-
Postów
3 074 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez LeifErikson
-
Wydania specjalne - temat ogólny
LeifErikson odpowiedział(a) na rodi84 temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Co tak mało głosów na GTA? Ten art to dla mnie kwintesencja nostalgii growej z okolic 1997-1998 gdy po raz pierwszy zobaczylem GTA na kompie u kolegi i przegrałem kolejne godziny na zasadzie "ja chodzę, ty strzelasz", "ja jeżdżę, ty trabisz" itp. Piękne czasy. Nie wyobrażam sobie żeby ta okładka nie przeszła. -
Wydania specjalne - temat ogólny
LeifErikson odpowiedział(a) na rodi84 temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Lata 80. to nawiedzone terytorium, gdzie straszy duch Pixela, nie idźcie ta droga za daleko. -
Wydania specjalne - temat ogólny
LeifErikson odpowiedział(a) na rodi84 temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Bardzo dobra decyzja moim zdaniem, warto spróbować poszerzenia odbiorców i wkroczenia na terytorium CDA trochę. Okładka z pierwszym GTA i Diablo cudo. Mam tylko nadzieję że skupicie się bardziej na latach 90tych niż 80tych. -
Sztuka pięknego życia (We live in time) - dramat obyczajowy o parze około 35-latkow którzy spotykają się przypadkiem i zakochują (babka wali chłopa autem jak ten łazi w piżamie po autostradzie). Wybrałem się do kina z drugą połówką, trailer był w sumie dość zachęcający, dodatkowo opinie/reklamy mówiące coś w stylu, że to wyjątkowo piękny, poruszający, a nawet zmieniający spojrzenie na życie film... No nie wiem... Historia raczej dość sztampowa (ujęte w trailerze, więc żaden spoiler) - z czasem pojawia się dziecko, później okazuje się, że dziewczyna choruje na raka, zostaje jej ileś tam czasu do końca i musi zdecydować czy kontynuować leczenie czy po prostu korzystać z tego co jej zostało. Oprócz niezbyt zaskakujacej i bardzo prostej historii film ma dwie charakterystyczne cechy - po pierwsze jest znakomicie zagrany, bo Florence Pugh i Andrew Garfield są świetni w swoich rolach, widać chemię między nimi i to jak najbardziej działa. Po drugie, struktura opowiadania historii jest nietypowa, bo pierwsza część filmu (jakieś 3/4 całości moze) ma pomieszaną chronologię. Obserwujemy bohaterów w zupełnie różnych momentach ich życia, w roznych sytuacjach i humorach, nie po kolei (stąd tytulowe We live in time zapewne). Zaintrygował mnie ten zabieg, bo dzięki niemu prosta historia wydawała się trochę bardziej interesująca i - przede wszystkim - spodziewałem się jakiegoś ciekawego użycia tego w końcówce filmu, ale się rozczarowałem... od pewnego momentu (chyba trochę za połowa filmu) historia przestawia się już na zwykłą chronologię, jak gdyby nigdy nic, plus na koniec zaserwowana jest mocno żenująca scena Tak więc film może i jest dość wzruszający za sprawą głównej pary aktorów, ale opowieść jest bardzo prosta i przewidywalna, a jedyny ciekawy zabieg narracyjny rozczarowuje, bo po prostu nagle się kończy. Jak będzie gdzies w streamingu to z braku laku można obejrzeć, ale żeby specjalnie iść do kina, to nie polecam.
-
Czemu masakra? Ja jestem niezmiennie zauroczony tym serialem. Mega pozytywne zaskoczenie zupełnie znikąd, a koncepcja komediowego kryminału/slashera z postacią szarej myszki ogarniętej chęcią mordu mnie kupiła totalnie. Ciekaw jestem bardzo co tam dalej wymyślili.
