-
Postów
3 077 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez LeifErikson
-
Myślę, że jakiś czwartoligowy influłenser z fejsbunia jest jedną z ostatnich osób, które mogą mieć wpływ na szmatlawca. Roger dobrze i uczciwie zrobil, że puścił felietony z różnym spojrzeniem na sprawę (Monika i Zooltar), bo to się nazywa dziennikarski obiektywizm, ale oczywiście próbujący kręcić dramę tego nie widzą, bo nie pasuje pod populistyczna tezę. Żałosne. Szkoda klawiatury, serio.
-
No to przecieki dla patronów już chyba nie muszą przeciekać. Druga okładka brawurowa, znow trzeba będzie obracać tyłem do góry, jak goście do domu przyjdą. No i nie zazdroszczę kupującym w kiosku. W sumie to taka zachęta do prenumeraty.
-
Serio?! To nie wiem jak ja to przegapiłem... Faktycznie, w #263 było. No to albo dziura w pamięci, albo nie mam tego numeru jakimś cudem.
-
Mnie się kojarzy przede wszystkim z licencjonowanymi furami - to chyba jedyny pseudo-sandbox (miasto niby otwarte, ale nie było co tam robic), w którym można było pośmigać "prawdziwymi" autami - za dzieciaka robiło to mega wrażenie. Do tego patent z nawigacja do celu za pomocą migających kierunkowskazow, pasek zdrowia zastąpiony wyglądem bohatera (rany i krwawienie)... było tam sporo ciekawych rozwiązań. No i jak widać- byłoby o czym pisać w takim tekście.
-
Ja bym przeczytał coś dogłębnego o The Getaway. Swego czasu mroczny konkurent GTA że świetnym klimatem Londynu, ze słabszym, ale wciąż niezłym sequelem, zupełnie porzucony i jakby zapomniany. Nie rozumiem dlaczego ta seria nie rozkwitła i chętnie bym poczytał co tam się podziało.
-
Oesu, mam wrażenie, że o SH na przestrzeni pół roku czytałem już kilka razy. Jest kilka takich wiodących tematów, które wydają się już wyciśnięte jak cytryna - Cyberpunk, Rockstar, Wiedźmin, SH właśnie. Ale fakt, że tekst o Fatal Frame był bardzo ciekawy i chciałoby się więcej.
-
Jak dla mnie Listy, Myszaq, Filmy/Seriale powinny zostać, za to Komiksy do zaorania bo ten element popkultury średnio mnie grzeje, a recenzje w obecnym kształcie jak najbardziej mi wystarczą. Czyli z takimi opiniami jak z d*pą - każdy ma swoją - więc powodzenia w jakichkolwiek zmianach na ich podstawie. Nawet biorąc pod uwagę ankietę, którą wypełniłoby pewnie 0,5% czytelników. Zresztą podejrzewam, że przy obecnych poziomach czytelnictwa prasy, takie roszady i tak nie miałyby wpływu na nic. Zajawkowicze i tak będą kupować jeszcze tak długo, jak im starczy nostalgii, a to czy recenzje będą na 2 strony czy na 1 stronę, moim zdaniem umiarkowany mają na to wpływ.
-
A wiadomo może @Roger czy szykują się jakieś przecieki z numeru 289 dla patronów? :)
-
Taka mała dygresja, ale jak już zeszlo na NPCow i ich zachowania, to polecam film Free Guy, w którym główny bohater jest NPCem w grze będącej czymś w rodzaju GTA Online.
-
Jak dla mnie PS3 SuperSlim to wzór. Nawet po kilku latach katowania trzeba było naprawdę ucho do tej malutkiej maszynki przyłożyć, żeby usłyszeć, że w ogóle pracuje... Ciorajac w GTA V, TLoU czy RDR, a więc w gry, które robily wtedy mega wrażenie.
