Skocz do zawartości

LeifErikson

Użytkownicy
  • Postów

    3 074
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LeifErikson

  1. Wygląda na to, że CDA będzie jeszcze ciągnięte przez Bauer w jakiejś szczątkowej formie przez kilka miesięcy (może nawet do końca roku). No chyba, że w międzyczasie ktoś ich wykupi, co raczej jest mało prawdopodobne. "W kalendarzu wydawniczym CDA jest wpisane do końca roku. Nic to nie znaczy, ale stanowisko wydawnictwa pozostaje niezmienne – po 07/2020 zaczynają się prace 08/2020. Nic więcej mi nie wiadomo, poza tym, że mój okres wypowiedzenia kończy się 31.05." (wpis redaktora imieniem Ninho)
  2. Pamiętam jaki ból był, gdy PC wchodziło na PPE (nie mówiąc o innych tematach, jak filmy, seriale itp). I gdzie teraz jest PPE? W kwietniu jakiś fundusz inwestycyjny położył na stół parę dużych baniek i wykupił je od Advertigo. Sam pracuję w szeroko pojętym "internecie" i zawsze mnie śmieszą takie hejty, lamenty i bojkoty w komentarzach. Rzeczywistość wygląda tak, że na jednego hejtera marudę przypada znacznie większa grupa randomów, którzy zaczynają korzystać z serwisu właśnie z powodu tej zmiany. Wiadomo, że do rynku prasowego nie ma co tego przekładać (zwłaszcza w przypadku tak niszowego magazynu jak Szmatławiec), ale gdy sytuacja jest w miarę jasna (bez zmian łajba prędko zatonie), warto chyba takim zmianom dać szansę. Już taką jedną "gazetę", będącą czymś w rodzaju muzeum lat 90-tych znamy i wiemy jak kończy. Źródełko dla zainteresowanych https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/advertigo-sprzedalo-ppe-pl-funduszowi-online-venture-za-2-05-mln-zl
  3. Popieram przedmówców w kontekście tematu PC w Szmatławcu. Rynek gier idzie w takim kierunku, że prędzej czy później pojęcie platformy i tak nie będzie miało żadnego znaczenia (gra jako usługa, streaming - to jest przyszłość, kwestia paru lat). O ile tradycjonalizm Szmatławca w temacie działów bardzo sobie cenię (patrz: dyskusja o Listach z poprzedniej strony tego wątku), tak bronienie się przed poruszaniem tematu PC moim zdaniem nie ma sensu. Wiem, że nawet napis/slogan na okładce stawia na tę wyjątkowość (jedyny magazyn tylko o konsolach), ale tak jak pisałem - obecnie gry to po prostu gry, platforma przestaje mieć znaczenie i nie miałbym nic przeciwko pisaniu o PC, mobilkach i co tam jeszcze wymyślą za chwilę. A jesli Szmatławcowi uda się wstrzelić w gusta kruszącego się grona czytelników i wytrzyma na rynku jeszcze przynajmniej te kilka lat, to slogan na okładce zamieni się na "jedyny magazyn o grach".
  4. Dopiero teraz przeczytalem tekst Kroolika, w którym porusza temat kulis finansowania gier, spółek akcyjnych, roli Kickstartera, Steama itp. - mega ciekawy temat, a potraktowany bardzo pobieżnie. @Roger, może pomyślcie o jakimś wiekszym materiale o kasie w gamedevie?
  5. Więcej miejsca w głosie ludu niby fajnie, ale z drugiej strony drukowanie internetu to tak jakoś dziwnie... Przebieranki w grających damach - pamiętam, straszna to była oblecha.
  6. Oczywiście! Ja lekturę zawsze zaczynam od Listów i/lub Hyde Parku, potem Felietony, potem Hardkor. Recenzje na szarym końcu. To fakt, ze w Listach nie ma juz takiego bogactwa jak przed laty, ale zdarzają się czasem bardzo ciekawe tematy - na przykład pare miesięcy temu od gościa odsiadujacego 25-letni wyrok w więzieniu. Ogólnie list miesiąca prawie zawsze jest moim zdaniem warty przeczytania, a pozostałe tez sa w porzo - dla mnie taka korespondencja z czytelnikami to kwintesencja klimatu prasy growej z jej najlepszych lat.
