-
Postów
3 080 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez LeifErikson
-
Jeździłem trochę Arkaną w automacie i całkiem spoko takim B+ crossoverem się śmiga. W środku jak Clio, a z zewnątrz jak pełnoprawny SUV. Więc zakładam że z tym YC podobnie by było, a to w dodatku hybryda.
-
Zerknąłem na otomoto i aż w szoku jestem, że te hybrydowe YC stoją po ok. 105k. Aż się zacząłem zastanawiać pod siebie
-
U mnie czynsz (z zaliczkami na wodę, CO, śmieci, fundusz remontowy itp) wzrósł o prawie 25% od stycznia (+120 zl). Za prąd jeszcze nie przyszedł rachunek, ale spodziewam sie podobnej skali.
-
Na prenumeratę jeszcze czekam, więc zajrzałem do marketu żeby obadać ten nowy papier. Faktycznie okładka grubsza i strony w środku już nie takie śliskie tylko bardziej szorstkie, ale dość grube (rzeczywiscie podobny papier do Nat Geo), przez co cały magazyn jakby trochę spuchł. A jednocześnie ten papier jest chyba lżejszy, co też na plus, bo wygodniej się trzyma przy czytaniu.
-
No i właśnie w Pixelu to jest moim zdaniem bardzo dobrze zrobione - na przykładzie tego Carmageddona z ostatniego numeru na pierwszej stronie tekstu jest wielki screenshot z podstawowym widokiem i logo gry - mega klimatycznie i nostalgicznie. Dodatkowo na kolejnych stronach tekstu są takie 2 strony poświęcone na screenshoty z krótkimi opisami. Super.
-
Co do ducha Pixela, to wczoraj sobie trochę poczytałem ostatni numer i uważam, że 2 rzeczy jeszcze warto wziąć pod rozwagę: - w retro tekstach o starych gierkach dawali gigantyczne screeny z tych gier (w ostatnim numerze Carmageddon) i ktoś mógłby narzekać, że "eee, marnowanie papieru, chcę sam tekst, screeny są w necie", ale według mnie to fajnie buduje klimat tekstu, bo rzucasz tylko okiem i od razu czujesz atmosferę tej gierki, nostalgia się uruchamia. Moim zdaniem można by iść w takie wielkie screenshoty i zastąpić nimi na przykład te intro-strony z randomowymi artami z gry - cały dział Game Study - pisałem już o tym wcześniej przy okazji tych streszczeń historii z gier, ale właśnie w ostatnim numerze poczytałem o Dead Island i uważam, że na serio ten dział można by przenieść w całości do Szmatławca, bo to ciekawa lektura o kulisach powstawania gry, o tym jaka radziła sobie na rynku, oczywiście też o czym była i jak wyglądała, uzupełniona na koniec wywiadem z twórcami gry jako takim podsumowaniem całego artykułu. Dla mnie to chyba najlepszy dział Pixela (no i oczywiście Big Boxy, bo swego czasu kolekcjonowałem, wiec się jeszcze czasem łezka w oku zakręci na widok opisów takich wydań, ale w konsolowym świecie jednak nie mają chyba takiej wartości)
-
Pytanie na ile to jest pielęgnowany mit wokół którego buduje się marketing, a na ile poparty danymi fakt autentyczny? Nie podważam i nie hejtuję, po prostu się zastanawiam. Sam nie eksploatowałem nigdy nowej Toyoty przez lata, żeby móc to stwierdzić na własnej skórze, ale (współ)eksploatowałem auta innych marek i też były niezawodne, a kosztowały znacznie mniej.
-
Dobry pomysł z tą rubryką przypominającą o starych numerach. W motogazetkach jest coś takiego i ja bardzo lubię takie wspominki.
