-
Postów
3 077 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez LeifErikson
-
Nie, to jest przejaw tego, że kupuję konsolę i sobie gram tak jak mi wygodnie, a nie zaprzątam sobie głowę dodatkowymi akcesoriami, tym czy bateria będzie miała 10% szybsze zużycie, albo czy wentylator mi generuje 2 decybele więcej niż w innym egzemplarzu. Po prostu mam to w nosie, bo kupuję konsole, żeby grać, a nie rozkminiać takie - dla mnie - pierdoły.
-
Ładowania tym dołączonym kablem z gniazda konsoli sobie nie wyobrażam, bo mam za daleko konsolę od kanapy, a oczekiwanie na naładowanie jak akurat przyjdzie mi do głowy, że chce mi się pograć byłoby mega irytujące (jednoczesne granie i ładowanie to naprawdę mega wygoda). Ładowarka stacjonarna - spoko, ale to też jest jakiś tam koszt (a poddajemy w wątpliwość ładowanie ładowarką do telefonu, bo BYĆ MOŻE będzie generowało koszty - a tutaj koszt mamy pewny, bo taką stacjonarną ładowarkę trzeba kupić) i znów - nie ma opcji jednoczesnego ładowania i grania. Tak więc ja od moich przyzwyczajeń nie odejdę, bo to naprawdę jest ultra wygodne, ale rozumiem, że ktoś może chcieć zadbać o swój sprzęt jak o własne dziecko - dam Wam znać za jakiś czas czy coś się z padami podziało. Ale wcześniej z DS4 w moim PS4 i PS4 Pro nie zauważyłem żadnych problemów przez caly okres użytkowania.
-
Ładuję tak pady do moich konsol od zawsze i nie zauważyłem jeszcze nic niepokojącego. No przy urządzeniu wartym jakieś szalone 2 stówki, które w założeniu używam parę lat, to zdecydowanie moje pomysły związane są wyłącznie z wygodą. Jeszcze mnie stać na to, żeby sobie co parę lat wymienić pada i grać/ładować kiedy tylko chcę i jak mi jest wygodnie, o ile rzeczywiście ta bateria by mi padła od ładowania ładowarką z telefonu.
-
A to ktoś używa tego kabla do ładowania, a nie kabli/ładowarek od telefonu? Ja zawsze się wpinam do gniazdka przy kanapie i bez problemu można grać nawet podczas ładowania.
-
No tak, w sumie sezony 8-9 to pewnie wciąż lepsza rzecz niż spora część komedii, które można obejrzeć w TV/streamingu, więc z tego punktu widzenia warto sprawdzić, ale na tle poprzednich mistrzowskich sezonów wypadają wyraźnie słabiej.
-
A ja bym powiedział, że bez dużej straty można odpuścić. Z sezonów 8 i 9 przypominam sobie może ze 3-4 odcinki, które trzymały poziom sezonów 2-7. Jak dla mnie większość wątków była na siłę - rozwlekanie i rozmydlanie konceptu, w którym te najlepsze akcje już się rozegrały (w sumie było to już trochę widoczne pod koniec obecności Michaela).
-
Wiem, co czujesz, bo byłem w tym miejscu jakieś 2 lata temu, gdy w końcu dałem serialowi szansę i jak wsiąkłem w drugim sezonie, tak opierdzieliłem wszystkie chyba w niecały miesiąc (po 5-6 odcinków dziennie wchodziło nawet). Serial powinien skończyć się po siódmym sezonie (z odejściem Michaela), bo później poziom trzymały już tylko nieliczne odcinki, ale i tak zgadzam się, że to najlepszy serial komediowy ever. W dodatku z ogromnym potencjałem na ponowne podejścia, bo tak jak wspomniane wyżej - żarty lecą tam jak z kałasznikowa i są takie odcinki, gdzie cringe'u, żartów i ogólnego WTF jest tak dużo, że traci się w pewnym momencie zdolność odbioru kolejnych żartów, bo człowiek nie wierzy w to, co własnie zobaczył/usłyszał. Znakomitym przykładem jest Dinner Party - legendarny odcinek, absolutnie najśmieszniejsze i najbardziej żenujące zarazem 22 minuty w historii seriali komediowych jak dla mnie. Majstersztyk. Przy okazji polecam podcast Office Ladies na Spotify - Pam i Angela opowiadają o kulisach powstawania kolejnych odcinków, są tam też wypowiedzi twórców i innych aktorów. Kopalnia ciekawostek.
-
Też mi się trochę przejadła już za czasów PS3 (a wcześniej katowałem ją na PC) i chyba zrobię tak, że teraz skupię się tylko na DII w oczekiwaniu na DIV, a DIII odpuszczę, żeby nie kusiło.
-
Zazdro, ja urlop chomikuję na okres świąteczno-noworoczny - wtedy będzie grube cioranie. Teraz się zastanawiam czy brać DII w pakiecie z DIII, bo jest tylko 90 zł dopłaty, więc niby nic, ale z drugiej strony DIII już na wszystkie strony ograłem na PS3 i raczej by po prostu leżało w bibliotece...
-
Wow, brałbym dla samego pierścienia - zajebisty pomysł. Ciekawe czy w innych egzemplarzach był na przykład jakiś amulet albo inny maly przedmiot. Pewnie za chwilę pojawi się na ebay za milion monet.
-
Niby tak, ale z drugiej strony zobacz ile przestrzeni jest poświęcane na: całostronnicowe grafiki jako wstępy do dużych artykułów i reklamy wewnętrzne (prenumerata) - w ostatnim numerze to jest chyba 5-6 stron. Dlatego trochę mnie dziwi argument o tym, że papier nie jest z gumy, bo myślę, że zamiast tych ogromnych obrazków na całą stronę można by spokojnie wrzucić jeszcze ze 2 całkiem spore teksty. Do poziomu zadrukowania drobnym druczkiem z lat około-dwutysięcznych i tak jeszcze daleko.