  7. Rozumiem Twój tok myślenia, ale z drugiej strony, jeśli patrzeć by na to w ten sposób, to cały sens Szmatławca (i ogólnie prasy growej) w obecnych czasach leży i kwiczy, bo w necie jest wszystko. Dla mnie cała wartość prasy growej wynika właśnie z tego, że ona jest bardzo "niedzisiejsza" - nie czytam tego tylko dla zaspokojenia potrzeb informacji (tutaj lepiej sprawdza się net), tylko głównie dla łechtania tej nostalgicznej części mnie, która nie chce całkiem zapomnieć o początku lat dwutysięcznych, kiedy życie było beztroskie i kolorowe. Dla mnie Szmatławiec to wehikuł czasu i takie teoretycznie bezsensowne z Twojego punktu widzenia działy jak Listy, są tego nieodzownym elementem. Jak zabieram się do lektury Szmatławca, to zapominam o istnieniu Jutuba, Fejsbuka, PPE i znów czuję się jakby był 2002 rok, tylko grafika na screenach jakby lepsza. Nie mam na to danych, ale wydaje mi się, że spora część czytelników z grupy 30+ ma podobnie.
  8. Zgadzam się z prawie całym Twoim postem, ale to zdanie to herezje! Dział z listami to must have w każdym magazynie nawiązującym do klimatu przełomu lat dziewięćdziesiątych-dwutysięcznych, panie! Stężenie nostalgii na tych stronach jest na bardzo wysokim poziomie i o to w Szmatławcu chodzi.
  9. Ciekawe, dzięki za linka. Faktycznie wygląda na to, że duży wydawca okazał się dla nich przekleństwem. Z drugiej strony pojawia się pytanie, czy bez tego dużego wydawcy byliby w stanie tak długo pociągnąć w takiej formie? Na pewno moment na zmiany już przegapili i teraz nie sądzę, aby ktokolwiek zainwestował w markę, po której zostało tylko logo, bo ludzi już w znakomitej większości dawno nie ma. Czytać tam już za bardzo nie ma kogo, a idea "gazety z gierkami" już tak nie grzeje, jak w 1999.
  10. To jeszcze jest co ujawniać? Czytelnicy to chyba już dość dawno rozkminili.
  11. Siłą CDA były dodatki na coverze (zwłaszcza Action Mag) - w czasach bez powszechnego dostępu do internetu zawartość tych płyt to było prawdziwe złoto - człowiek chłonął od A do Z całymi tygodniami. Sam nawet przez chwilę prowadziłem w Games Cornerze kącik o Mafii. Nostalgia przebija skalę. Czasy się zmieniły bezpowrotnie, a CDA się do nich nie dopasowało, więc to nie miało prawa działać na dłuższą metę. Wydaje mi się, że dla większości ich odbiorców to była po prostu "gazetka z gierkami", a jak "gierki" przestały już mieć takie znaczenie i wartość (bo w necie dostępne za grosze), to sprzedaż spadła lawinowo. Szmatławiec ma mniejsze grono sympatyków, ale za to doceniających treść (bo dodatków po prostu nigdy nie było), więc nie jest tak narażony na zmiany technologiczne w dostępie do tych dodatków.
  12. Chyba inne Szmatławce czytamy, bo ja mam dokładnie odwrotne wrażenie. Publicystyka nigdy nie była tak dobra (i obfita) jak w ostatnich latach.
  13. Tez o tym myślałem. Ale wydaje mi się to mało prawdopodobne z kilku powodów: - stworzyliby sobie wewnętrzną konkurencję, bo w takiej niszy jak growe pisma ciężko chyba o wydzielnie jeszcze dodatkowo 3 mniejszych nisz na 3 magazyny. Mielibysmy wewnętrzny kanibalizm, bo któres pismo by tracilo na rzecz innego. - w obecnej sytuacji korona-paniki chyba ciężko o duże inwestycje, jak tak naprawde jest problem nawet z utrzymaniem pism w ich obecnym portfolio :). A Bauer nie sprzeda raczej CDA za 1 zł. - moim zdaniem CDA nie istnieje juz od dluzszego czasu... stara ekipa rozsypana całkowicie, a wyglada na to, ze ludzie w większości byli przywiązani do ich gierek, a nie treści. Reanimacja CDA bez gier nie mialaby wobec tego sensu, a tworzenie magazynu z grami to pewnie potężna kasa do wyłożenia co miesiąc, co przy i tak spadajcych wynikach by było grubym ryzykiem na grubą kasę.
