No, ograłem już trochę nowego asasyna i bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Po okropnie nudnej trójce, przy której zmusiłem się jedynie do ukończenia fabuły (a zajęło mi to kilka miesięcy, bo co tylko go uruchomiłem to odechciewało się grać), spodziewałem się że z czwórką będzie podobnie i miałem jej nie kupować. No ale jednak, przełamałem się, kupiłem i nie żałuję. Pływanie statkiem jest mega. Jedyne zastrzeżenie mam do misji, w których musimy kogoś śledzić. Zawsze były one słabe, a Ubi jak na złość wepchało ich do gry dość dużo. Za to reszta zadań wypada całkiem dobrze, a i jest co robić po za misjami, na przykład szukanie skarbów, polowanie, zatapianie innych statków czy chociażby łapanie szant, które później załoga będzie nam śpiewać podczas rejsów. Ogółem, jak ktoś tak jak ja, zraził się do serii po części trzeciej, niech śmiało kupuje Black Flag, którego śmiało można stawiać obok świetnej dwójeczki.