-
Yellowstone, Landman, Sweetpea
-
Powiedziałbym, że to zależy. Niektórym serialom wolniejsze dawkowanie dobrze robi - np Sukcesja, której nie wyobrażam sobie bingować ze względu na natłok i dynamikę dialogów. Nie wspominajac nawet o klasykach w stylu Six Feet Under ktore wrecz trzeba pochlaniac stopniowo i powoli. Z kolei inne połyka się znakomicie w ramach dłuższego posiedzenia - ze Squid Game tak miałem, ostatnio też Złotko na SkyShowtime. W przypadku Severance chyba bym się skłaniał ku paru odcinkom na raz, ale też bez przesady, ze pol sezonu za jednym zamachem.
-
Moja topka póki co (nie licząc Severance i Teda): W obronie syna Uznany za niewinnego Black Bird Kulawe konie Terapia SciFi to nie moje klimaty ale zacząłem Silos i też jest zacnie. Ogólnie jakość produkcji na Apple TV jest naprawdę wysoka i myślę ze można ich bibliotekę traktować jak HBO - co by nie włączyć, będzie przynajmniej dobre.
-
Patrzę na Landmana przez pryzmat Yellowstone z oczywistych względów i szczerze mówiąc mnie się podoba. To co mnie chwilami mocno irytowało w Yellowstone, czyli mega nadęcie i przesadny patos z nielicznymi momentami przełamywania tego humorem, w Landmanie jest jakby w odwrotnych proporcjach - głównie to dość zabawna komedyjka z poważnymi tematami w tle. Do tego ten specyficzny klimat budowany ujęciami krajobrazów, muzyką. Sama historia bez szału, momentami to się ogląda jak jakąś telenowelę, ale generalnie jestem pozytywnie zaskoczony, czekam na więcej.
-
Ceny nowych aut w segmencie B są odrealnione moim zdaniem, ja bym raczej bral jakąś używķę. Clio V jest spoko, tylko ciasne dość. Ale dość nowoczesne, dobrze wyciszone, silnik 1.0 turbo zaskakująco żwawy, a w spokojnej trasie palił mi 4-5 litrów. Z nowych, to Balkan ostatnio pozytywnie ocenił nowe C3. https://youtu.be/pyjfp_RNVfo?feature=shared
-
Mam tak samo. Klif w Orłowie, spacer plażą do Sopotu, na starówkę w Gdańsku, wycieczka na Hel... piękna sprawa po sezonie, zimą, tylko zimno jak cholera.
-
A to o drugim sezonie Złotka nie wiedziałem. Spoko, oby trzymali poziom pierwszego.
-
Złotko po 3 odcinkach rewelacja. Uwielbiam seriale które pojawiają się zupełnie znikąd, a okazuja się tak dobre. Ella w tej roli jest doskonala, a i sam klimat jest świetny, przypomina mi trochę pierwszy sezon Fargo. Ciekawe jak to zamkną, bo chyba tylko 6 odcinków, więc krótka historia.
-
Na łuszczenie paska raczej pomogło skoro tego paska już nie ma. Ale co poza tym to pewnie się okaże za parę lat.
-
U mnie kiedyś chłop chciał bardzo przetestować auto na zimnym silniku żeby sprawdzić jak odpala (diesel), ale na zaproszenie z rana nie chciał się zgodzić bo nie ma jak dojechać 10 km, a moją sugestie ze w takim razie ja przyjadę do niego rano też odrzucal, bo silnik się wtedy zagrzeje i już sobie nie sprawdzi, tak jakby sugerując mi żebym zostawił mu auto na kilka godzin do wychłodzenia albo najlepiej mu je przywiózł wieczorem, a on sobie rano sprawdzi.
