Na gre mialem zamowiony preorder i bylem mocno nahajpowany wiec zdziwilem sie dosyc mocno jak po pierwszej godzinie mialem mieszane uczucia. W Dishonored wszedlem jak w maslo latajac po calej mapie i czyszczac wszystkie znajdzki i upgrady, a tutaj na poczatku czulem sie taki....zagubiony? Ilosc pozamykanych drzwi mnie przytloczyla. To samo rozne przedmioty ktore mozna podniesc tylko po wykupieniu skilla jak w Deuxie. Do tego hakowanie. No jest tego masa i na dodatek gra jakos mocno nam nie pomaga. Pierwsze pkt poszly w ilosc hp bo przeciwnicy potrafili napsuc krwi. Zbieralem rozne (pipi)y nie wiedziac nawet po co mi one sa bo craftingu na poczatku tez nie ogarnialem xd. No mysle sobie chyba juz taki glupi jestes ze zostaly ci tylko pif paf cody ale im dalej w las tym lepiej. Po kilku godzinaj zaskoczylo, poszly pkt w hakowanie, mapa stala sie bardziej czytelna i przy jutrzejszym dniu wolnym siadam i jade na pelnej koorwie.
Tylko ta walka kluczem na poczatku jest taka chuyowa xd.