LeifErikson

Bo to była panowie zwycięska porażka.

Mamy to, idziemy na miszcza

W Meksyku chyba ogólnonarodowy zawał.

Ej, myślicie, że jak jakimś cudem to dowiozą to wyskoczą wszyscy na środek i będą się cieszyć i celebrowac awans do kolejnej rundy?

Serio, walka o mecz z Francją, czyli powtórkę tego co widzimy teraz, mija się z celem. Przecież tego nie da się oglądać.

Ale jeszcze jesteśmy w 1/8 przecież.

No chciałoby się przepchnąć ten awans, ale z drugiej strony patrząc na tą grę i te męczarnie w obronie, to nie wiem w sumie jaki ma sens przeciąganie takiego, no cóż, antyfutbolu na mecz z Francja. Niby wynik się liczy, a nie styl, ale kurde no ciężko się na to patrzy. Pesymizm mi się włączył, sorry.

Wjeżdża chłop sankami w Beresia na polamanie nóg, bez kartki.

Jak pasywnie czekasz na strzała to go w końcu dostaniesz, nic dziwnego.

Ale bez kitu, z taką interpretacją karnych, to teraz nic tylko kłaść się i płakać w polu karnym przy każdym kontakcie. Chyba nie po to ten var powstał.

Tak, a o co chodzi?

Bramkarz interweniuje w obrębie piątki i karny. To jest sędziowski kryminał co oni gwizdza na tym turnieju.

Jaja sobie robią z tym varem.

Wojtek król

Przy takim oddawaniu przestrzeni bramka dla Argentyny jest kwestia czasu.

Ale te straty z dvpy to są niepokojące trochę.

Czyli nie o to chodzi, ale o to chodzi. Kto wylewał pomyje, to wylewał, ja do tych osób nie należałem, choć jak coś po drodze mi nie pasuje, to to krytykuję. No chyba, że w Twoim podejściu każda krytyka to jest wylewanie pomyj, a każda pochwała to lizanie dupy i nie ma nic pomiędzy. Nie mam pojęcia dlaczego długa dostawa prenumeraty czy zamieszanie przy druku ostatniego numeru miałoby wpływać na mój stosunek do kolejnych wydań i przedsięwzięć zgredzioli.

Ale czyja wasza, bo ja nie przypominam sobie, żebym kogoś linczował? Ani lizał. Ale rozumiem, że chodzi ci o to, że jak ktoś na przykład narzeka na długi czas dostawy prenumeraty, to ma już wszystko co zwiazane ze Szmatlawcem z marszu krytykować, bo inaczej jest niekonsekwentnym hipokrytą. Trochę skrajne podejście do życia, ale co kto lubi.

Kolego, ale wiesz, że między lizaniem dupy a linczem jest jeszcze sporo innych odcieni? To wrzucanie wszystkich do jednego wora i retoryka "my" kontra "wy" też super. I to ty się uważasz za tego dorosłego w tej dyskusji?

Ale jaki lincz? I jakie lizanie dupy? Jaka sytuacja jest identyczna? WTF?

Po sukcesie zerowego to raczej głupotą by było nie iść w kierunku takich specjalnych wydań. Zwłaszcza w takiej formie, że jest przedsprzedaż na Allegro, więc zastrzyk kasy z góry na wydrukowanie tego. Przyklepanie takiego tematu to chyba jest z automatu. Podejrzewam, że większa sztuka to znaleźć i ogarnąć autorów tekstów do takiego wydania. Pod względem kasy to samograj według mnie.

Według szybkiego szacunku inflacja w listopadzie w dół na 17,4% z październikowych 17,9% rok do roku. Przy jednoczesnym wzroście cen miesiąc do miesiąca o 0,7%. Ale to będzie piękna pożywka dla propagandy i jednocześnie lekcja ekonomii dla ludzi. "Ale jak to rośnie, jak przecież mówili, że spada?"

Zaparzcie meliskę.

Sytuacja z tym, że wystarczy remis jest chyba gorsza od takiej, że trzeba wygrać, z mentalnego punktu widzenia. Bo z takim zespołem jak Argentyna murowanko może się skończyć w każdej chwili tego meczu gongiem na 1:0, a im później, tym mniej czasu na reakcję. Więc lepiej chyba zakładać, że trzeba grać o zwycięstwo i cisnąć od początku do końca. Ale to się nie wydarzy zapewne i będzie nerwówka... no chyba, że nas wypunktują szybciutko i będzie po herbacie.