Skocz do zawartości

Papaj

Użytkownicy
  • Postów

    1 308
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Papaj

  1. Papaj

    Indyki na vite

    Ludzie, wy bierzcie tego Swappera bo to arcydzieło. Ograłem rok temu i dla mnie najlepsza gra zeszłego roku. Soundrack miażdży suty, atmosfera przygnębiająca, choć gra jest głównie łamigłówką. Najlepsze przedstawienie obcych w historii gamingu. Najlepsze jest to, źe całe środowisko w grze jest zrobione na bazie gliny.
  2. Pisi gejming (pipi)a. Mam ten cały śmieszny adapter do pada od X360. Świeci na zielono. Załączam synchronizację na padzie i szuka, szuka a znaleźć nie może.

  3. Papaj

    własnie ukonczyłem...

    AC to seria dla upośledzonych. O czym jest ta dyskusja? Coroczny kotlet od Ubi. A jedynka miała być połączeniem Hitmana i Thiefa. A co z tego wyszło? Fakt, robiła w 2007 grafiką i otwartym światem. Ale Gameplay z każdej strony jest upośledzony.
  4. Papaj

    własnie ukonczyłem...

    Rogue Legacy. 186 dzieci, 22:50. Takie wyniki osiągnąłem w tej niezwykle wciągajacej niezależnej grze. Młóciłem w nim od poprzedniej środy, dobre 3h dziennie. Chciałby bardzo aby wszystkie gry AAA, miały taką miodność jak ten tutuł. Jak odpaliłem ją za pierwszym razem, to w ogóle nie wiedziałem co się dzieje. Wchodzę do pierwszej Komnaty, 5 sekund i mnie nie ma. Myśle sobie co, wczytanie gry, prawda? Nic z tych rzeczy. Gramy dalej ale inną postacią, mającą inne wady wrodzone( ślepotę, odwrócony ekran) i inną klasą. Tutaj z każda naszą porażką, grę zaczynamy od początku. Żadnych zapisów, tylko gracz i losowo generowane poziomy. Które zresztą potrafią nieźle namieszać. Gra z początku jest bardzo trudna. Jak wspomniałem, pierwsze podejście 5 sekund, drugie może 20. Żeby powalić najsłabszych przeciwników trzeba im zadać cios conajmniej 3 razy, przy tym sami nas nie czyhają. Żeby było śmieszniej, im wystarczą dwa machnięcia i cię nie ma. Gra na początku wymusza na graczu taktyczną rozgrywkę, tym bardziej, że nie wiadomo, co gra wygeneruje za poziom i jakie dziadostwo będzie na nas się czaiło. Fantastycznie gra buduje w ten sposób klimat. Jest taka trochę tajemnicza i poniekąd straszna, bo jak wejdziemy do pomieszczenia z ogromnymi kościotrupami, to jedyne czego chcemy, to opuszczenie tego miejsca. W grze bardzo ważne jest zbieranie złota. To za pomocą tego możemy rozbudować zamek i jednocześnie naszę umiejętności. A, że początkowo tego łupu jest mało, trzeba się skoncentrować na jego gromadzeniu. Większe łupy możemy zwiększyć za pomocą run i rozbudowy zamku. Jest nawet postać górnika specjalnie do tego przeznaczona. Poziom trudności jest w grze wysoki. Przeciwnicy należą do twardych. Znajdą się powoli i mało wymagający, ale w większości spotykamy latające istoty walące do nas z kul czy czego innego. To one będą truć dupę najbardziej. Raz przeciwnicy, dwa same levele. Naszpikowane kolcami i innym ustrojstwem, które odbiera nam spory poziom życia. Znajdziemy tu mnóstwo zbieractwa, gra jest bardzo sprytna. Zbieranie run, to niekiedy połączenie zwinności i zręczności oraz wykorzystanie zgromadzonych umiejętności, które nota bene dają właśnie runy. Teraz największy minus gry. Levelowanie postaci. Przez większość gry odpuszczałem walki z bossami, zacząłem się mimi interesować dopiero, gdy przejście przez 3 światy dostępne w grze nie było już niczym szczególnym. Nie oszukujmy się, tu można szybko dojść do naprawdę dopakowanej postaci, która pokona wszystkich 5 bossów przy jednym przejściu. O ile początkowo gra zmusza do taktyki i ostrożnego planowania, tak później staje się rutyną i nawet inne wygenerowane poziomy nie zaskakują. Gra jednak cholernie wciąga i syndrom jeszcze jednego potomka, jest tu obecny tak samo, jak swego czasu jeszcze jedna tura w HoMM3. Dla tych co zjadli zęby na Spelunky, gra będzie idealna.
  5. Papaj

