LeifErikson

Być może niepopularna opinia, ale właśnie skończyłem Breaking Bad (lepiej późno niż wcale) i szczerze mówiąc chyba nie rozumiem dlaczego ten serial jest otoczony takim kultem. Oczywiście jest dobry, ale tyłka mi nie urwał. Punkt wyjścia historii i pierwszy sezon jest wybitny, ale ciągnięcie akcji przez kolejne sezony aż do kulminacji absurdów rodem z GTA pod koniec jak dla mnie strasznie psuły odbiór.

No kurła oby, bo premka opłacona jakoś do wiosny 2024 w starej cenie, więc jakby jeszcze zaczęła szybciej przychodzić z nowej drukarni to już w ogóle wygrana w żyćko.

No dała do pieca nieźle. Jakbym nie oglądał jeszcze drugiego sezonu i się natknął na to, to byłoby mi smutno. A nagroda oczywiscie zasłużona, zwłaszcza jak weźmiemy pod uwagę jej występ w obu sezonach. Już w pierwszym wysoko zawiesiła poprzeczkę, a w drugim mam wrażenie, że jeszcze trochę podkręcili jej postać.

No póki co w mieście wojewódzkim, w które celuję, nie wygląda to różowo. Mieszkania do wejścia z rynku wtórnego typu 2 pokoje w okolicach 40-45 metrów nie tanieją, a wręcz dalej drożeją, oscylując w okolicach pół bańki za coś sensownego (nie do remontu i w miarę nowocześnie). A widziałem gdzieś jakieś nagłówki, że niby powoli następuje chłodzenie rynku, ale to chyba wśród tych większych mieszkań, których ceny już dawno przebiły pół bańki i zaczęły frunąć dalej. Niby człowiek się spodziewał, że w dużych miastach jakiejś istotnej korekty raczej nie będzie, ale jednak trochę się łudził. No chyba, że to jeszcze przed nami, ale jeśli w lipcu miałby wejść ten program z kredytami na 2% przez 10 lat, to sajonara, sky is the limit.

Jennifer Coolidge ze Złotym Globem za rolę w Białym Lotosie i pieknym spoilerem w trakcie przemówienia (na końcu zalinkowanego artykułu, jak ktoś się spoilera nie obawia). https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1520766%2Cstala-sie-niekwestionowana-sensacja-zlotych-globow-gwiazda-skradla-serca

Kto z Pixela już był w Szmatławcu? Nie kojarzę Miał co najmniej kilka recek, chyba głównie sportówki.

Trochę informacji na temat planów wydawnictwa znalazłem w opisie patronajta Pixela. Myśle, że warto zerknąć, choć nie widzę tam jakichś rewolucyjnych niusów. https://patronite.pl/pixel

Używam zwykłych koszulek foliowych, a pisma leżą w nich jedno na drugim i chyba jest okej. Wcześniej miałem sporo różnych gazet w piwnicy bez żadnego opakowania i wydaje mi się, że trochę przeszły zapachem wilgoci, więc takiego magazynowania nie polecam.

Dla mnie te wywiady to jest największą zagadka współczesnego Szmatławca. Ktoś to czyta? Sam próbowałem któryś z tych automatowych wywiadów przeczytać, ale miałem wrażenie że to jakaś rubryka rodzinna, nisza w niszy w niszy. Jeden bym zrozumiał, bo być może są tam jacyś maniacy automatów, ale to już chyba cała seria była.

No kuriozalne to trochę, zwłaszcza, że oprocentowanie tego zwykłego rachunku się wyświetla normalnie (0,00%). Więc wprowadza to jeszcze większy mindfuck skoro na tym oszczędnościowym wyświetla się -. No ale cóż, byle się zaksiegowalo co się ma zaksięgować na koniec miesiąca, a jak mi braknie cierpliwosci to może faktycznie się wybiorę do placówki po taki wydruk, zeby posluchac tego dzwieku iglowki.

Dzięki za info. Pierwszy raz się spotkałem z takim czymś a już kilka tych kont się zakładało. Trochę dziwny początek współpracy, ale raczej nie planuje tam spędzić dłużej niż to promocyjne pół roku. W ogóle najfajniej póki co widziałem to rozwiązane w mBanku, bo tam przy koncie oszczędnościowym jest aktualizowany dzień po dniu licznik nagromadzonych odsetek, więc na bieżąco można monitorować.

@_Red_ zakładałeś konto oszczędnościowe w Pekao, nie? Wlasie uruchomiłem swoje i co trochę dziwne, w szczegółach rachunku przy oprocentowaniu tego oszczędnościowe mam myślnik "-" zamiast wartości, jaką powinno być 8%. Tez tak masz?

