http://www.pssite.com/news-31417-anonimowy_pracownik_mercury_steam_zdradza__dlaczego_castlevania__lords_of_shadow_2_jest_niewypalem.html
Nie siej propagandy człowieku. Gry na oczy nie widziałeś. Słabe to jest Uncharted i jej mechanika. Druga odsłona LoS daję radę. Jest inna niż jedynka, ale cały czas trzyma poziom. Etapy skradankowe są żałośnie krótkie i proste. Pod względem artystycznym te rozgrywane we współczesności odstają, ale większa cześć gry to te w zamku Draculi( a te zostawiają w tyle lokacje z jedynki). Nie moja wina, że należysz do tzw. "cyfronów" zwracających uwagę tylko na cyferki przy recenzji. A żeby jeszcze bardziej zobrazowaç sytuację, porównanie. Dzisiaj przeszedłem etap rozgrywany w ogrodzie Agresua. Większość recenzentów przechodziła to od 2 do 4h(Kotaku). Mi to zajęło mniej niż 15 minut. Jak czytam komentarze na gafie, jest podobnie. Gry na oczy nie widzieliście, zero waszych argumentów. Oczywiście gra byłaby sporo lepsza, gdyby miała miejsce tylko w zamku( albo jakby etapy współczesne robił ktoś inteligentny), ale do gry słabej to jej daleko. Nawet bardzo daleko.
No i jeszcze parę słów do tych, co grą są zainteresowani( a nie tych od cyferek). Gra jest inna ni jedynka. Nie ma tu zagadek logicznych i walk z tytanami. Za to elementy platformowe są lepej zrealizowane niż w pierwszym LoS. W etapach rozgrywanych w zamku czuć klimat "Symphony of the Night". Mnóstwo tu backtrakingu. Walki jest jeszcze mniej niż w jedynce. Mimo wszystko wszyscy fani LoS i MoF będą z gry zadowoleni. W każdym bądź razie, jeżeli to jest gra słaba, to ja wam współczuje, jak zobaczycie grę naprawdę słabą.