No, czasami odczuwam taki vibe polskiego kabaretu bardziej niż amerykańskiej wersji Biura. Ale i w pierwszym sezonie i czasami w drugim są dobre momenty, parę razy się uśmiałem, nie ukrywam, ale właśnie mam wrażenie, że całkiem niezły scenariusz napisany przez ludzi, którzy ewidentnie czują klimat i wiedzą o co chodzi, dużo traci na jakimś takim sztucznym, na siłę niby-śmiesznym graniem tego.
O, ale to mówisz o drugim sezonie? Tak jak pisałem, dopiero 4 odcinki drugiego za mną, więc może jeszcze się odmieni sytuacja, ale póki co jak dla mnie pierwszy był taki 6-7/10, drugi 5/10.