-
Nie rozumiem do końca fenomenu tej marki u nas. Okej, technicznie pewnie to jest bardzo dobre auto, ale jeśli chodzi o kabinę (samego YC nie znam, ale miałem styczność z nową Corollą), to tak jak pisałeś - jakoś tak plastikowo, bez szału. Do tego wyciszenie takie sobie (szum kół). Jazda tym nie sprawiła na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Nowoczesne jeździdło po prostu, jak wiele innych. Za to niezaprzeczalną zaletą jest, że Toyoty trzymają wartość znakomicie, więc jeśli rozważać ją w kontekście jeżdżącej lokaty, to chyba doskonały wybór.
-
27 marca czwarty sezon Sukcesji https://youtu.be/sWlURhM5P5Q
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
LeifErikson odpowiedział(a) na michal temat w Koguty Domowe
Myślałem, że w tych czasach już wszystkie banki oferują przez internet przelewy natychmiastowe Sorbnet bez limitu kwotowego, ale okazuje się, że ten bank, co pokazuje "-" zamiast oprocentowania konta oszczędnościowego ma tylko Express Elixir do 5k jednorazowo i 10k dziennie. Wyższe kwoty zwykłym przelewem trzeba wysyłać. Aż się boję pomyśleć jakie tam mnie jeszcze niespodzianki czekają w trakcie pozostałych 5 miesięcy promocyjnego oprocentowania. -
Nie wiem jak inni, ale z mojej perspektywy problem z duchem Pixela polega głównie na tym jak te artykuły są napisane, a nie o czym one są. Okej, mogę poczytać po raz wtóry o historii jakiegoś starego pudła, ale niechże to będzie ciekawie napisane, niech to jakoś przyciągnie formą, stylem, ciekawostkami (cześć Adamus, cześć Piechota), a nie będzie czymś w rodzaju hybrydy rozprawki szkolnej z wpisem encyklopedycznym. Dla mnie jako czytelnika taki tekst mija się z celem, bo jego przyswajanie nie sprawia grama przyjemności. Zastanawiam się swoją drogą jak widzę takie teksty, jaka to w ogóle była przyjemność dla autora żeby coś takiego spłodzić?
-
Kącik Myszaqa jest super jako źródełko nietypowych polecanek. Ja m.in. serial Castle Rock dzięki niemu obejrzałem i polecam (na motywach różnych dzieł Kinga). Swoją drogą to ja nie wiem ile on musi tego wszystkiego oglądać, bo jego przekrojowa wiedza na temat tych filmów jest imponująca.
-
No ja zamówiłem po prostu z czystej ciekawości.
-
Również popełniłem ten błąd w formie małego boxa za dychę i wrappera. Moim zdaniem to pudełko z garstką makaronu i startym serem na wierzchu to żart jakiś. Myślałem, że to będzie roztopione i kremowe, a było suche i wyglądało jak jakieś bieda danie z kuchni studenciaka. Wrapper trochę lepiej, ale makaronowo-serowy dodatek nie robi jakiegoś szału. Ogólnie cala ta intensywna kampania reklamowa wokół tych dań to dla mnie największe rozczarowanie kulinarne ostatnich miesięcy. Tym bardziej że KFC generalnie lubię i jest jedynym fast foodem gdzie czasem coś jadam.