    Indyki na vite

    Tak jak piszą wyżej. Rogue Legacy to rewelacja. Mając nawet nieźle rozwinięte zdolności w zamku, można tu zginąć na wczesnym etapie. Poziomy generowane losowo, robią tutaj robotę. Satysfakcja z pokonania bossów ogromna. Syndrom jeszcze jednej tury( złe słowo ale tak to wyglada w praktyce) cały czas obecny. Vitowa wersja to jedyna słuszna moim zdaniem. Idealna gra w podróży, samolocie, itp. Gra cały czas zaskakuje i robi to skutecznie, nawet po 50 próbach wejścia do zamku. Spelunky mi kompletnie nie podeszło. Tutaj, aż się oderwać nie można. PS. Dla plusowiczów jes zniżka na grę.
  6. Rogue Legacy - oderwać się od dziadostwa nie mogę!

    1. raven_raven

      raven_raven

      Rok musiał minąć, ale wreszcie forumowa brać poznaje się na geniuszu tej gierki. Good.

  7. Wleciał mi motyl przez lekko uchylone okno. Otworzyłem dziadowi całe i ni (pipi)a nie potrafi wylecieć.

    1. c0ŕ

      c0ŕ

      mam to samo, wkurza mnie to

  8. Papaj

    własnie ukonczyłem...

    Aha, to rozumiem i szanuje.
  9. Papaj

    własnie ukonczyłem...

    Każdy, kto miał problemy z RDR, powinien zrobić następujące czynności: 1. Przyznać się, że jest się Januszem 2. Usunąć konto na forumku 3. Sprzedać konsole i wszystko związane z grami Serio, toż to prawie samograj? Jak można mieć trudności z takimi grami? Jak wy w ogóle do GTA3 i reszty z PS2 podchodziliście?
  10. Siedzę w lesie, mam zasięg i przeglądam forumek. A wy? Sen o wygrywie i CW, bo co innego?

  11. Papaj

    Divinity: Original Sin

    Już The Banner Saga pokazało, sie bez znajomości zaawansowanego słownictwa do gry nie warto podchodzić. Kampania Hakona to był kosmos w kwestii języka.
  12. Jaja ej koko dżambo jaja je.

  13. Lepsze tekstury, oświetlenie i cienie na budynku. Wszystko.
  14. Papaj

    The Evil Within

    Podoba mi się w (pipi) ta animacja z początku PS2 i ślamazarność gry. Idealnie pasuje do tej stylu. Januszowi recenzenci IGN, GT i innego gówna pewnie zjadą grę z tego powodu i więcej niż 6/10 nie dostanie ale atmosferę widzę, że ma klawą i o to tu chodzi. Byle by z elementami akcji nie przesadzili. Co mnie martwi, to napewno ten framerate. Nie wiem dlaczego to działa, jak działa ale wcześniejsze pokazy były podobne, więc raczej nie ma co zwalać winy na to, że są to prezentacje z past-genów.
  15. MDK3 takie jak buk przykazał i jest mesjasz gamingu. Drugi mesjasz, tak samo z ręki samego bożyszka ale jako gra z PC, Severance: Blade of Darkness 2. Jeszcze czeci mesjasz, sam buk we własnej osobie: Dark Messiah of Might and Magic 2. Tym razem z pełną możliwością wyboru własnego stylu gry i jeszcze większą interkakcją z otoczeniem. To wstyd, że taki grywalny szpil nie doczekał się kontynuacji.
  16. Właśnie pomogłem starszej Pani zanieść bagaże ze stacji PKP do pociągu. A Wy co dzisiaj zrobiliście?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  7 więcej
    2. Metoda

