Skocz do zawartości

LeifErikson

Użytkownicy
  • Postów

    3 077
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LeifErikson

  1. Dokładnie, o to właśnie chodzi. Rynek liczył na to, że chociaż tym 1 punktem proc. rada pokaże, że zamierza walczyć o wartość plnów. Tymczasem sygnał mamy taki niezbyt zdecydowany, ja jestem zawiedziony, bo nie wiem w takim razie co mialoby się stać, żeby ich reakcja byla bardziej zdecydowana. No ale ja nie mam hipoteki.
  2. Nie. Wyhamuje osłabianie pln do eur i usd. Cały dzień dzisiaj złotówka się umacniała bo rynek liczył na +1pp. Ogłosili +0.75 i już jest powrót trendu spadkowego, zara znowu będzie eur za 5, a w ciągu dnia spadło już do 4.87. Innymi słowy dalej goli się ludzi z oszczędnościami w złotówkach.
  3. No lipa, to PLNy będą pewnie słabnąć dalej...
  4. No ja się miałem ładować w hipotekę jakoś teraz i sam już nie wiem co myśleć o tym wszystkim - z jednej strony bez hipoteki mam spokojną głowę o wzrost stóp i kosztów kredytu, który jest nieunikniony zapewne, ale z drugiej strony żal dvpę ściska patrząc na topniejące oszczędności względem złota, czy walut, a inflacja pewnie będzie się rozkręcać. Kto się zdążył zdywersyfikować przed końcem lutego, ten sporo wygrał.
  5. Jeszcze w temacie walut, tutaj wyjaśnione dlaczego złotówka się dziś umacnia: https://www.stockwatch.pl/wiadomosci/gwaltowne-umocnienie-zlotego-rynek-gra-pod-duza-podwyzke-stop-procentowych,gospodarka,295584 Teraz kluczowe są ustalenia na posiedzeniu RPP. Zapewne koło 16 ogłoszą zmiany stóp procentowych - rynek gra na podwyżkę o 1 punkt procentowy. Jeśli tak będzie (i zapowiedzą kolejne podwyżki), to złotówka powinna się jeszcze bardziej umocnić. A później już wszystko znów będzie się rozbijało o rozwój sytuacji w UA.
  6. EURPLN dzisiaj dość mocno w dół - ciekawe czy to początek trendu, czy tylko chwilowe wahnięcie. Oby się to już zaczęło stabilizować i nie wyjechało na stałe powyżej 5.
  7. Tak, do biura paszportowego kolejki na 3-4 godziny stania.
  8. Właśnie bylem w galerii i do kantoru kolejka na jakieś 5-6 osób, więc bez dramatu, ale za to do fotografa jakaś masakra. Chyba z 20-30 osób, mlodzi, starzy, z dziećmi na rękach... Panika w narodzie silna.
  9. Wiesz jak to mówią - na dłuższą metę wszyscy jesteśmy martwi. Innymi słowy - póki konflikt jest gorący, a rynek przestraszony naszego regionu świata, złotówka będzie słaba (w sensie to nie ja taki mondry jestem, tylko wyczytałem z analiz, głównie Macieja Samcika - Subiektywnie o finansach). Więc teraz wszelkie operacja na naszej walucie to jest tak naprawdę wróżenie na temat rozwoju konfliktu - wierząc w powrót euro czy usd do poziomu bliżej 4 niż 5, wierzysz tym samym w to, że wojna się skończy, ustalą jakieś pokojowe rozwiązania i że rynek się uspokoi - że uzna, że w PL jest znów bezpiecznie. Czy to jest w obecnej sytuacji możliwe? No kiedyś prędzej czy później skończą walczyć, pytanie jak będzie wyglądała nasza gospodarka, z milionowym napływem Ukraińców, socjalem, inflacją i tak dalej? Jakbym się sam miał bawić we wróżkę, to nie wróżyłbym szybkiego powrotu do euro za 4,50 - prędzej liczę na zahamowanie spadku wartości PLNów i ustabilizowanie gdzieś na 4,80, ale to w sytuacji dopiero jak skończą latać rakiety i jeździć czołgi u sąsiada.
