Aż strach spytać czemu .
Może dlatego, że średnio odbierasz 100dmg po wybitce w grze, w której postać ma 180dmg energii? Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że robisz to 4 przyciskami i 3 kierunkami. No i na rejdżu akcje zaczynają się od 120dmg. Jak gra może nie być z(pipi)ana skoro można dostać 120dmg (za pomocą 4 przycisków i 3 kierunków) podczas próby zadania 10-klatkowego ciosu na low, który bierze mniej niż 10dmg? Hmm?
Zresztą szkoda czasu żebym się produkował, nie wiem nawet czy rozmówca rozumie o czym piszę, bo do tego musiałby kiedykolwiek grać w Tekkena na wysokim poziomie. Bez obrazy.
Jeśli chcesz sobie ponaciskać wybitki na pałe z opóźnieniami 15+ i porobić akcje za 3/4 paska na 'rażu' i się z tego cieszyć to na pewno jest to gra dla Ciebie. Jeśli jednak chciałbyś bijatykę, w której można w 100% kontrolować to co robi przeciwnik i nie mieć możliwości dostania na pałe 120dmg podczas zadawania najszybszego ciosu w grze, na co nic nie możesz poradzić, to TTT2 okaże się grą po prostu słabą.
Rozmówca rozumie . Właśnie dlatego "aż strach spytać" bo praktycznie przy każdym TK można znaleźć tego typu komentarze, zwłaszcza od osób, które nieco bardziej siedzą w temacie bijatyk. Przypomina mi się na przykład - tam jeszcze chyba nie było wyliczeń na obrażenia i klatki - korespondencyjna rozmowa Muttiego i Chmielarza, która miała sens, jeśli ktoś kupował wtedy obie gazety, a dla większości osób była co najmniej kuriozalna. Podobnie jak swego czasu w kąciku bijatyk "doro chagi to mashawi wykonane piętą" (przepraszam, jeśli pomyliłem/przekręciłem nazwę tego drugiego). I oczywiście trudno nie zgodzić się z tym co napisałeś.
Wiadomo, że TTT2 ma swoje wady, ja po prostu chciałem wiedzieć, która z pary DOA5 - na którą, co podkreślam nakręciłem się po recenzji w PE - TTT2 będzie dłużej żyła, ma lepszy - także pod kątem l. grających - online i której po prostu warto poświęcić nieco więcej czasu. Ostatecznie wypróbuję najpierw TTT2 a DOA5, jak nieco stanieje za parę miech (i mam nadzieję, że ktoś jeszcze będzie w to grał).
SSFIV:AE i VF5:FS i to inna bajka. Sorki za off-top, ale jak tu wygląda online? Jest jeszcze dużo osób, nie ma problemów z lagami? Z recenzji o ile nic nie pokręciłem wynikało, że w VF5:FS jest z tym średnio.