LeifErikson

Jestem ciekaw jak będzie wyglądał rynek używek za 3-4 lata i później, gdy znacznie się skurczy napływ aut poleasingowych (bo obecnie coraz mniej się produkuje i sprzedaje nowych fur). Coś mi się wydaje, że zadbane auto z pewną historią będzie coraz więcej warte.

Może działa to tak, że wysyłają partami od daty podanej oficjalnie? I częśc faktycznie wtedy wychodzi, ale tylko część, a reszta w kolejnych dniach?

Dokładnie. Na pewno nie jest to metoda pomnażania kapitału, tylko alternatywa dla skarpety z bonusem w takiej postaci, że z rocznych odsetek można sobie zafundować na przykład jakieś wczasy, czy co tam kto lubi. Ja bym się ze swojego głównego konta nie ruszał, gdyby zaoferowali COKOLWIEK sensownego, ale jak jadą ciągle na 0,01% od paru lat, no to bez jaj - nawet taki inwestycyjny leń jak ja już zaczął się rozglądać za innymi skarbonkami, bo żal dvpę ściska. Jak analizowałem oferty to zdziwiłem się tylko, że nadal jest dużo ograniczeń w tych różnych promocjach - inne, bardziej znane banki blokują kasę na przynajmniej 3 miesiące lub/i ograniczają pulę objętą wyższym oprocentowaniem na przykład do 50k. A w obecnej sytuacji nie mroziłbym kasy nawet na 3 miesiące, bo ciekawe oferty mogą wyrastać coraz częściej.

Udało mi się znaleźć wolny termin na założenie konta oszczędnościowego indeksowanego wiborem 3m w Toyota Bank na ten tydzień (termin wizyty kuriera z umową). Ostatnio jak patrzyłem to chyba dopiero na lipiec były, ale inne banki zaczęły gonić, to pewnie ludzie przestali tak szturmować to konto. Dla mnie oferta całkiem korzystna, bo to nie lokata, więc jest bezterminowo, oprocentowanie obecnie 4,74% dla 100k i 4,74%-3 p.p powyżej 100k, a nowe oprocentowanie powinno wlecieć na przyszły kwartał, więc od lipca (może będzie i 7%?). Inne banki niby dają już 5-6%, ale dla mocno ograniczonych środków i na lokatach terminowych, więc trzeba hajs zamrozić na przynajmniej 3-6-12 miesięcy. Ta oferta Toyoty wydaje się więc nadal fajna, bo procentowo może nie jest najlepsza, ale zapewnia pełną elastyczność. Tym bardziej, że Glapa wprost zapowiada dalsze podnoszenie stóp, więc o ile nie zmodyfikują oferty, to nadal będzie to niezła opcja na bezpieczne przechowywanie kasy.

Dokładnie tak. Przygotowanie takiego filmu to podejrzewam jakieś kilkaset godzin roboty, biorąc pod uwagę zbieranie materiałów, ich selekcję, montaż, wydanie tego itp itd. Ja tam jestem pełen podziwu, że pojawił się zajawkowicz, który to ogarnia, jak rozumiem, głównie z pasji. A ta forma trailera z "dramatyczna" muza i montażem jak dla mnie jest celowa, zeby z przymrużeniem oka pokazać "epickosc" nadchodzącej opowieści. Po prostu tak dla jaj. Chyba trudno na poważnie zaprezentować dorosłych ludzi jeżdżących na krzesłach po ulicy.

Ja mam ostatnio takie wrażenie z każdym kolejnym numerem. Wydaje mi się, że udało się zgredom wypracować formułę, która fajnie balansuje wszystkie elementy pisma, w sensie kombinację informacji o grach, publicystyki okologrowej, felietonów. Tak trzymać.

Hype hype hype! Kiedy premiera?

Nie siedzi mi jakoś sylwetka Tonale. Dizajn przodu i tylu jest super, dość ostry, agresywny i nowoczesny, ale sama bryła przywodzi mi na myśl bardziej Fiata 500X. Jak dla mnie Giulia znacznie bardziej rasowa. Chociaż ostatnio widziałem na ulicy po raz pierwszy Giulie w kolorze takim beżowym/piaskowym - jak się zbliżała do mnie, to z dystansu myślałem, że to Tipo jedzie. Dość podobny kształt reflektorów ma i taki kolor kojarzy się wyłącznie z Tipo na taxi albo jakąś służbówką. Alfa tylko czerwona, niebieska, ewentualnie biała.

