Skocz do zawartości

LeifErikson

Użytkownicy
  • Postów

    3 078
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LeifErikson

  1. LeifErikson

    GTA VI

    Przypuszczam że to dlatego, że z wcześniejszą premiera trailera to była nagła i nieplanowana akcja, a wszelkie towarzyszące kanały typu strona www zostały po staremu. Raczej nie ma tu drugiego dna, tylko po prostu wono działające korporacyjne tryby.
  2. LeifErikson

    GTA VI

    O to to. Pięknie by było w końcu zagrać w coś o ciężkim, poważnym klimacie. Może GTA7 za 15 lat dostarczy.
  3. LeifErikson

    GTA VI

    Człowiek przychodzi do pracy bez uprzedniego przejrzenia neta i z myślą że spędzi dzień na oczekiwaniu na trailer, a tu znajomi mówią, że już przecież jest i że już widzieli. Myślałem na początku że to jakieś fejki ktoś wypuścił, a tu faktycznie oficjalny trailer. To nie będzie najefektywniejszy dzień w pracy zatem...
  4. Kolejne wydanie specjalne po HoMM ogłoszone, tym razem Gothic. W marcu ma się pojawić, póki co preorder. https://www.cdaction.pl/newsy/cd-action-gothic-numer-specjalny
  5. LeifErikson

    GTA VI

    Krótki... z tych 91 sekund pewnie ze 30 to będą jakieś plansze z napisami.
  6. LeifErikson

    GTA VI

    Doba do premiery a tam już 24k osób czeka.
  7. LeifErikson

    GTA VI

    O kurde, to nawet lepiej niż Miami, chociaż ceny w sezonie podobne. Ja się zastanawiam nad różnorodnością settingu, bo w piątce była metropolia, mniejsze miasta, wiocha, pustynia i przede wszystkim góry. Pięknie i różnorodnie. A wokół Miami to co? Woda, plaże, jakies bagna i jeziora... może brakować trochę gór.
  8. LeifErikson

    GTA VI

    Kurła, sloneczne Miami masz za oknem? Zazdro.
  9. To i tak tanio w porównaniu z okolicami Krk, gdzie miasteczka w takiej odległości już dobijają do 9-10k na pierwotnym.
  10. Piękny był to mecz, nie zapomnę go nigdy. Oglądaliśmy cala rodzina, bo nawet osoby nieinteresujące się poważną piłką (a więc tym bardziej E-klasą) nie mogły uwierzyć w to co widzą i oglądały z ciekawości. Na plus na pewno to, że mniej symulek w takich warunkach, bo kto by chciał leżeć w śniegu na mrozie.
  11. Ja to samo. Brakuje tylko konsoli pod kineskopowym TV, żeby wrócić do niektórych tytułów. Chociaż z drugiej strony może to lepiej, niech nostalgiczne wspomnienia zostaną tam, gdzie ich miejsce. Ale mega przyjemne jest przeskakiwanie pomiędzy opisami tych kultowych gierek, kończąc jeden tekst i juz kombinując "co by tu teraz następnego powspominać". A i publicystyki też trochę jest dla balansu. Świetny jest ten numer, śmiem twierdzić, że lepszy od zerowego.
  12. A ja jestem ciekaw jak rynek się zachowa po zakończeniu BK2%, który podobno może nadejść już niedługo. Bo stopy są wciąż wysokie, więc raczej trudno oczekiwać żeby ta akcja kredytowa co jest teraz nadal trwała. Jak nie wymyślą jakichś kolejnych dopłat, to wydaje mi się że stabilizacja sytuacji jest wkrótce możliwa, może nawet łącznie z korektą o to pompowanie przy okazji BK, więc może z 5-10%.
  13. LeifErikson

    GTA VI

    Ależ jest podjarka. Pamiętam pierwsze zapowiedzi poprzednich części, to zawsze było święto graczy, pozniej analizy klatka po klatce i jeszcze wiekszy hype. Nawet jeśli to tylko jakiś krótki teaser, to i tak gierkowy świat wstrzyma oddech.
  14. Wspaniała pigułka nostalgii, a nawet dwie. Dla mnie również PS2 to konsola szczególna, bo to ona na nowo rozbudziła konsolowy ogień w sercu gdzieś w okolicach premiery GTA SA. Wcześniej był oczywiście Pegasus, ale era PSXa i późniejsze lata to bardziej PCciarswo i z szarakiem miałem styczność tylko u kolegi. Za to gdy na rynku pojawiło się w 2004 roku San Andreas i na wersję PC trzeba było jeszcze długo poczekać, ówczesny gimnazjalista wyskoczył ze wszystkich oszczędności i nabył używaną czarnulkę za astronomiczne wówczas kilkaset złotych, oczywiście z SA oraz Szmatławcem #88. I tak rozpoczęła się trwająca do dziś przygoda z PlayStation. PS2 to konsola, której miałem najwięcej egzemplarzy, bo o ile dobrze pamiętam - cztery (2 fat, 2 slim). Bynajmniej nie dlatego, że coś się z nimi działo, ale dlatego, że nie lubiłem wówczas mrozić kasy w sprzęcie, więc jak chwilowo miałem przesyt giercowania, to sprzedawałem konsolę, a później nabywałem kolejną. Pierwsza była wspomniana już czarnula, którą traktowałem jak skarb. Przykrywana była ściereczką, żeby nie łapała kurzu i dymu papierosowego, bo rodzice wtedy palili, a wyczytałem gdzieś, że dym papierosowy źle wpływa na laser. Druga sztuka, którą chyba najlepiej wspominam, to wariant srebrny, który robił niesamowite wrażenie. W dodatku udało mi się na nim całkiem solidnie zarobić, bo jak go sprzedawałem na aukcji na Allegro, to skasowałem ładnych parę stów więcej niż za niego dałem, co w tamtych czasach wiele znaczyło. Nie pamiętam już dokładnie lat, ale po srebrnym facie nastąpił chyba znów chwilowy zwrot w kierunku PC, ale tęsknota za PS2 wracała co jakiś czas i owocowała kolejnymi egzemplarzami slimki, kupowanymi za jakieś śmiesznie małe pieniądze w ogromnych zestawach z grami i akcesoriami. Wiele setek godzin wspaniałej zabawy, takiej bardziej analogowej, kablowej, dużo grania kanapowego ze znajomymi i rodzinką. Długie sesje w GTA, długie w The Getaway (do dziś nie mogę przeboleć, że uśmiercili tę serię), różne sportówki i zręcznościówki... Piękne czasy i piękne wspomnienia.
  15. Przedłuży Ci się o 12 numerów jak wykupisz. Też się właśnie przymierzam bo mi tylko 4 do końca zostały.
  16. LeifErikson

