assassine

zadajesz

Powiedział, że rozmyślał nad nią i że nic w niej nie znalazł, panowie przysięgli. Powiedział, że ja naprawdę nie mam duszy i że nic, co ludzkie, ani jedna z zasad moralnych, które strzegą serca człowieka, nie ma do mnie przystępu

Śniadanie mistrzów

to prawda. pierwszy raz poważnie rozważam wymianę ds na 3ds

jak to?! koval kiedy wam pasuje? niedziela? u mnie tylko poniedziałek odpada.

myślałam o tym też, ale jak z koleżanką, to pewnie nie chce jej wystraszyć

jak dla mnie to gorsze

widzę w tym potencjał do nowych opowieści w wkp. złamali mi serce. chcę lepszą baterię i lepszy aparat, ale nie chcę dzwoniącego ipada.

dramat z tymi rozmiarami, małe rączki nie ogarną. no nic, czyli jednak 5s.

a aloha? spoko czy nie spoko? piłam ostatnio mango - limonkę i bardzo mi smakowała. Bartek nie wiesz czy dostanę w drink hali albo każdym innym kerfie tego daktylowego wostoka? w alladynie piłam kiedyś sok daktylowy i z lodem był napojem bogów.

też bym go nie tknęła, gdybym wiedziała. nigdy nie ufaj, hehe, studencikom. czystej wódki w ogóle nie pijam, a smakowa i tak w drinkach. absolut gruszkowy <3

jadł ktoś te ich olomucke tvarozky? kolega mnie nastraszył, że tym smrodem można zabijać i ostatecznie zamówiłam w knajpie zwykły syr z omackou

jest gorzej. google twierdzi, że 3 piwa, butelka szampana, butelka wódki, energetyk i syrop malinowy.

największy kac życia to po kociołku panoramixa. nie, nie wiedziałam co piję, smak nie rzucał żadnych podejrzeń.

przetarłam wczoraj szlaki pierwszym pielgrzymom. polecam, to prawie jak trzymać Tokara za rękę

widzę że Yano trudno rozróżnić "łagodne" od "niedoprawione".

sezon na dynie się powoli zaczyna. mocno polecam do curry (no i koniecznie mleko kokosowe)

nie napisali nigdzie nic na ten temat więc zakładam, że tak

który, forumku?

ale fajna zabawka. zrobiłam podobnego do krupkowego, tylko oliwki + bekon zamiast ogórka i papryczek

najesz się tej cebuli zamiast chipsów, a potem się wykłócasz o piątaka reszty w knajpie!

też pusto. wzięłam tam raz tortillę. nie jadłam w życiu gorszej, nawet cygan z dworca nie chciał dojeść.

Zawsze najbardziej wyczekiwałam w lasach tego od quizów

no, ale pokonanie ich na 1 cd jest niemal niemożliwe (chyba że nie wiem ile[naście] godzin się przedtem expiło). Chyba właśnie po to tam są, żeby za wcześnie nie zaglądać gdzie nie trzeba. Figaro masz iść do Burmecii, jak mówią chłopaki, czyli od tych moogli przy drabince jedynie weź dzwonek (nie pamiętam, chyba można im dać kupo nut) i wejdź do drugiego z dostępnych pomieszczeń (chyba dzwonkiem otwierasz drzwi czy jakoś tak).

protip: można kupić zarówno śmietankę 12 jak i 18 w kartoniku. jest słodka jak 30 i tak jak ona zachowuje się w sosie, ale lżejsza nawet niż jej gęste wersje. do sosu czosnkowego za to tylko jogurt grecki (no i mała łyżeczka musztardy).