Skocz do zawartości

Papaj

Użytkownicy
  • Postów

    1 308
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Papaj

  1. Według mnie etapy współczesne i tak wypadają lepiej niż te zademonstrowane w pierwszym "Darksiders". No i ogromny minus to zdecydowanie poziom trudności. Na najwyższym dostępnym, praktyczne zero wyzwania.
  2. Ile warte są opinie osób, co męczą się z prostymi elementami godziny, podczas kiedy inni przechodzą je w kilka minut? Oczywiście gra mogłaby być sporo lepsza, gdyby miała miejsce tylko w zamku, dodać do tego więcej elementów platformowych i zagadek logicznych. Ale i bez tego jest spoko. Zresztą oceny użytkowników na Metacritic mówią same za siebie. Etapy w zamku( powtarzam, rozgrywane w większości), to klimat jak najprawdziwszej Castlevanii od lat, podczas kiedy jedynka była z tego całkowicie wyprana.
  3. http://www.pssite.com/news-31417-anonimowy_pracownik_mercury_steam_zdradza__dlaczego_castlevania__lords_of_shadow_2_jest_niewypalem.html Nie siej propagandy człowieku. Gry na oczy nie widziałeś. Słabe to jest Uncharted i jej mechanika. Druga odsłona LoS daję radę. Jest inna niż jedynka, ale cały czas trzyma poziom. Etapy skradankowe są żałośnie krótkie i proste. Pod względem artystycznym te rozgrywane we współczesności odstają, ale większa cześć gry to te w zamku Draculi( a te zostawiają w tyle lokacje z jedynki). Nie moja wina, że należysz do tzw. "cyfronów" zwracających uwagę tylko na cyferki przy recenzji. A żeby jeszcze bardziej zobrazowaç sytuację, porównanie. Dzisiaj przeszedłem etap rozgrywany w ogrodzie Agresua. Większość recenzentów przechodziła to od 2 do 4h(Kotaku). Mi to zajęło mniej niż 15 minut. Jak czytam komentarze na gafie, jest podobnie. Gry na oczy nie widzieliście, zero waszych argumentów. Oczywiście gra byłaby sporo lepsza, gdyby miała miejsce tylko w zamku( albo jakby etapy współczesne robił ktoś inteligentny), ale do gry słabej to jej daleko. Nawet bardzo daleko. No i jeszcze parę słów do tych, co grą są zainteresowani( a nie tych od cyferek). Gra jest inna ni jedynka. Nie ma tu zagadek logicznych i walk z tytanami. Za to elementy platformowe są lepej zrealizowane niż w pierwszym LoS. W etapach rozgrywanych w zamku czuć klimat "Symphony of the Night". Mnóstwo tu backtrakingu. Walki jest jeszcze mniej niż w jedynce. Mimo wszystko wszyscy fani LoS i MoF będą z gry zadowoleni. W każdym bądź razie, jeżeli to jest gra słaba, to ja wam współczuje, jak zobaczycie grę naprawdę słabą.
  4. Papaj

    Thief

    Tak to jest, jak się robi grę na 5 platform jednocześnie. Jestem przekonany, że inne cross-geny(X360/PS3, PS4/Xbone i PC)spotkają się z podobnymi problemami.
  5. W ogóle pierwsza wizyta w zamku Księcia dla mnie była rewelacyjna. Widać, że ci, co pisali, że to "Symphony of the Night 2" niewiele się mylili. Te słabsze etapy we współczesności, to pewnie efekt olania przez Konami finansów dla Hiszpanów. Gdyby ci ludzie mieli takie wsparcie, jakie mają studia wewnętrzne od Sony.
  6. Boże kochany. Jaka ta pierwsza lokacja gotycka jest cudowna i pod względem artystycznym i technologicznym( takich odbić okien i światła to nawet "The Last of Us" nie ma). No i ten chór w tle. Gdy cała gra tak wygldała, byłoby GOTG. Poźniej przejście z tego gotyku do współczesności jest bardzo bolące. W każdym bądź razie po trzech godzinach, gra potwierdza, że dzisiejsi recenzenci, co wmawiają ludziom, co jest dobre a co złe, to kompletnie sprzedajne szmaty.
  7. Ja mimo wszystko w grę zagram, ale tylko i wyłącznie dlatego, że jedyknę uwielbiałem i z racji tego, że na rynku gier AAA do czasu wyjścia Wieśka 3 jest zwyczajna posucha( przynajmniej dla mnie).
  8. Papaj

