LeifErikson

Kojarzy ktoś człowieka? To chyba nie ten od "grałom, widziałom"? https://www.facebook.com/PSXExtremePL/photos/a.2479578495400427/5465739583450955/

Ale jaja. Zainteresowałem się kontem oszczędnościowym indeksowanym wiborem w Toyota Bank i przy próbie wypełnienia wniosku termin wizyty kuriera (żeby podpisać umowę) jest dopiero na 1 lipca, maja w ogóle nie da się już wybrać, a cały czerwiec jest wyszarzony (niedostępny). Czy to oznacza, że tak się ludzie na to rzucili, że bank nie nadąża z papierami? W sumie się nie dziwię, bo oferta stosunkowo dobra z ciekawymi perspektywami - mam nadzieję, że inne banki zaraz zaczną gonić (tak, wiem, że Getin już oferuje 5.5%, ale ich sytuacja jest chyba obecnie dość nieciekawa ).

Śląsk ma jeszcze Mielec i Zabrze do rozegrania i 3 punkty przewagi nad Wisłą, więc teoretycznie mogą się jeszcze zamienić. Ale jest jeszcze Nieciecza, która dopiero w poniedziałek gra z Leczna i jeśli wygra to będzie mieć 33 punkty, a Śląsk ma 34, Wisla 31. Tak więc walka o spadek w tym sezonie wyjątkowo ciekawa.

No to Wisełka jedna nogą w 1 lidze. Do końca im został Radomiak i Warta, a trzy punkty straty do bezpiecznego miejsca. Raczej już teraz cudu potrzebują. Szczerze to myślałem że fuksem uciekną spod topora i jakoś w końcu się sportowo ogarną, ale nie zanosi się chyba na to.

Bingo. A jak felieton wzbudza jakąś dyskusję, to tym lepiej. Byłoby strasznie nudno jakby wszyscy mieli taki sam gust i się wszyscy ze wszystkimi zgadzali. Po to sa felietony, żeby spojrzeć na jakieś zagadnienie innymi oczami.

Zapomniałem dodać - wyobraźmy sobie chociaż jeden realny czynnik. Wydaje mi się, że to sci-fi w obecnej sytuacji z wojną po drugiej stronie granicy. Wystarczy jakieś jedno nieciekawe doniesienie z frontu i złotówka traci nagle po kilka groszy do euro czy dolara. Z tego co czytałem (i co na chłopski rozum wydaje się logiczne) zmienić się to może dopiero jak wojna się skończy i dla inwestorów PLNy przestaną być postrzegane jako waluta kraju frontowego.

Wyobraźmy sobie chociaż jeden czynnik mogący wyhamować inflację w perspektywie roku. Ja nie mam pomysłu.

Dokładnie, to jest właśnie moja sytuacja. Szukam mieszkania dla siebie, żeby skończyć wynajmowanie i ogarnąć sobie trochę w końcu życie, a przy okazji ratować wartość oszczędności, no ale nie da się tego po ludzku zrobić. W małym mieście albo wyścigi z "inwestorami", albo jakieś nory do kapitalnego remontu, co przy obecnych kosztach materiałów i dostępności fachowców odpada. W najbliższym mieście wojewódzkim to samo + wspaniała opcja 40-metrowego mieszkania za 500-600 k w kredycie do końca życia. Z demografią w perspektywie dekady-dwóch będzie dramat. Ludzie będą mieszkać z rodzicami albo wynajmować po kilka osób jedno mieszkanie.

To co się cały czas dzieje na rynku to jest paranoja. Jak wpada jakieś sensowne mieszkanie to by pasowało brać w ciemno, bez oglądania. Dzisiaj się umawiałem na oglądanie mieszkania na sobotę (ogłoszenie wystawione kilkanaście godzin temu), informując że biorę za gotówkę, więc szybko i minimum formalności. Po kilku godzinach info, "niestety mieszkanie juz sprzedane". Prowincja, miasto kilkadziesiąt tysięcy ludzi, z którego niby wszyscy uciekają. To samo miałem juz wcześniej parę razy w mieście wojewódzkim, ale tam w opcji kredytowej, więc powiedzmy że byłem klientem gorszego sortu. Tak że tak - kup sobie mieszkanie, prawdopodobnie najwieksza inwestycja życia, ale jednocześnie ścigaj się z kilkoma czy kilkunastoma osobami, które nie mają co robić z pieniędzmi i biorą wszystko z marszu, więc bierz bez oglądania albo będzie za pozno.