  10. PLNy dostają niestety rykoszetem w obecnej sytuacji, ale wynika z tych różnych analitycznych tekstów co były linkowane w temacie wojennym, ze to przejściowe i potrwa tyle, ile wojna. Powrot naszej waluty do normalnego poziomu prawdopodobnie dopiero po jakimś rozejmie czy innym zakończeniu walk. Wtedy inwestorzy mają przestać się bać naszej waluty i znów w nią wchodzić, odbudowując kurs w stylu 4,5 eurpln i 4 usdpln. Wydaje się to logiczne i sensowne, tylko trudno powiedzieć jak dlugo potrwa wojna, a nie zanosi się chyba na rychłe zakończenie.
  11. E, no to ja bym raczej w takiej sytuacji nie wykonywał żadnych gwałtownych ruchów, ale to Twoje mieszkanie i Twoja kasa. Realna wizja pracy i mieszkania w Berlinie wydaje się dość sporym "uspokajaczem" na obecną sytuację rynkową.
  12. A kupiłeś dla siebie czy na wynajem? Bo jak dla siebie to ja bym się nie stresował - gdzieś mieszkać trzeba. Według mnie nieruchomość może okazać się problemem tylko w sytuacji (odpukać) zbrojnego najazdu na nas i konieczności/chęci ucieczki gdzieś na zachód. A raczej nic na to nie wskazuje, póki co.
  13. Jak to mówią - jak bym wiedział, że się przewrócę, to bym z łóżka nie wstawał. Nie ma się co katować takimi decyzjami, to zawsze jest mniej lub bardziej loteria. Ja sobie pluję w brodę, że nie uciekłem z PLNami w waluty albo jakąś nieruchomość (z dala od obiektów wojskowych ) rok, dwa, trzy lata temu. No ale w takiej analizie do tyłu to każdy jest mądry.
  14. Marne to pewnie pocieszenie, ale ja zaczynam się już godzić z tym, że stracę dziesiątki tysięcy na inflacji czy kursach walutowych, jak dalej to będzie szło w tym kierunku co idzie. Wszyscy dostaniemy po dupie - jak nie bombą, to finansowo.
  15. Tylko wiesz, sprzedasz mieszkanie i zakładam, że po spłacie zobowiązania wylądujesz z jakąś luźną kasą i będziesz miał taki dylemat jak ja teraz - co zrobić z pieniędzmi? A na tym polu też nie ma łatwych odpowiedzi. Dolar już ponad 4,40, euro ponad 4,80 (do tego koszty przewalutowania), złoto spoko, tylko co z nim robić, gdzie przechowywać, jak transportować w razie czego... Tak więc załatwienie jednego kłopotu (niepewność stóp procentowych i kosztów kredytu), generuje inny kłopot (topniejące oszczędności). Chyba z dwojga złego wolałbym mieć ten pierwszy problem, no chyba że byłbym zakredytowany pod korek.
  16. Coś czytałem. Nie no, Revoluta brałbym pod uwagę jedynie dla jakichś drobnych kwot. Głównie zależy mi na bezpieczeństwie, więc fizyczna forma przechowywania/przenoszenia czegokolwiek raczej odpada, skłaniam się ku kontu walutowemu, ale w moim banku nie ma jakiejś szybkiej i łatwej opcji postawienia takowego, więc się od rana wczytuję w te wszystkie oferty i już mam lekki mętlik.
  17. Ma ktoś doświadczenie w ogarnianiu oszczędności w euro czy dolarach? Jaki jest stosunkowo najtańszy i najszybszy sposób przewalutowania kasy gromadzonej w PLN? Jakieś konto walutowe? Ale wtedy spready mogą chyba zjeść korzyści z takiego ruchu? Przy założeniu, że nie zakładam wydawania tej kasy zagranicą, bardziej chodzi mi o ratowanie wartości świnki skarbonki. Zaczynam się zastanawiać coraz poważniej nad rozbiciem świnki i przeznaczeniem części na bulionówki, a części na waluty, ale jestem w tym raczej zielonkawy.
  18. LeifErikson

