Ta, czasem tylko język polski kaleczą.
Śmieszki smieszkami, ale kiedyś lubiłem CDA za takie trochę bardziej "inteligenckie" podejście do tematu elektronicznej rozrywki, prenumerowałem długie lata w okolicach 1999-2005, później też jeszcze dlugo kupowalem, ale teraz wygląda na to, że ewolucja tego inteligenckiego sznytu przybrała jakieś kuriozalne formy, które już do mnie nie przemawiają, a za to Szmatlawiec ewoluował idealnie w to, czego taki 35-latek jak ja szuka, czyli w cudny mix nostalgicznej, beztroskiej, bezpretensjonalnej radochy z grania, oglądania i czytania, z bardziej wyszukanymi, jakościowymi treściami, również okraszonymi bardzo dobrym warsztatem.
Swoją drogą, jestem ciekaw jak odnajduje się teraz McSmg między odzianym w złotą suknię i buty na wysokim obcasie Papkinem a promującym nowoczesne formy "grałom, widziałom", którego ksywy niestety nie pamiętam. Wyjątkowa mieszanka rutyny z młodością, że tak powiem.