-
Postów
3 074 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez LeifErikson
-
Jak tam PDFik, wleci dzisiaj? Przekartkowałbym już chętnie w oczekiwaniu na listonosza.
-
No ale teraz takie fury się sprzedają przecież. Aztek wyprzedził swoją epokę, co by nie mówic i jak by go nie obśmiewać. Garbate SUVy-coupe są teraz w modzie i taka Omoda jeśli będzie współczesnym Aztekiem to na bank się dobrze sprzeda. Tak na marginesie, zabawne jak rozwinął się dizajn przodów aut i lamp - swego czasu jak wchodziły takie podwójne klosze jak na przykład ma Aztek albo jak miał później Citroen Cactus to ludzie obśmiewali, że to tak nie może być, że wygląda ułomnie itp itd, a to teraz weszło do standardu na pełnej i ma to masa producentów, łącznie z BMW. I jest to zrealizowane tak podobnie, że nowa siódemka jak wchodziła to się śmiałem, że tak by wyglądał Cactus w sedanie. Tak że tak się toczą losy motoryzacji pod kątem wizualnym... O, i chyba nawet nie tylko ja miałem takie wrażenie, bo tu był cały wątek na ten temat https://9gag.com/gag/aL1R8ez?utm_source=copy_link&utm_medium=post_share Te konstrukcje dzieli chyba z 8 lat, pierwszy był oczywiście Citroen.
-
Chińskie koncerny, które są włascicielami marek wchodzących do nas, mocno współpracują z innymi światowymi koncernami znanymi u nas od dawna, więc jest tam jakiś przepływ technologii. Ale to nie jest tak, że to 1:1 ta sama mechanika i to też obecnie chyba jeden z głównych znaków zapytania - co z częściami zamiennymi, serwisem? Pewnie kwestia czasu żeby zatowarowali swoje centra dystrybucyjne. Na przykład te silniki 1.0 i 1.5 turbo z MG są robione wspólnie z General Motors. 1.5 lądują też w Chevroletach, Buickach, w Oplu Insignia też był.
-
Tez gdzieś czytałem że jak im dowala cła to są gotowi zejść z marż.
-
A 10-letnim Golfem, czyli VII? Rozwój motoryzacji od dekady już jest taki że głównie przekątne ekranów rosną i kolejne systemy asystujące dodają.
-
Prawda jest taka, że ceny nowych samochodów są obecnie irracjonalne względem przeciętnych zarobków i zwyczajnie jest to absurdalny wydatek (z punktu widzenia prywatnego uzytkownika robiacego powiedzmy 10-15k km rocznie), który nie daje absolutnie nic co by uzasadniało cenę zakupu, serwisu, ubezpieczenia. Nie wiem ile musiałbym mieć hajsu żeby z czystą głową przepalać takie pieniądze na realizację potrzeb, które mogę spełnić współczesnym używanym autem za powiedzmy okolo 30k. Wiem że brzmię jak biedak, ale serio tak uważam - miałem juz w życiu stare auta, miałem też auto nowe z salonu i posiadając nowe, spłacając raty, jeżdżąc z nim do ASO i płacąc kupę kasy na ubezpieczenie nie czułem się że cokolwiek zyskuje i żeby to było tego warte. A motoryzację lubię, nie traktuje auta jak lodówkę.
-
Problemu rysowania linii nie da się raczej rozwiązać bo zawsze gdzieś musi być granica, no chyba ze calkiem ze spalonych zrezygnujemy. A rysowanie linii po stronie Wengera ma moim zdaniem więcej sensu, jest z duchem gry, promuje ofensywę, a więc atrakcyjniejsze widowiska.
-
Zgadza się, ale mi chodziło o to, że takie założenia spalonego mialyby sens bo wtedy faktycznie mówimy o przewadze napastnika względem obrońcy i można o tych centymetrach dyskutować. Tak jak jest teraz to jest kuriozum bo wystający palec nie daje żadnej istotnej przewagi.
-
Ja jestem za tym pomysłem by spalony był dopiero w momencie gdy zawodnik atakujący całym cialem minął obrońcę. Dyskusje o centymetrach będą nadal, ale wtedy przynajmniej faktycznie możemy mówić że atakujący miał przewagę nad obrońcą i taki spalony ma sens. Bo jak teraz chłopu wystaje duży palec u nogi to to sensu nie ma żadnego.