-
Sorry za post pod postem, ale w wolnej chwili podgoniłem trochę Landmana i nie mogę oprzeć się wrażeniu ze ten serial to trochę takie popłuczyny po Yellowstone. Wygląda to na moje oko tak, jakby Sheridan miał w głowie pół pomysłu na kolejny serial, ale idąc za ciosem po dobrym (choć nierównym) Yellowstone stwierdził "dobra, jedziemy z tym". Landman powiela te same schematy w kwestii bohaterów, czyli mamy szorstkich twardzieli, jakiegoś nieogarniającego, ale zdeterminowanego młokosa, laskę z daddy issues (dodatkowo komiczne jest to, że 17-latke gra 27-latka), grube ryby obracające pierdylionami dolarów, cwanych prawników i konflikty o ziemię. Tyle że w Landmanie brakuje historii, którą miało Yellowstone... akcja niby jakaś tam się toczy, ale jest średnio angażująca, a dodatkowo poprzecinana wstawkami jak z komedii obyczajowej i scenami w stylu tych programów o trudnych zawodach z Discovery czy National Geographic. Dziwne połączenie. Dopiero w połowie jestem, więc nie pokuszę się o ocenę ostateczną, ale póki co mam wrażenie że ten serial to trochę wydmuszka. Ogląda się to całkiem spoko, bo zdjęcia są ładne, muzyka klimatyczna, ale jakiegoś większego sensu w poświęcaniu temu serialowi kilku godzin życia na ten moment nie widzę.
-
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
LeifErikson odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Czyli Kmiot już jak rasowy zgred ma problemy z deadline'ami. -
Ja ten trend lubie bardzo, bo takie miniseriale to według mnie najlepszy sposób opowiadania historii. Na długie tasiemce szkoda mi czasu, a zwykły film pełnometrażowy to znowu za krótko. Miniserial na kilka godzin to idealna długość, historia skondensowana i nieprzeciagnieta, a jednocześnie złożona i satysfakcjonująca. No i zacząłem Złotko, jest intrygująco, a Ella Purnell...
-
Ja właśnie skończyłem drugi sezon. Generalnie przesłodzone to jest przeokrutnie (tak jak Ted Lasso), ale oglada się przyjemnie, bo jest ładnie i pozytywnie. Co ciekawe, drugi sezon skręca w kierunku telenoweli trochę, bo niewiele konkretnego się tam dzieje poza codziennymi perypetiami bohaterów.
-
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
LeifErikson odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
+1 Ten ciasny font męczy wzrok okrutnie. Jasne, że chcecie zmieścić jak najwięcej treści na ograniczonej powierzchni, za co chwała, ale w tym przypadku warto byłoby poszukać innego rozwiązania. -
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
LeifErikson odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Marcellus coś się zmienił od zeszłego roku. -
A ja właśnie z przypadku trafilem po raz pierwszy do Popeyes i nawet pozytywnie się zaskoczyłem. Jakość mięsa i panierki jak na mój gust super, aż przypomniały mi się dawne czasy jak za dzieciaka odwiedzałem KFC - tak właśnie zapamiętałem ich mięso wtedy, czyli ładne, soczyste kawałki piersi w chrupiącej panierce (przelom lat 90 i 00). A KFC mnie ostatnio rozczarowało kilka razy jakością mięsa w granderze i zniechęciłem się do nich mocno. Spróbowaliśmy w Popeyes Chicken Sandwich i to samo tylko z coleslaw w środku i racja, że tanio nie jest (odpowiednio chyba 19,95 i 24,95 o ile dobrze pamietam), ale ja się tak tym najadłem, że spokojnie taka kanapka (+ fryty) może robić za obiad (wszystko dzięki uczciwemu kawałkowi kurczaka). No i wspomniane frytki też ciekawe, bo nieprzesolone i w jakiejś przyprawie, więc smakują trochę inaczej. A więc generalnie jak dla mnie pozytywne doświadczenie i od teraz jeśli szukałbym kanapki z kurczakiem to prędzej tutaj niż w KFC.
-
Robi robotę ta panorama bez żadnego poprzecznego elementu po drodze. Nie nagrzewa się latem od tego jakoś tragicznie?
-
Uuu, grubo, współczuję. To już pewnie taniej byłoby się z nią dogadać i rzucić jej gotówkę na naprawę tego zderzaka.