Może jeszcze trochę taniej będzie, ale czy jakoś znacząco, żeby czekać 2 lata z zakupem dla ceny niższej o 1, 2, 3 stówki? Jak dla mnie to był największy absurd, jak ludzie polujący na konsolę widzieli na początku te zestawy, gdzie wystarczyło minimum zaangażowania, żeby upłynnić fanty i mieć samą konsolę za 2500-2600. No to po 2 latach faktycznie może im się uda kupić za 2300-2400, doczekali się, świetny biznes. Ciekawe jak zainwestowali te sprytnie "zaoszczędzone" dwie stówki.

Wow, jeszcze niedawno nawet bez dodatków taka cena byłaby spoko. Czyli jednak jest jeszcze coś, co w tych czasach tanieje.

Losowania box-ów i crapów są regularnie - ktoś się nawet chwalił tutaj fantami, które dostał.

Wpływy z praw TV wynosiły 1/3 budżetu Wisły w poprzednim sezonie. Teraz z ok. 11 baniek zostanie około 2 baniek, a przypuszczam, że kontrakty sponsorskie też mogą się obniżyć, no bo ekspozycja w Eklasie a I lidze to jednak co innego. Źródło: https://dziennikpolski24.pl/ile-moze-kosztowac-spadek-wisly-z-ekstraklasy-klub-czeka-katastrofa-ekonomiczna-miasto-musi-utrzymac-najwiekszy-stadion-w-i/ar/c1-16343451

No teraz to wygląda jak kluczowy egzamin dla sprawności zarządu - jak będą w stanie w nowej rzeczywistości poukładać klub i przede wszystkim drużynę tak, żeby szybko wrócić, to myślę, że zapracują na duży szacunek. Ogromne wyzwanie przed nimi.

Wydaje mi się, że aż tak źle z nimi nie będzie - jeśli faktycznie organizacyjnie w miarę to już ogarnęli, a sponsorzy nie pouciekają masowo, to na pierwszą ligę jakiejś fortuny (nomen omen ;)) chyba nie potrzeba. Taka Puszcza Niepołomice daje radę, to Wisła też powinna. Ale fakt, że płacenie za grę na tym kuriozalnie przepłaconym, paskudnym stadionie w warunkach I ligi, gdzie frekwencja pewnie spadnie, to będzie niezły bezsens.

No w sumie nawet treneiro nie wierzy w szybki powrót... https://weszlo.com/2022/05/16/wisla-krakow-radomiak-spadek-reportaz

No to teraz przed Wisłą dwie opcje: - szybki powrót, bo awansują przecież aż 3 drużyny, tylko że do tego potrzeba jakiejś sensownej polityki sportowej/transferowej i zbudowania drużyny (a do tego trzeba czasu) - ugrzęźnięcie w mieliźnie, scenariusz łódzki czy nawet chorzowski Zabawne jest to, że jak klubem rządzili ludzie, którym teraz zamazuje się oczy na fotkach i podaje tylko pierwszą literę nazwiska, to klub spokojnie się utrzymywał, a po uzdrowieniu sytuacji wyleciał z E-klasy.

Mają być ogłoszone końcem maja i wchodzić od czerwca.

No wszystko zależy, różne są parkingi, różne miasta, różne osiedla. W przypadku Paska B8 też masz chyba jakieś 4,8 m, a nie pełne 5 metrów (Chrysler 300C), więc te kilkanaście czy 20 cm na ciasnych osiedlach też trochę zmienia. Tak czy owak, ja po tej 5-metrowej przygodzie szybko się wyleczyłem, więcej z tym było kłopotów niż pożytku jak dla mnie, nie brałbym już więcej takiego auta pod uwagę (no chyba że faktycznie do czegoś bym wykorzystał tak dużą przestrzeń, to kombi segmentu D jeszcze bym może rozważył). Uważam, że najbardziej uniwersalne i kompromisowe (jeśli chodzi o mix przestrzeń-komfort-wrażenia z jazdy) są kompakty, według mnie przestrzeń jest wystarczająca nawet dla rodzin, zwłaszcza, że kombi mają zazwyczaj wydłużony rozstaw osi. A jak ktoś lubi poskakać po krawężnikach czy czasem zjeżdża na polną drogę, to kompaktowy SUV i nic więcej z czysto praktycznego punktu widzenia nie jest potrzebne, moim zdaniem.