-
Biały Lotos od HBO - złoto! Mamy luksusowy hotel na rajskiej wyspie na Hawajach i grupę ludzi, którzy spędzają tam tygodniowy urlop. W pierwszej scenie widzimy moment, w którym do luku w samolocie ładowana jest trumna - nie wiadomo, kto w niej jest ani z jakiego powodu umarł. Akcja przenosi się na początek wakacyjnego turnusu i rozpoczyna się jazda bez trzymanki - historia z każdym odcinkiem robi się coraz bardziej pokręcona, coraz więcej konfliktów i brudów wychodzi na wierzch, aż w pewnym momencie dochodzi się do wniosku, że w tej trumnie może skończyć właściwie każdy bohater. Ten serial to niby komedia, ale tak naprawdę bardzo czarna komedia lub komedio-dramat. Świetnie pokazuje wszelkiego rodzaju konflikty społeczne: biedni kontra bogaci, biali kontra kolorowi, homo kontra hetero, młode pokolenie kontra starsze pokolenie, konflikty małżeńskie itp itd. W satyrycznej, mocno odjechanej formie, ze świetnie napisanymi i zagranymi bohaterami (jak ktoś zna kultowy Hotel Zacisze, to zapewne zaskoczy go postać Armonda, managera hotelu Biały Lotos), do tego przepiękne zdjęcia i fajna muzyka. 6 odcinków, ale mija tak, że chciałoby się więcej. Polecam serdecznie, bo to dla mnie chyba największe zaskoczenie tego roku, jeśli chodzi o seriale.
-
Pisze, że żyje, a znajomi życzą mu zdrowia. Nie wiem jak wy, ale jak ja jeżdżę na urlop to komunikacja wygląda inaczej, więc nie snułbym kolejnych teorii spiskowych.
-
Szkoda... Ale dzięki za info. Czyli z tą betą to tak działa, że jak teraz kupię gierkę, to będę miał dostęp do bety jeszcze przed premierą, tak? O, teraz widzę na PS Store, że można kupić pakiet "Prime Evil Collection", w którym jest DIIR i DIII z dodatkami za 269, czyli tylko + 90 zł względem samego DIIR. Wydaje się że to dobry deal. Ależ bym brał taki zestaw w kartonowym pudle z fizycznymi dodatkami...
-
Aloha. Czy to już pewne i przesądzone, że DIIR pojawi się tylko w cyfrze? Chętnie przytuliłbym fizyczną kopię, nie mówiąc już o jakiejś kolekcjonerce wzorem tej z 2000 roku.
-
W oryginale tez tak było, więc dobrze odwzorowali.
-
Hmm, to o ile dobrze pamiętam, przychodzi tylko taki systemowy mail z Patronite, z potwierdzeniem subskrypcji. Nie przypominam sobie, żebym dostał jakieś mailowe potwierdzenie bezpośrednio od wydawcy czy redakcji. No i zyskujesz dostęp do ukrytych postów na Patronite (z przeciekami itp itd.). Ale Roger i inni zgredziole tyle razy dziękowali na łamach Szmatławca (+ ta drukowana lista w każdym numerze), że jak dla mnie wystarczy tych podziękowań. Na Twoim miejscu jedynie można by się więc zastanawiać, dlaczego nie dostałeś patronackiego numeru z rozszerzoną zawartością, ale może już do Ciebie idzie. Albo tak jak pisał Roger - będzie te zaległości Łapusz ogarniał jak wróci.
-
Zajrzałem na FB Łapusza i napisał, że 20 sierpnia "wraca do akcji". Znajomi w komentarzach piszą tam życzenia zdrowia, więc ja bym naprawdę nie snuł jakichś wizji i domysłów, bo i po co? Przecież nie wrzuci Wam tu fotki ze szpitalnego łóżka, żeby cokolwiek udowadniać. Roger napisał co wiedział i jak dla mnie to zamyka wątek. Po owocach ich poznacie. Dostałeś jakieś fanty odpowiadające Twojemu progowi czy nic? Bo nie wiem jakich podziękowań się spodziewasz, ale w piśmie są drukowane podziękowania w formie listy osób, które wspierają Szmatławca, więc o ile zacząłeś przed składem ostatniego numeru, to wydaje mi się, że powinieneś już tam być, chociaż nie wiem jaką mają rutynę jeśli chodzi o aktualizowanie tej listy.