    HBO Max

    Dokładnie. Oba sezony to jest perfekcja pod względem audio-wizualnym. Tak się powinno robić współczesne seriale.
  17. Bardzo ładne mieszkanie i z perspektywy Krk okazyjna oferta, bo tam tego typu kwadrat spokojnie +100k względem Twojej ceny.
  18. Ale to przecież oczywista oczywistość i nigdzie nie twierdziłem że to jest cena, która zmusza do zakupu nawet jak się tego zakupu nie chce dokonać. Każdy głosuję swoim portfelem, a moim zdaniem 1999 za grubasa z ostatniej serii to dobra oferta, jeśli chce się PS5 kupić. Jeśli się nie chce, to się nie chce i raczej trudno oczekiwać, że to cena kogoś przekona.
  19. Jakie miasto, jeśli to nie tajemnica?
  20. No proszę, tego się nie spodziewałem. Czekam zatem na kolejną pezesyłeczkę od Pana Wydawcy.
  21. LeifErikson

    HBO Max

    Muzyka i zdjęcia top, ciekawa fabuła. Świetny miniserial.
  22. LeifErikson

    GTA VI

    Mnie tam wprawiały w zachwyt na przykład kolizje przy niewielkich prędkościach, jak nawet drobna obcierka o inne auto, słupek, murek, powdowala idealnie realistyczne rysy na karoserii, jakies drobne pęknięcia klosza lampy, wgniecenia itp, no niesamowite to wtedy było i w sumie nadal jest, bo nie kojarze zadnej innej gry z taką fizyką kolizji. No i oczywiście ragdoll.
  23. Dzięki. Generalnie wydaje mi się, że Sony swojej polityki cenowej nie uzależnia od poziomu podwyżek w PL czy gdziekolwiek indziej, tylko raczej od sytuacji gospodarczej ogółem, więc jest jak jest. I uważam, że biorąc to wszystko pod uwagę, 1999 zł za fata dzisiaj to dobra oferta, zwłaszcza, że schodzi z rynku i może być w przyszłości pożądany jako używka.
  24. LeifErikson

    GTA VI

    Fenomen tej serii jak dla mnie został zbudowany na tym jaka rewolucja techniczna i gameplayowa towarzyszyła premierze każdej kolejnej części. GTA1 pod koniec lat 90tych wyrywało z kapci ze względu na otwarte miasta, swobodę, mnóstwo samochodów do objezdzenia, strzelanie - to było coś niespotykanego i do dziś pamiętam jak po raz pierwszy zobaczyłem grę na kompie u kolegi i od tego momentu gierkowy świat już nie był taki sam. Później GTA2, które do koncepcji z jedynki dodało ładniejsza grafikę, efektowne wybuchy, mechanikę respektu u różnych grup gansterskich. To już był ten moment ze czekało się na kolejną część z wypiekami na twarzy, myśląc o tym, co nowego wymyślili i wprowadzali do gry. Następnie GTA3, które było jak lot w kosmos. Środowisko 3D powodowało opad szczęki, a to że bohater nie mówił nie miało żadnego znaczenia, bo samo przebywanie w LC było znakomitą zabawą. Dziesiątki, jeśli nie setki godzin eksploracji, zabawy fizyką, zabawy całym tym środowiskiem. VC i SA to legendarne odsłony ze względu na klimat, fabuła tez stawała się coraz lepsza, a dodatkowo SA miażdżyło rozmiarem i różnorodnością mapy, do tego legendarne soundtracki. GTA4 to moim zdaniem głównie przeskos graficzny (fizyka była znakomita, lepsza niż w 5), do tego zmiana klimatu na nieco bardziej ponury i powazny, rozweselony późniejszymi dodatkami. No i GTA5 - tutaj wskazałbym na rewolucje sieciową, bo piaskownica online jak wszyscy wiemy rozbiła bank. Sam aspekt fabularny robił wrażenie przez ukazanie historii z perspektywy 3 grywalnych bohaterów, ale zgadzam się i rozumiem, że tutaj już takiego wyrywania z kapci jak w przypadku wcześniejszych rewolucji już raczej nie było. Dla mnie GTA5 to przede wszystkim przepiękny świat, do którego nadal czasem wracam, żeby sobie po prostu pojeździć i pooglądać widoki, bo mapa jest po prostu wspaniala. Mam nadzieję, że choć trochę przybliżyłem powody fenomenu GTA, przynajmniej z mojego punktu widzenia, choć oczywiście każdy może mieć inna historie.
  25. Spoko, tylko ile warte jest to dzisiejsze 2000 w porównaniu do takiej kasy 3 lata temu przy okazji premiery, jak sprzęt latał za 2299. Skumulowana inflacja za ten okres to chyba ze 30%, więc myślę że patrząc tymi kategoriami obecna cena jest okej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...