Rok temu Honduras pokonał z rzędu Meksyk i Kostarykę, więc to nie jest jakaś ekipa outsider. Ale Francja wygląda po prostu za dobrze. Wydaje się, że na ten moment wszystko jest pod kontrolą i są gotowi wrócić do czołówki, jeśli wystawią najsilniejszy skład (Griezmann, Benzema, Valbuena, Pogba, Matuidi... jak to wygląda!) i zagrają na pełnym skupieniu.
Niespodzianka będzie jak komentatorzy TVP w ciągu 10 minut meczu nie wspomną o "polskim akcencie" z racji tego, że Carlo Costly grał w Bełchatowie (i Lenczyk go nie chciał wystawiać, co do dziś uważam za błąd).
zapomniałeś o Chavezie który jest piłkarzem Wisły, tyle że wypożyczony do Chin.