Szczerze spodziewałem się wzrostu o cały 1 punkt procentowy, skoro inflacja miesiąc do miesiaca wzrosła o 1,3 punktu proc. Czyli w pewnym sensie stopy spadły. Rynek chyba też spodziewal się więcej, bo się złotówka osłabiła o kilka groszy po ogłoszeniu.

Hmm, nie widzę już tego posta na FB Szmatławca. Usunięty?

Hmm, to taki "trójpak" Player + HBO + Canal+, nie było tam chyba możliwości ingerowania w składniki. Swoją drogą, wydaje mi się, że to jedna z tańszych opcji na dostęp do tych wszystkich platform oraz ich kanałów na żywo, polecam. No ale kurde Parków nie ma, to w sumie nie polecam. ;D

Hmm, nie ogarniam już tych wszystkich platform, ale Canal+ zakupiony za pośrednictwem Playera nie ma Parków w bazie.

To te zwykłe pocztowe przesyłki? U mnie nadal brak, ale ostatnio idzie po 2 tygodnie, wiec się przyzwyczaiłem. No i było bardzo tanio.

Skóra tak, ale tylko w połączeniu z grzaniem i najlepiej też wentylacją, choć to już rzadka opcja. Bez tych ficzerów to jest masakra, przerabiałem - zimą zimno, a latem jak się stanie w słońcu i ma się krótkie spodnie/koszulkę, to się można było poparzyć.

Zaliczyłem pierwszy sezon i uwazam że z braku laku można sprawdzić, ale bez szału. Przygotować się tylko trzeba na to, że dziwnie grają aktorzy w tym serialu, co mnie irytowało cały czas - to jest trochę taka jakby parodia, tragikomedia, nie wiem sam jak to nazwać, ale grają cały czas tak nakręceni, jakby byli po pięciu kawach. Można się odbić. Na drugi sezon już mi szkoda czasu.

Czyli takie solidne 7,5/10? Żartuje, dzięki za polecanke, na pewno obejrzę w przerwie od nadrabiania SFU, choć tu dopiero końcówka drugiego sezonu. Faktycznie jest coś wyjątkowego w tym serialu. A co do wspomnianego Detektywa to szczerze nigdy nie rozumiałem fenomenu. Są lepsze kryminały.

O, super, to w końcu nadrobię Parki, dzięki za cynk. Siły kosmiczne dość marne recenzje zebrały.

Ja fundamentalizm biurowy wyznaje i uważam, że po odejściu Michaela powinni zamknąć historie i już więcej nie kombinować. Nawet z Odenkirkiem.

Ghost Busters

Ja od paru lat już nic sobie nie wyobrażam, bo wszystko zrobiło się tak pojebane, że jakby mi ktoś powiedział o tym w 2019 to bym nie uwierzyl. Ale może tak zwana odwrócona hipoteka?

Trochę tak, ale z drugiej strony jak mamy oficjalne odczyty inflacji na poziomie 12,3 z perspektywa na dalsze wzrosty cen gazu i paliw, a więc wszystkiego, a RPP walczy z tym dotychczas poprzez podnoszenie stóp, no to cóż... Prognoza na 100 punktów w maju, kolejne miesiące być może to samo i za pół roku mamy stopy dwucyfrowe. Sci-fi staje się rzeczywistością.

No coraz ciekawiej się robi. Sam jeszcze kilka miesięcy temu sceptycznie podchodziłem do tych skrajnych i przesadnych, wydawało mi się, głosów, że spirala inflacyjna się rozkręci, że scenariusz turecki itp., a teraz wygląda na to, że chyba rzeczywiście w tym kierunku zmierzamy... Jest jakikolwiek realny czynnik potencjalnie hamujący inflację w perspektywie roku, dwóch, trzech? Ciężko mi to sobie wyobrazić, a wręcz przeciwnie. Czyli co, za kilka lat 100 zł będzie warte dzisiejsze 10?

Właśnie, i czy film będzie dostępny w jakimś progu na Patronite? Czy tylko do zakupu osobno?