Zgadzam się z przedmówcą. :) Co do dostępności, to nie rozumiem (może w innych rejonach kraju jest słabo), bo ja mam odniesienie następujące:
- duże miasto wojewódzkie, w którym spędzam sporo czasu, Szmatławiec dostępny w co najmniej paru egzemplarzach w każdym salonie prasowym, jaki mam okazję odwiedzać, oczywiście dostępny również w dużych ilościach w marketach typu Auchan. W mniejszych punktach rzeczywiście nie ma, ale jeśli nie ma w mniejszym, to w promieniu kilkuset metrów jest co najmniej jeden większy punkt, gdzie Szmatławiec jest.
- małe miasto powiatowe, które często odwiedzam - Szmatławiec dostępny tylko w większych marketach typu Kaufland i w salonach prasowych (ale tutaj mniejsze punkty już po prostu padły i ich nie ma)
To prawda, że gazet nie kupuje się już tak łatwo, jak jeszcze 10-15 lat temu (kiosk na każdym skrzyżowaniu), ale dla chcącego nic trudnego, naprawdę.
Lubię takie powiedzonko: "kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu". ;)