-
Przypuszczam, że GL jest dość czasochłonny, żeby się nim porządnie zająć, i stąd trudno o zastępstwo dla Pereza. Ale pomysł, żeby zaangażować w to kogoś z forum zacny, tylko pytanie czy Roger chciałby kogoś spoza redakcji na tyle mocno zaangażować w tryby powstawania Szmatławca, bo to już by było poważne, stałe zobowiązanie, terminy, dedlajny itp itd.
-
Chciałbym, ale nie jest to niestety takie proste, bo konkurencja nie śpi. A Glos Ludu to wiadomka. Ale to jak dla mnie nie jest kwestia "albo albo", tylko "why not both".
-
Jak się wsiąknie w onlajnowe multi, to singlowe granie już tak nie cieszy, niestety. Chociaż Astro's Playroom było super, a ostatnio katujemy Overcooked na dwa pady - rewela.
-
Ja tam mam jedną, a sezon ogorkowy niestraszny, gdy 90% czasu spędza się online w PESie czy PUBGu, a za chwile wleci Diablo II. W przypadku osoby 30+ jedna platforma to rozsądny wybór, gdy wolnego czasu i energii ilość mocno ograniczona.
-
Zastanawiam się zawsze jak ktoś pisze, że jakiś dział jest do zaorania, co by miało się pojawić w jego miejsce i generalnie - po co? Zyskasz stronę albo dwie kosztem treści wartościowej dla jakiejś części czytelników i co tam wrzucisz - kolejna recke jakiejs drugorzędnej gierki ze Switcha? No chyba że krytykujący mają juz jakieś pomysły w zanadrzu, to ja chętnie bym poczytał i podyskutował o konkretach. Co do felietonów dotyczących szerszych kontekstów branży, to jak dla mnie one są jak najbardziej na plus. Felietony mocno osadzone w kontekście jakiejś konkretnej gry, której kompletnie nie znam i mnie nie grzeje (w tym numerze bodaj Zax i Walkiewicz takie pisza), są dla mnie zupełnie nieprzyswajalne, bo po prostu nie wiem o co cho, ale rozumiem, że sporo czytelnikow może je uznać za interesujące, wiec nie uważam, aby były do wyjebania. Ale treści bardziej ogólne mogą zainteresować szersza grupę, więc ich obecność zupełnie mnie nie dziwi i sam chętnie do tego sięgam. Ze względu na urlop przez ostatnie tygodnie sięgnąłem po najnowsze PE, Pixela i CDA, i naprawdę jestem pod wrażeniem tego, na jakim poziomie jest teraz Szmatlawiec w porównaniu do reszty. CDA jest przeladowane reckami jakichś gierek, które mam wrażenie, że są z gatunku #nikogo i jak dla mnie tam po paru średniawych artykułach z publicystyki nie ma co czytać. Do tego tendencja do dodawania przypisów z "gwiazdka", co tak cholernie wybija z rytmu czytania, że ja nie ogarniam kto uznał to za dobre rozwiązanie, skoro wystarczy po prostu napisać takie wtrącenie w nawiasie, a nie wymuszać na czytelniku skakanie z artykułu do przypisu na końcu i z powrotem. No i ten ekszynowy styl, ciężko mi to określić, ale mam wrażenie, że te treści nie są kierowane do mnie, tylko kogoś sporo młodszego. Pixel jak to Pixel - sporo pozornie ciekawych tematów, które są zrobione w taki sposób, że zwykle ciężko mi dobrnąć do końca. A Szmatlawiec jak zwykle, leci prawie od deski do deski, więc jestem w stanie z uśmiechem przymknąć oko na to, że Sojer znowu pisze o rowerach.
-
Nie jest żadnym spoilerem, że tam właściwie każdy jest solidnie pokręcony. Mnie rozbraja najbardziej dynamika stosunków duetu Tom & Greg. Oni są postaciami spoza tego "rdzenia" rodu i fajnie jest pokazane jak się próbują wkupic i ugrać swoje. Ogólnie ten serial jest genialny na poziomie tworzenia postaci i relacji między nimi. Pod tym względem 10/10.
-
17 października premiera trzeciego sezonu Sukcesji. Jak ktoś jeszcze nie zna tego złota to najwyższy czas nadrobić.
-
A jakby się tak zebrać w jakimś szerszym gronie i ogarnąć wydruk z tych PDFów w jakiejś bardziej profesjonalnej formie niż na domowej drukarce, żeby spróbować zbliżyć się chociaż do pierwotnej, kioskowej formy (klejony albo spięty grzbiet)? Nie wiem czy to w ogóle realne przy niewielkiej ilości (i technicznie możliwe przy zwykłym PDFie), ale jeśli tak, to ja bym się pisał.
-
Wleciał mail odnośnie tych 10 pierwszych numerów z Patronite. Ja pytałem o PDF #289 dla prenumeratorów.
-
Hej @Roger, jest szansa, że PDF dla prenumeratorów wleci dzisiaj?
-
Nie ułatwiać hejtow, niech hejterzy się chociaż będą musieli do marketu pofatygować.
-
Dzisiaj może już wleci pdf dla prenumeratorow to się zobaczy, ale trzeba przyznać, że teaser intrygujący.
-
Wchodzenie w dyskusje z takimi jednostkami nie ma sensu, bo każdy wyważony głos rozsądku zakrzyczą w imię walki "my kontra oni", szkoda klawiatury. Niech sobie jęczą w swoim gronie, lepiej nie reagować i litościwie spuscic na to zasłonę milczenia.
-
Widzą w tym może jakiś interes?