-
Ze swojej strony bardzo polecam Maltę na kilkudniowy wypad nastawiony bardziej na zwiedzanie niż plażing. Każdy z Was pewnie już słyszał to i owo na temat Malty, ja przed wyjazdem też słyszałem, ale mimo wszystko zrobiła na mnie duże wrażenie przez swoją egzotyczność, choć oddalona jest zaledwie o jakieś 2-3 godziny lotu z PL. Spodziewałem się czegoś w klimatach włoskich czy tam hiszpańskich, a Malta okazała się bardzo ciekawą hybrydą takich prawie że afrykańskich krajobrazów, bliskowschodniej architektury i wpływów europejskich, w tym nawet brytyjskich (czerwone "londyńskie" budki telefoniczne na tle potężnych kamiennych fortyfikacji to niezły mindfuck). Choć lokalny język jest bardzo dziwny i przypomina te bliskowschodnie, arabskie, to bez żadnego problemu można się wszędzie dogadać po angielsku. Ponadto nie zdarzyło mi się chyba w żadnym miejscu na świecie spotkać tak miłych ludzi, nawet mając na względzie, że mogą turystę traktować jak dojną krowę po prostu. Absolutnie wszyscy, od taksówkarza, przez sklepikarza po obsługę w hotelu byli tak autentycznie mili, pomocni i otwarci do nawiązywania kontaktów, że momentami było mi aż niezręcznie, mając typowo polskie, raczej ostrożne podejście do nieznajomych, zwłaszcza w obcym kraju. Dobrze funkcjonuje lokalna sieć autobusów, którą za, o ile dobrze pamiętam, 20 euro można jeździć cały tydzień bez limitów po całej Malcie i jej mniejszej sąsiadce Gozo (na którą płynie się promem bodaj za 5 euro). Nie trzeba więc ogarniać dodatkowo auta i martwić się parkingami, ubezpieczeniami itp. Jeśli chodzi o miejscówki, to ciężko się nudzić, bo są piękne miejsca ze względu na zabytki i architekturę, są piękne miejsca ze względu na krajobrazy naturalne, są też nowoczesne dzielnice z wieżowcami, imprezownie, knajpy itp itd. To wszystko na wyspie wielkości większego europejskiego miasta. Jest tylko jedna ważna sprawa. Odradzam wizytę latem. Temperatura i wilgotność nie daje wtedy żyć, po pięciu minutach od wyjścia z hotelu człowiek jest dosłownie cały mokry, po prostu idąc chodnikiem. Ale za to zima to idealna pora na zwiedzanie tych pięknych wysp w komfortowych warunkach.
-
Własnie zacząłem BCS po zakończeniu BB i mam bardzo podobne odczucia, że niby też wysoko oceniany, też polecany, ale jednak inna liga. Po trzech pierwszych odcinkach pierwszego sezonu zrobiłem sobie nawet przerwę teraz, bo prawie że już przysypiałem podczas seansów. Tempo i scenariusz nie robią już takiego wrażenia jak w BB. Dobrze wiedzieć, że z czasem to się trochę rozkręci, bo początek raczej zniechęca mimo całej "sympatii" do głównego bohatera. Ze względu na tą słabość dwóch pierwszych sezonów można je odpuścić bez większej straty dla znajomości całej historii i zacząć od trzeciego?
-
Paradoks tej sytuacji polega na tym, że w którymś z filmów czy wywiadów Roger wspominał, o ile dobrze pamiętam, że jakby nie Lapusz to PSXa by już nie było przez te okolopandemiczne zawirowania.
-
Serio jest taki szorstki jak w CDA? Pytam, bo prenumeruję, więc sam obadam może za tydzień.
-
Średnia analogia moim zdaniem, bo w listach treść jednak nie jest pobrana z internetu.
-
Bez urazy, ale z tymi forumkami czy głosem ludu jest trochę tak, że to drukowanie internetu które interesuje raczej tylko tych, którzy na tym forum się udzielają i chca zobaczyc swoje wypociny na papierze. Podejrzewam że dla innych to #nikogo. Ale tak czy owak uważam że taki dział powinien być na papierze bo to fajny ukłon w stronę społeczności.
-
Albo takie miejskie auta jak wyżej wspomniane, albo parę lat starsze kompakty typu Astra, Megane, Ceed, i30, Focus itp.
-
W miarę świeża używka w benzynie, tak od roczników 2016 w górę, to teraz przynajmniej 40k. 50k to już całkiem okej budżet, o ile nie poluje się na jakieś full wypasy. No i mam na myśli auta kompaktowe i miejskie, nie segment D.
-
Czyli udało się już znaleźć nową drukarnię? Bo początkowo po informacji o bankructwie obecnej wyobraźnia mogła podpowiadać różne negatywne scenariusze.
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
LeifErikson odpowiedział(a) na temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Ostatnia nadzieja chyba w tej nowej drukarni, o ile w ogóle jakąś znajdą.