioletowymi wlosami, a za towarzysza nie robi nam cos z lampa w nosie albo kaczor donald. Nie bijemy tez kluczem, smoki nie chodza w sukienkach. Wszystko jest do przyjecia.