Wydaje mi sie, ze nawet jakbyś wezwał policję, to i tak w najlepszym razie obaj byście dostali po mandacie, zakładając że nikt nie wziąłby wyłącznej winy na siebie. Nie ma co rozpamiętywać, zdarza się. W takich sytuacjach chyba tylko kamerka by coś pomogła, żeby stwierdzić czy faktycznie oba auta się poruszały przy zetknięciu czy tylko jedno.

Z tego co kojarzę to właśnie jest taki myk, że jak jeden pojazd jest w ruchu a drugi stoi, to w przypadku stłuczki zawsze ten jadący jest sprawcą. Dlatego ja zawsze jak jest jakaś ciasna droga, auta zaparkowane na pasie, a ktoś jedzie z przeciwka i jest ciasno, to się nigdy nie pcham, tylko staje w miejscu i czekam na tego drugiego.

5k pasywnego miesięcznie juz po podatku? No to nie ma biedy. Ja po tych ostatnich podwyżkach na depozytach też zaczynam jakieś całkiem sensowne kwoty zgarniać, ale daleko temu nawet do połowy Twojej. No ale to tylko depozyty. Które instrumenty najefektywniejsze w generowaniu takiej kwoty? Obligacje któreś?

Ale czemu od razu drą łachą? To pozytywne haha, przynajmniej z mojej strony. Dobre dziwactwo nie jest złe.

@tajmeniczy czyletnik prowadziles te statystyki już wcześniej i dziwnym trafem ktoś podjął temat więc mogłeś z nich skorzystać czy przygotowałeś je teraz na bieżąco? Tak czy owak, szanuję.

Fabularnie nie rwie tyłka, ale jak dla mnie prawie cały walor tego serialu to scenografia i sposób w jaki ją połączono z CGI, tworząc ostateczny efekt. Obczajcie na yt making-ofy, bo warto.

Jasne, biznes pewnie się jakoś spina, ale wydaje mi się, że największym wyzwaniem jest posiadanie zapasu kasy na dorzucenie do pieca w przypadku wzrostu kosztów, spadku sprzedaży, opoznien w przelewach itp itd. Bo myślę, ze miesiąc w miesiąc trzeba tych pieniędzy mieć dostępnych dużo (strzelam, ze 50-100k). Dlatego jak pojawia się temat "zróbmy zrzutkę na wykupienie Szmatlawca i będzie fajnie" to sądzę, że najważniejszy problem jest tutaj pomijany, bo według mnie nie prawa do marki byłyby tutaj problemem tylko wlasnie zapas kasy na regularne funkcjonowanie. Trochę jak z zakupem drogiego w utrzymaniu auta. Nie sztuka kupić, sztuka to potem utrzymać.

Myślę, że prowadzenie takiego biznesu w obecnych czasach to jest masakra. Wnioskując z tego co jest podane na patronite, a to dane sprzed prawie 2 lat, miesiąc w miesiąc trzeba wyłożyć około 60k, więc teraz pewnie już bliżej 100k, żeby maszyna się kręciła. Nie przypuszczam, żeby przychody były takie, by co miesiąc bilans się spinał, więc pewnie trzeba mieć solidna poduszkę finansowa na pokrycie tych kosztów na przykład w oczekiwaniu na pieniądze od dystrybutorów albo w oczekiwaniuna numer ktory sie lepiej sprzeda. O całym know-how zwiazanym z procesem już nawet nie mówię. Dlatego wydaje mi się, że ten scenariusz, że ktoś nagle wykupuje tytuł i angażuje wagon pieniędzy miesiąc w miesiąc, jest w obecnych czasach nierealny. Chyba że trafi się jakiś milioner zajawkowicz.

Fajnie tak pofantazjować przy wigilii, ale skąd w ogóle pomysł że to jest realna opcja? Raz że wydawnictwo musiałoby chcieć sprzedać tytuł, dwa że ktoś musiałby chcieć go przejąć i prowadzić, trzy że ten ktoś musialby zebrać niemałe zapewne pieniądze. Idea ciekawa, ale jawi mi się trochę jak porywanie się z motyką na słońce.

Też miałem podobnie, że nie chciało mi się babrać w to, ale jak już się przełamałem i założyłem Toyo to później poszło z górki i od razu wleciał mbank na promocji, a teraz się rozglądam za kolejnym, bo promocja w m się kończy powoli. Pekao chyba wjedzie tym razem. Odkąd te konta są darmowe to w sumie nie jest to aż taki problem chyba, nawet jakby miało być puste i nieużywane.

Bramkarz i trener.