No to wiele wyjaśnia. Na ciasnych osiedlach takie auto może być trochę utrapieniem, jeśli nie ma się wykupionego indywidualnego miejsca w garażu, gdzie zazwyczaj układy miejsc parkingowych bywaja bardziej rozsądne, tak jak w galeriach. W trasie oczywiście jest bajka, ale prędzej czy później zawsze trzeba gdzieś zaparkować.

Wszystko zależy od tego, jakie mamy możliwości parkingowe. Przerabiałem prawie 5-metrowe auto jakiś czas i generalnie wszystko było spoko do momentu podjechania pod blok, gdzie na wąskich uliczkach osiedlowych przy jednej krawędzi są auta stojące równolegle, a przy drugiej krawędzi parking prostopadły (i pomiędzy pas ruchu na jedno auto). I wtedy albo tym się wjechać nie da bez asysty kogoś na zewnątrz (lub jakiegoś zestawu kamer 360, ale akurat w tym aucie były tylko tylne czujniki), albo robi się to na sto razy co trwa wieczność i jest zwyczajnie wkvrwiające na dłuższą metę, a szerokość miejsca i sposób parkowania innych sprawia, że wychodzisz/wchodzisz do auta na wdechu. Później jest też wesoło przy wyjeżdżaniu z takiego miejsca, bo jak ktoś podjedzie ciasno z obu stron, a ten równoległy przy drugiej krawędzi nie dojedzie do krawężnika, to w skrajnym przypadku można nie móc wyjechać w ogóle. W takich sytuacjach 20-30 cm robi różnicę. O, takie coś - przy zapełnionych miejscach równoległych, wjazd/wyjazd na pojedyncze wolne miejsce prostopadłe takim 5-metrowcem był na centymetry, a czasem jak ktoś stanął koślawo, to w ogóle nie było opcji. Nie wspominam najmilej kręcenia się po osiedlu szukając miejsca.

Nie jestem fanem dizajnu obecnego Mondeo - strasznie ociężały kolos, a ten chiński z zapowiedzi nadal wygląda podobnie ciężko jeśli chodzi o bryłę, więc jak dla mnie nic ciekawego. I dokładnie tak jak pisze Mustang - klasa średnia dobijając do 5 metrów długości straciła sens w miastach - czymś takim się nie da wygodnie śmigać po zatłoczonym mieście, więc jako auto rodzinne kursujące na trasie dom-szkoła-praca-szkoła-sklep-dom dużo lepiej się sprawdzają kompakty kombi, które wielkościowo odpowiadają już chyba mniej więcej klasie średniej sprzed 2-3 generacji. Czyli są w sam raz.

Fajny, krótki materiał z siedziby DMA Design w trakcie prac nad GTA 1. Uroczy jest jeden z deweloperów przedstawiający czym w ogóle ma być GTA I ten szkocki akcent...

O, od trzeciego sezonu SFU wjeżdża w zremasterowanej formie (16:9, wyższa rozdziałka). Super, bo 4:3 i niewyraźny obraz wpływał jednak trochę na odbiór. Wleciało też ostatnio kompletne The OC. Nie spodziewałem się takiego kopniaka nostalgii, aż odpaliłem pierwszy odcinek z ciekawości. Tutaj remaster obrazu jest przekozacki - jakby mi ktoś powiedział, że to nowy serial kręcony w tym roku, to bym uwierzył.

Jak ktoś lubi pisać o gierkach i ma dużo pomysłów na teksty to taki kwartalny cykl wydawniczy musi być irytujący, więc faktycznie taki transfer ma sens. Co do pisania tylko do Szmatlawca to nie wiem, ale podejrzewam, że nie oglaszaliby tego tak "hucznie" jeśli miałby być obecny w paru gazetach jednocześnie. Może to jakiś krok w stronę PCtową? Roger pisał kiedyś, że to rozważają, ale nie bardzo mają kim obsadzić taki dział.