-
Niemcy na jakim farcie
-
Co można mieć za 7k? 23letniego golfa albo (prawie) roczne ubezpieczenie nowego BMW. I co, tym BMW jakoś bardziej się dojedzie do roboty czy do sklepu po bułki, że jest sens takie koszty ponosić?
-
No niestety, 2-3% wartości to jest norma. Nowa auta kosztują teraz krocie, ich naprawy też, więc to nie może kosztować 1000 zł.
-
W tym budżecie w ogóle nie ma co się nastawiać na konkretny model czy markę tylko brać to co będzie w miarę zdrowe blacharsko i mechanicznie, bo to bedzie igla w stogu siana.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
LeifErikson odpowiedział(a) na michal temat w Koguty Domowe
W Velo jestem już prawie rok jako leniwą skarbonką i w sumie nie mam żadnych zastrzeżeń. Oprocentowanie jest okej (dla nowych klientów chyba nawet jedno z lepszych na rynku), fajna aplikacja, szybki kontakt przez FB. -
Tylko wiesz, fura za siódemkę, więc tu będzie super jak nie będzie dziur w podłodze i w miarę prosto przed siebie będzie jechać, niezależnie od tego co powie handlarz.
-
I właśnie dlatego bieda w recenzjach to dla mnie znakomita wiadomość.
-
Na zdjęciach wygląda prawie jak z katalogu, trzeba przyznać. W rodzinie też kiedyś mieliśmy takie podejrzanie tanie auto od handlarza i okazało się po fakcie że tam były problemy z szyberdachem których nikomu nie chciało się naprawiać, a znajomy to ogarnął małym kosztem i była bezproblemowa fura chyba z 10 lat jeżdżona później. Może to też taki kejs, ale to trzeba na żywo zobaczyć.
-
No to już jest żółta lampka o co chodzi z tym rocznikiem, bo jakby podal jeden różnicy to można by się tłumaczyć ze pierwsza rejestracja rok po produkcji czy coś. Ale dwa lata? Dziwne. Być może te dokumenty z innym vinem pochodzą z innego auta. Ale wciąż- jeśli auto technicznie i blacharsko jest okej to za taka kase nie ma co wybrzydzac chyba. Warto jeszcze dobrze powąchać wnętrze czy nie daje piwnicą po ewentualnym zalaniu, jeśli miałoby to Was później wkurzać. Ale wciąż- mówimy o aucie za jedną średnią krajową, więc oczekiwania trzeba dostosować.
-
W przebieg nie wierzę, ale to nie jest najistotniejsza sprawa w takim aucie. Ważne żeby rdzy nie było, bo to później masa kasy żeby naprawiać, a ten wygląda okej na zdjęciach, jak na rocznik to wręcz super. Silnik prosty i tani w naprawach. Wydaje mi się że dobry wybór na pierwsze auto, a wizualnie się to całkiem dobrze zestarzało, nie wygląda na tyle lat. Aha,i paradoksalnym plusem kupowania tanich aut jest to że ich się siłą rzeczy handlarzom nie opłaca naprawiać po wypadkach czy stkuczkach więc jest spora szansa że auto nie miało jakichś wiekszych przygód przed sprzedażą. Bo jak kosztuje 7 koła to nawet wymiana oleju byłaby znaczącą inwestycja procentowo.
-
On przede wszystkim będzie sporo większy od obecnej Pandy, bo to segment B będzie, nie A.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
LeifErikson odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Chyba nie rozumiem ciągu myślowego: kupuję gazetkę -> okazuje się, że wydadza tylko jeden numer -> a to sprzedaję. Wydaje mi się, że to nawet zwiększa wartość kolekcjonerską jak czegoś wyjdzie tylko jedno wydanie -
Hmm, przy tej budzie na moje oko wygląda jednak jakby czegoś brakowało. Może jakby większe były.
-
Taka ciekawostka odnośnie omawianego już tu nie raz Formentora. Wskoczył wlasnie do top 10 najchętniej kupowanych aut w PL (za 2024 rok) - miejsce 10 (3405 sztuk). Dziewiąty Duster tylko ok. 400 sztuk więcej, a pierwsza Corolla ponad 12 000.
-
Wziąłby podszedł i walnął przed siebie zamiast tego drobienia
-
O proszę, ciekawa fucha. On chyba już długie lata kręci się w TV. Dzięki za risercz.