assassine

plastry boczku + zielone szparagi na 15 minut do piekarnika (180 stopni), po 15 minutach wbijasz na to jaja, tak żeby żółtka się nie rozlały. wkładasz ponownie do piekarnika, czekasz aż białko się zetnie, posypujesz solą + chilli = śniadanie bogów

jemy kilka razy w tygodniu póki są. Od odcinania końcówek, bardziej polecam lekkie zgięcie ich, żeby same mogły złamać się w miejscu, gdzie przestają być zdrewniałe. Sałatka : skropione cytryną awokado, dymka + szczypiorek, szparagi na parze, roszponka, parmezan, pomidor, jajko w koszulce, oliwa + sok z cytryny = goty

od dłuższego czasu nie ma tej knajpy. poza tym to w sumie nawet nie była burgerownia (bardziej tex-mex), a już na pewno nie dobra z opcji wege polecam we wrocławiu green busa, za 2 dyszki+ to już masz ogromny zestaw z frytkami, a same buły to 15-18 zł (podobnie w złym mięsie, ale wybór tam mają mniejszy) Jeśli chodzi o mięsne, to też są tańsze i lepsze. Za 2 dychy dostaniesz burgera prawie wszędzie (poza soczewką) i to wcale nie w najbiedniejszej wersji

u nas był antrykot. nie zmielony, a drobno siekany. polecam

te oreo na patyku są obrzydliwe (głównie przez kawałki niezidentyfikowanej cukrolady), ale lodowe ciastko bardzo polecam

Opcja "rodzinna" jest jednak nieco większa. Poza tym nie każdy ma do wyżywienia gromadę. Przeliczyliśmy ile plus-minus wydajemy na tego typu zakupy i skrzynka nie wychodzi o wiele drożej, a jest opcja sprawdzenia co i skąd

u nas to są pyzy na parze, albo pampuchy. w sumie wolę na słono, z jakimś sosem

Potwierdzam, dobre są. Kilka razy ktoś narzekał, że trafił mu się taki ze starego oleju, ale na aż całe trzy zjedzone tam pączki (nie przepadam za pączkami), żaden taki nie jest. Zachwytów nad chopperem w sumie nigdy nie rozumiałam, ale może to dlatego że żeberka i karkówki jakoś mnie nie podniecają

na samym rynku na śniadanie bardzo spoko jest breadway (i lot kury, ale czynne dopiero od 10)

no jak pisałam, te mieszanki z owocami są o wiele lepsze, żeby zacząć. bombillę mam z potrójnym filtrem i nigdy nic nie przelazło

ja pisałam o faszerowanych bakłażanach, albo o makaronie z grillowanym bakłażanem, nie o zakąsce. polecam też ajwar, ale jest z tym trochę zabawy

lubię. jeszcze nie jestem aż takim prosem, żeby pić bez dodatków smakowych. teraz męczę brazylijską z mango, kiwi i kaktusem, bardzo spoko. przez jakiś czas udawało mi się zastąpić nią kawę i czułam się lepiej (pewnie głównie ze względu na idące za tym odstawienie mleka), ale wróciłam do starego zwyczaju jak akurat zabrakło mi mieszanki bombillę bardzo polubiłam, piję przez nią nawet zwykłe ziółka i sypane herbaty

Jest równie dobra co piec na szewskiej, ale taka mniej "masowa". Lekka, kwaskowata, ze świetnej jakości składnikami. Choćbyś brał tylko wersję z mozzarellą i tymiankiem, eksploduje smakiem. No i sama knajpa "marynka", przy której zimuje bus, bardzo spoko. robią własne piwa i wybór jest spory.

zgadza się. ahimsa jest spoko, ale baszta póki co wygrywa

Słabe, jak już Lucek pisał. Spodziewałam się smaku podobnego do lidlowych prażynek krewetkowych sweet chilli (z tygodnia azjatyckiego). to było coś

uwielbiam ten sos, więc chipsy właśnie stały się punktem obowiązkowym do testowania. ontopic : te chipsy z batata, które są w tym tygodniu w lidlu - cudowne.

w lidlu też często jest. ostatnio były czerwone jabłka, zielone jabłka lub pomarańcza z mandarynką. wszystkie bardzo spoko

ja daję słodką śmietankę i suszone pomidory. też goty, najszybsze jedzenie

potwierdzam, iOS 7 jeszcze bardzo spoko działał

z włoską (a najchętniej jadłabym głownie taką) jest ten problem, że traci połowę swojej doskonałości w dostawie, a nie zawsze ma się czas i możliwość pójścia do lokalu

Otworzyli w końcu we Wrocławiu domino's. Ktoś już był? Planuję się wybrać i sprawdzić, czym się świat podnieca. Koleżanka bardzo chwaliła

No nie wiem, mój ip4s upadł kilkanaście razy na beton lub kostkę brukową a i tak najbardziej było widać na nim...rysy od paznokci, w miejscu gdzie scrolluję. 6s mam od 2 miesięcy i też już się w tym miejscu pojawiły minimalne ryski, więc musiałam zabezpieczyć ekran

nie lubię i nie jem

Też nie rozumiem fenomenu tego czedara. po kilku przestajesz czuć jakikolwiek smak. Crunchips pikantna papryka + ser, mój ostatni faworyt

ale przecież z przyrządzeniem ciasta nie ma żadnego yebania, chyba że masz na myśli mycie blatu po wszystkim