-
Hoho, a ten kolega wyżej to zawsze taki marudny? Dzięki za troskę o moje pieniądze! Ale wiesz co - sam decyduję co z nim robię, więc skup się na swoim. :*
-
Jontek dobrze mówi. Odnoszę wrażenie, że w tym temacie zrobił się już trochę taki roast inicjatywy z patronatem, a w gruncie rzeczy jedyny problem to ta komunikacja, ale tu nie potrzeba wiele, żeby poprawić sytuację, przynajmniej tak mi się wydaje, bo wystarczy, żeby zaangażowany w to był jeszcze ktoś z redakcji. No bo cala reszta przedsięwzięcia jest jak dla mnie okej - dobrze przemyślane progi, z wdrożonymi sugestiami, które pojawiały się na forum, dodatkowa treść w magazynie, podziekowania w magazynie, losowanie fantów, przecieki, numer zerowy w produkcji, album w produkcji. Tak więc jak już wielokrotnie wspominane - dałoby się to robić lepiej, ale nie ma co popadać w skrajności, bo inicjatywa żyje i wierzę, ze będzie lepiej to wyglądało, tylko weź Roger pogadaj z Lapuszem, żeby redakcja była bliżej inicjatywy, tak jak to wydaje się być w Pixelu.
-
Mam dokładnie tak samo. Prenumeruję Pixela już chyba z półtora roku (bo premka łączona ze Szmatławcem jest śmiesznie tania), ale do dziś nie do końca wiem kto jest targetem tego pisma. A o dziwo w socialach wydaje się bardzo popularne i "modne", patrząc przynajmniej po lajkach... Ale na palcach jednej ręki mogę wymienić ich teksty, które mnie jakoś mocniej ruszyły czy zaintrygowały. Nawet jak temat wydaje mi się spoko po tytule czy wstępie, to często odpadam w połowie, bo okazuje się to nudne jak diabli. Felietony za to mają dobre i ten mały dział, w którym opisują pudełkowe wydania gier łechce nostalgiczne wspomnienia, co też jest spoko. Dla mnie dokładnie taką funkcję spełniają recenzje Hiva. Minimum technikaliów, maksimum odczuć, do tego w charakterystycznej, staroszkolnej formie, pełnej niewyparzonego języka. O to w tym właśnie chodzi według mnie i oby więcej tego typu tekstów. Co do alohagate, to dzisiaj dopiero miałem czas, żeby się zagłębić w nowy numer i to nie jest tak, że w tym temacie jest tylko wiadomy tekst Zooltara. Poszły też takie lekkie, dyskretne kontry (hydepark Rogera, felieton Rogera, wstęp do listów Hiva), tak więc wydaje mi się, że balans w naturze zachowany.
-
A no to niewątpliwie - sam uważam, że komunikacyjnie to jest ogarnięte słabo, ale miałem wrażenie, że porównujesz obie te zbiórki dla kontrastu (że na książkę kupa kasy, a na Szmatławca mało, bo ledwie 9 tysi) - chodziło mi tylko o to, że sumarycznie to już będzie kilkadziesiąt tysi, bo zbiórka wystartowała jakoś w marcu-kwietniu, więc to nie takie małe pieniądze. Zresztą Pixel zgarnia podobnie, a nawet trochę mniej, a dzieje się wokół jego zbiórki więcej (cotygodniowe filmiki dla patronów). No ale wygląda na to, że tam jest zaangażowany Micz z redakcji, a przy Szmatławcu chyba wszystko jest w rękach Łapusza, z tego co pisał Roger, więc to dość karkołomne podejście...
-
Tamta zbiórka na książkę byla jednorazowa, a na Patronite to jest suma miesięcznego wsparcia, więc pomnóż razy czas trwania i weź pod uwagę, że wcześniej było więcej. Tak więc ja bym tych dwóch zbiórek nie porównywał:)
-
Już bez przesady... kwestionowanie czyichś problemów zdrowotnych w internecie to chyba przeginka, co? Według mnie też organizacyjnie to patro można robić lepiej (dziwne ze tylko jedna osoba ma do tego dostęp), zwłaszcza że na zbiórce Pixela coś tam sie dzieje regularnie, ale przynajmniej jest jakieś info od Rogera. Natomiast nie powiedziałbym, że chodzi tutaj o fanty za te "parę złotych", tylko o utrzymywanie komunikacji z ludźmi, którym zależy na losie Szmatlawca trochę bardziej niż innym (bo wyciągają własną kasę, żeby pomoc, i czasami to nie jest parę złotych, tylko znacznie więcej).
-
Dostałeś fabrycznie nowy egzemplarz? PS3 SuperSlim to była najcichsza konsola jaką miałem. Prawie bezgłośna, nawet z bliska, po długich latach ogrywania. Wyjątkowo udane pudełeczko.
-
Dzięki za info. A ten album foto, o którym była mowa też już powstaje, czy to dopiero w drugiej kolejności?