    The Office US

    Ja oglądałem. Nawet byłem pozytywnie zaskoczony, takie mocne 6/10. Na plus że scenarzyści się postarali o takie typowo polskie motywy, na przykład postać Darka, czyli kogoś w rodzaju Dwighta, który jest przedstawiony jako taki facet w średnim wieku, mentalnie zakorzeniony w latach 90-tych (albo i wcześniejszych) - czyli wzięli coś z wersji US, ale zrobili po naszemu. Tak samo całkiem spoko motyw z postacią Patrycji, czyli córki prezesa, która jest postawiona jako takie uzupełnienia Michała/Michaela - gryzą się między sobą, co jest całkiem zabawne i takie polskie. Natomiast na minus te motywy, które wzięli z wersji US i już po naszemu nie zrobili, tylko jakby odtworzyli i to już było takie sobie. Na przestrzeni tych odcinków pierwszego sezonu sięgnęli do motywów z kilku sezonów US, więc jak się dobrze zna amerykańską wersję, to momentami ta polska sprawia wrażenie streszczenia albo kompilacji the best of US. I postać Michała/Michaela nie za bardzo mi siadła - według mnie gość przeszarżowuje trochę w roli i jego Michał jest prawie bez przerwy tym Michaelem "z odpałami", a jak wiemy, Michael miewał też spokojniejsze, cichsze momenty. Ale myślę, że warto obejrzeć, zwłaszcza że nie jest to jakaś duża inwestycja czasu.
  19. No tak, złoto, ale to też temat rzeka... Bo co z tymi bulionówkami robić? Trzymać pod materacem czy opłacać jakiś sejf w banku? Jak jest ze spieniężeniem takich bulionówek? Czy bez problemu da się to upłynnić w każdym momencie? Co z opłatami za transakcję? Wydaje mi się, że złoto jest spoko jak się ma trochę takiej naprawdę luźnej kasy, na którą nie ma się kompletnie żadnych planów i żeby to długimi latami trzymać w tej formie. Ale jak się jest na etapie ciułania na cokolwiek dużego (mieszkanie, samochód etc.) z zamiarem realizacji zakupu w perspektywie roku czy dwóch, to ze złotem też jest trochę kłopotu.
  20. Jaką wieszczycie przyszłość dla naszych świnek skarbonek w obecnej sytuacji? Mówiąc szczerze, ja się trochę dygam o oszczędności, bo wygląda na to, że w perspektywie kilku miesięcy: - inflacja się rozkręci - stopy procentowe nie będą już tak szybko podnoszone, żeby nie dokładać ludziom problemów w niepewnej sytuacji - inflacja rozkręci się przez to jeszcze bardziej - zacznie się spora panika u ciułaczy takich jak ja, którzy zaczną kupować co popadnie, co spowoduje, że inflacja przyspieszy jeszcze bardziej Zaczynam poważnie rozważać zakup jakiegokolwiek, nawet małego mieszkania na zadupiu do remontu, tylko po to, żeby nie kisić złotówek.
  21. "Głos Ludu" zniknął wraz z Perezem i nie wrócił, nic z tego.
  22. Tak z ciekawowosci, monetyzujecie jakoś ruch forumowy @Roger? Patrząc po aktywności w ostatnich dniach, to temat wojenny mógłby chyba sfinansować podwyżki cen papieru.
  23. Ostatnio było marudzenie, że data z zapowiedzi się nie sprawdza, to może dla świętego spokoju Roger wpisal z zapasem.
  24. Nie będę ukrywał, śmiechłem od tego napisu nad logo. Oj, będzie przyciągało randomów w markecie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...