Nosiłem się z zamiarem kupna od roku, ale nie miałem gdzie przetestować. Znajomy nabył ostatnio i po krótkich oględzinach sam kupiłem. Lubię czytać, ale z tradycyjnymi książkami mam ten problem, że po prostu niewygodnie mi się je czytać, a po dniu pracy pół godziny czytania i mi oczy mgła zachodziły przez co czytałem ledwie parę książek na rok.
Kindle wyeliminował u mnie wszystkie niedogodności związane z czytaniem, nie męczy wzroku no i można bez problemu czytać na leżąco (ostatnie na co mam ochotę po 8-9 godzinach w pracy, to garbienie się nad książką).
Od pierwszego marca 3 książki przeczytane i zabieram się za kolejne. Przy okazji sprawdziłem Legimi i wykasowałem po 2 dniach. Książek na Kindla tyle co kot napłakałpomimo tego, że w księgarniach wszystkie książki są dostępne w tym formacie.
Szkoda tylko, że moja mania zbieractwa prowadzi do tego, że wszystkie książki będę musiał kupować cyfrowo jak i w fizycznych wydaniach