      Metoda

      I przy okazji p(pipi)yłeś jej portfel z rentą

  17. Jaki ból dupy Polaka biedaka. Ten argument z wojną najlepszy. Pewnie hipokryta Mercem, BMW lub Audi jeździ.xD
  18. Śmiesznie tanie są te PS4. Do Listopada pewnie jeszcze tańsze oferty będzie można znaleźć. Ja jednak poczekam do końca roku, aż wyjdzie Shadow of Mordor i Lords of The Fallen.
  19. Myślę, że 4-0 dla reprezentacji Niemiec po miażdżącej przewadze na boisku nie będzie krzywdą dla drużyny Argentyny, prawda?
  20. Kto za karami dla Januszy, którzy w obliczu 30* postanowili się nie myć. Jakieś mandaty?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  4 więcej
    2. [InSaNe]

      [InSaNe]

      Dlatego jak można lubić gorączkę? Marzę, aż ta pogoda się skończy, bo nie funkcjonuję normalnie.

    3. Kazuun

      Kazuun

      Mandaty oj mandaty, najlepiej poselskie!

       

      Aczkolwiek upał jest najgorszy w komunikacji miejskiej. Ze sklepu możesz wyjśc, a w takim tramwaju jesteś w potrzasku otoczony 4 staruszkami które się odwadniają na Twoich oczach... i nozdrzach.

    4. Dahaka

      Dahaka

      czesto nawet mycie nie pomaga. antyperspirant to powinien byc obowiazek

  21. Papaj

    PSVita - temat ogólny

    Działanie PSN jak i całego systemu Vity to rewelacja. PS3 to żółw przy Vicie. Ta wojenna gra Ubi, co wyszła ostatnio, to pewnie też na Vicie się pojawi?
  22. Papaj

    własnie ukonczyłem...

    No i powiedz sam szczerze, czy te wszystkie sekrety i poukrywane znajdźki znalazłeś sam, czy dopiero po poszperaniu w sieci i przejrzeniu YT? Bo dla mnie to dwa różne światy i perspektywy. To tak samo jakbyś usterkę z silnika auta wyeliminował sam lub z pomocą mechanika. Świat w SOTC może i nie jest pusty, ale mnie w żaden sposób gra nie zachęciła do poznawania tego. W Fez też są takie sekrety, tylko, że raz miejsce zagadki jest znane, nieznany jest tylko sposób wykonania, dwa mechanika i świat do tego zachęcały. W SOTC w dużej części jedyne co widzimy, to ogromne pustkowia. Brakuje mi tu tej zachęty. Widzisz fajnie zaprojektowany posąg, myślisz, że coś może oznaczać, po czasie znajdujesz kolejny w budowie a za trzecim razem trafiasz na fantastycznie zaprojektowaną lokację rodem z Lords of Shadow. Takie małe rzeczy do tego sprzyjają. Ktoś pisał, że można w ten sposób zwiększyć staty bohatera. Ja się pytam po co, skoro nagle okazuje się, że Gameplay jest minimalistyczny i nie gra on dużej roli? Tu dochadzę do drugiej części mojej wypowiedzi, która zacytowałeś i mamy: "co zostawiłoby mnie na dłużej". Jeżeli palnąłbym coś w stylu: " nie zostawiłoby graczy na dłużej", to irytację rozumiem ale ja swoją wypowiedź oparłam tylko na mojej osobie. Bo mnie jara co innego w grach niż Ciebie. Ty możesz wolić córkę, drugi matkę, a ja córkę i matkę. I tym się różnimy w temacie postrzegania gier czy czegokolwiek innego. Dla Ciebie świat SOTC jest wart eksploracji, ja już potrzebuje wabika i zachęty do tegoDruga sprawa, pisząc o wielopoziomowych etapach z kolosami miałem kompletnie co innego na myśli, zresztą opisując to w poście i proszę mi tu nie wcikać rzeczy( filmowość, QTE) o których nie wspomniałem. Trzy, ktoś mi tu zarzucił, że mogę porównywać grę do obecnych produkcji, co jest bzdurą. A głównym powodem jest fakt, że nie ma na rynku gier w stylu SOTC. Jedynie można znaleźć etapy z bossami-kolosami z innych gier( Darksiders 2, Lords of Shadow).
  23. Papaj