  14. Podobno to on. "Jak sie nie podoba, to nie kupuj", czy jakos tak. Pamiętam, ze za dzieciaka (mam pełne roczniki z lat 99 - 02 ) ten styl Smugglera bardzo mi sie podobał, uwielbiałam czytać jego riposty w odpowiedziach na listy i artykuły. To była wtedy taka kwintesencja inteligentnej szydery. Teraz jak patrzę na to z dystansu i z perspektywy 30-latka (i jak do tego wychodzą takie kwiatki jak ten screen Grzybiarza wyżej), to czuję zażenowanie, że chłop zbudował sobie markę na pociskaniu dzieciaków i ich wycietych z kontekstu wypowiedzi... Co do nakładów i wyników CDA to wyglada na to, ze ich przeklenstwem okazal sie chyba duzy wydawca. Nawet po tych spadkach CDA sprzedawalo sie chyba (nie mam na to danych) lepiej niz PSX i Pixel. Pod skrzydlami mniejszego wydawcy moze pociągnęliby dluzej, tylko pytanie po co, skoro ze starej ekipy został tam chyba tylko Smuggler. Po CDA od kilku dobrych lat pozostalo tylko logo i staroswiecki layout.
  15. Mam dokładnie takie samo wrażenie. Wziąłem podwójną prenumeratę ze Szmatlawcem, bo cena super, i nie jestem w stanie przebrnąć przez ani jeden tekst, bo usypiam po pierwszym akapicie. Tak nijakich i bezpłciowych artykułów jak w Pixelu nie spotkałem nigdzie. Nie wiem dla kogo to pismo jest tworzone i kto czerpie jakąkolwiek satysfakcję z lektury. Za to szata graficzna, okładka z lakierowanymi elementami - palce lizać!
  16. Dzięki za udostępnienie PDFa już teraz! W tym numerze nie ma tylnej okładki, czy po prostu nie została dodana do pliku? Bo po felietonie Rogera jest... pusto. A dobra, sam sobie odpowiem - tylna okładka w PDFie jest przecież jako druga strona, zaraz po froncie.
  17. Wiem, że to nie związane z najnowszym numerem Szmatławca, ale taka ciekawostka z rynku. Wygląda na to, że CDA padło za moment padnie. "Zgadza się – dostaliśmy wypowiedzenia. Nie wiemy, co z przyszłością CD-Action." https://www.cdaction.pl/news-60522/cd-action--co-dalej.html?fbclid=IwAR3excrPwTPzc5g93Ga5S03GhNlUR6gq5HcZNGj5ur9DWV0QrcCHbUGYGSM
  18. Elegancki cover! Monochrom podobny jak w debeściarskiej okładce z Wiedźminem ze styczniowego numeru, tylko mniej napisów i do tego przełamany żółtymi X-ami. Rewelacja panie grafik! Aha, przecież tam jeszcze będą teksty... Nie licząc tradycyjnie felietonów, to te o szarej strefie, łamaniu granic PSX-a i zwierzenia Kaliego zapowiadają się dla mnie najciekawiej. Za to kolejny materiał o cyberpunku trochę mnie rozbawił, bo wydawało mi się, że napisaliście już o tym wszystko.
  19. Ha, uroki prasy. To może poślijcie już do prenumeratorów, jak leżą wydrukowane i się kurzą? Co Wam szkodzi?
  20. Good news! Czyli kwiecień miesiącem z dwoma numerami Szmatławca, historyczna chwila. Nie spodziewałem się, że aż z tygodniowym wyprzedzeniem magazyn już jest wydrukowany.
  21. To fakt, ten temat to solidne bagienko. Ale w większości wypowiedzi są tam chyba anonimowe, nie licząc Shivy, ale on sprawiał tam wrażenie pisania pod wpływem emocji. Pytanie czy na chłodno też by taki temat wyrósł. A jakby Mielu, czy ktokolwiek inny, miał teraz o tym na chłodno i pod swoim nazwiskiem pisać, to nie wiem, jakoś tego nie widzę. Ale powtórzę się, że chętnie bym poczytał.
  22. Temat się wydaje tak grząski, że nie sądzę, aby ktokolwiek chciał go poruszać. Ale sam chętnie bym poczytał, nie przeczę.
  23. Panowie, kiedy jakieś info o nowym numerze? Aktualny już zjechany od deski do deski, a Pixel z podwójnej prenumeraty jakoś mi nie przypasił (ale za to okładki i layout ma świetny).
  24. Szmatławiec nostalgią stoi. Nie wiem czy też macie takie wrażenie (chyba trudno nie mieć), że zawsze najwięcej plusów łapią te teksty o nostalgicznym i wspominkowym charakterze. Sam takie najchętniej czytam, ale nie byłem świadom, że taki jest ogólny trend. Także jeśli macie Roger w zanadrzu kolejne tematy wspominkowe, TO ŚMIAŁO. Można nimi wypchać nawet 3/4 numeru.
  25. Dokładnie. Im więcej nierecenzji, tym lepiej!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...