jeśli chce się robić ze świeżych pomidorów, to najlepiej użyć tych podłużnych (są mięsiste i zamieniają się w sos a nie wodę ze skórką). Niestety nie są dostępne cały rok, więc przez resztę roku nie ma co się bawić i najlepiej używać takich jak wrzucił yano (tylko czasem kłamią, że bez skórek a i tak są, nie polecam zabawy z tym później, to samo dla puszek), albo, jeszcze lepiej, przecier pomidorowy w kartonie (ja w sumie do prawie wszystkiego go wrzucam, nawet do pomidorówki). Podsmażone mięso, cebula, obowiązkowo czosnek, zioła prowansalskie, a jak jeszcze macie jakieś otwarte czerwone wino to już w ogóle wychodzi szybkie spaghetti mistrzów. Nigdy nie musiałam zagęszczać.