    własnie ukonczyłem...

    Poezja dla jednostrzałowców od Sony. Co ciekawe, grę odebrałem pozytywnie, o czym zresztą pisałem, no ale klaperstwo ma swój świat i każdy kto nie pada na kolana przed Ich grami, to nikczemnik. No ale bawcie się dobrze z tą waszą "sztuką". Evil Islands z 2001 zasługuje bardziej na to uznanie niż SOTC i TLoU razem wzięte a że wyszło tylko na PC i w czasach kiedy w gry nie wpychano milionów na marketing, to już inna sprawa.
  24. 80km rowerkiem już przejechane. Jeszcze 12km i w domciu. Aktualnie leże na łące. A wy co, masturbacja pewnie?

    1. Zdunek
    2. zloto

      zloto

      Na lace I masz zasieg, ta jasneee

    3. [InSaNe]

      [InSaNe]

      pewne zmierza do częstochowy

  25. Papaj

    własnie ukonczyłem...

    Shadow of The Colossus HD Ile ja się naczytałem o tej grze, że sztuka, artyzm, mesjasz za czasów PS2. Generalnie grało się bardzo przyjemnie ale takich zachwytów nad grą nie podzielam. To przede wszystkim gra jednej sztuczki, która może nas zachwycić przez pierwsze 5 godzin, później bardziej dostrzegawczy zwrócą uwagę na kilka elementów, co doskwiera tej grze. Po pierwszym spotkaniu z kolosem byłem przekonany, że walka z nimi będzie podzielona na małe etapy, gdzie będziemy przeciwników rozkładać na czynniki pierwsze. Nic takiego nie ma miejsca. W większości przypadków, znajdujemy słaby punkt i od razu mamy dostęp do wyeliminowania rywala. Brak tu jakichś ciekawszych zagrywek, np. po znalezieniu słabego punktu, kolos zmienia taktykę lub częściowo wygląd i musimy na nowo znaleźć dostęp do pięt Achillesa. Znacznie by to grę utrudniło ale i spowodowałoby, sie stanie się ciekawsza. Jeżeli mam być szczery, to największe atrakcje w postaci wyzwania stanowiły kolosy z numerem 14 i 16. A najlepsza ich forma obrony, to bujanie się z graczem przyczepionym do sierści. Druga sprawa, pusty świat po którym się poruszamy. Oprócz głównych walk, nie ma tu nic, co zostawiłoby mnie na dłużej. Trzecia rzecz, podobne kolosy w kwestii zaprojektowania i wygladu( choćby to małe coś z numerem 14 i 12, po co w grze o kolosach dawać coś, co wielkością jest pewnie mniejsze od słonia?). Sterowanie i praca kamery, też potrafi wytrącić z równowagi. Cała reszta na plus. Pod względem designu największe pokraki, to czysta poezja do oglądania. Przez całą ostatnią generację, nie było gry z lepiej zrobionymi rywalami( choć nie wszystkimi). Muzyka znakomita. No i przede wszystki to gra logiczna, więc szybkich akcji tu nie znajdziemy. Ci co nie grali, a chcą pokrac w coś nietuzinkowego i oryginalnego, to polecam, jeżeli przełknięcia trochę skopane sterowanie i zestarzała grafikę. Zresztą, mało kto z forum tej gry nie ograł, czyż nie.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...