    Indyki na vite

    The Swapper też pojawi się na platformach Sony. Rewelacyjna gra, kapitalne zagadki, świetna atmosfera, gliniany design całej gry. Jedno mnie ciekawi? Jak przeniosą sterowanie, które w niektórych momentach wymagało szybkiego ruchu myszki? Oby więcej takich gier Sony. No i ta muzyka:
  9. Wczoraj pooglądałem trochę streamów z gry i po prostu nie wierzę. Jak oni w ogóle mogli wpaść na taki pomysł, aby książę Dracul, postać potężna, chowała się jak tchórz? Jaki sens mają te wszystkie etapy skradankowe? Po prostu parodia. Nie mieli pomysłu na grę, chcieli ją niepotrzebnie pociągnąć? Przecież projekt zamku Draculi zrywa beret. O co im chodziło? Konami nie dało wystarczającej kasy na produkcję? Jakby cała gra, trzymała poziom tego Gotyku, walki, przebiłaby jedynkę.
  10. Papaj

    Thief

    Bankowo za słabymi ocenami, pójdzie słaba sprzedaż. Krawaciarze z SE pewnie już szykują rozwiązanie. Przygotujcie swoje ekrany dotykowe, bo to tam bedą teraz tylko produkować. Oczywiście tylko na iOS.
  11. Ciekawostka dotycząca osoby recenzującej grę w serwisie Kotaku. Sekcja skradankowa z bossem, pt.: " Agreus" zajęła recenzentowi 4 godziny. Tymczasem osoby już grające przechodzą ten etap przez 15-20 minut. Rekordzista na YT ogarnął to w 2 minuty. Co ciekawe etapy skradankowe dostają najwiecej po (pipi)e, że niby czasochłonne i irytujące. Według graczy wypowiadających się na forach są one do pokonania w kilka minut, bez żadnego powtarzania.
  12. Papaj

    Thief

    Ło muj borze. Gra dostaje lanie za słabe AI, słabo zaprojektowane i bardzo małe lokacje. Przypominam, że w Thief 2: the Metal Age, która ma 15(PIĘTNAŚCIE) lat, te elementy są zrealizowane lepiej. A wy o jakichś dropach i płynności.
  13. Ludzie już w grę grają. Na neogafie w oficjalnym wątku wiara zadowolona, można przeczytać, że nowy Lords of Shadow 2 to prawdziwe " Symphony of the Night 2". A to już wystarczy za rekomendację. Jedynie co w grze nie gra( ale to i tak bardziej kwestia gustu niż źle wykonanego elementu), to skradanie i umiejscowienie gry we współczesności.
  14. Grałem, doszedłem do lodowej krainy i odpuściłem(piszę tu o Orgins). Tobie polecam Country Returns. Gra jest tak szybka, że Raymany się chowają.
  15. Nie ma co nawet porównywać nowych Raymanów do serii DK Country. Dwie gry różniące się znacznie feelingiem. Rozgrywka w Kongu jest szybka, dynamiczna a zarazem wymagająca opanowania i zręczności. Rayman z kolei charakteryzuje się powolnością i mniejszymi levelami. Nie jest to zła gra, ale jak DK na 3DS ogrywałem jak szalony, tak Rayman Origins z Plusa do tej pory leży na mojej Vicie. Grając w Konga czuć tę radość z pokonywania kolejnych trudnych plansz. Waściwie to obie gry pożna porównać do feelingu strzelania w Girsach i Uncharted. Niby to samo, ale po ograniu, czuć znaczną różnicę.
  16. Papaj

    Thief

    Dishonored miał satysfakcjonującą walkę. Porównaj sobie moce wykorzystywane do walki i do cichego przemieszczania się. Znacznie więcej umiejętności jest to pierwszej stronie. Gra była reklamowana jako skradanka, ale w takim przypadku była słaba( głupie AI zrobiło swoje). Mam więcej newsów od dobrych braci w wierze od Xboxa. Grę podobno można przejść w 8,9h, AI ma tą samę opcję dialogową( przykładowo wróg mówiący: " ale się dziś na(pipi)ałem", w momencie kiedy obok niego przechodzimy 100 razy, powtórzy ten sam fragment przez 100 razy). No i najlepsze. W grze istotą mechaniki jest przemieszczanie się od punktu A do B. Żadne kradzieże nie są konieczne do ukończenia misji. Przypominam, że rozmawiamy o serii, w której stanowiło to fundament. A tak ciężko było zrobić nową markę.
  17. Papaj

    Thief

    Sibian pisał z perspektywy graczy, którzy ograli trylogie. To, że nowy Thief będzie w jakimś stopniu upośledzony, było wiadomo od momentu kiedy pierwsze przesłanki o kontynuacji się pojawiły, czyli parę lat temu. Thief spośród wszystkich reaktywowanych marek przez SE ma najgorzej. Seria zawsze była niszowa i nigdy nie stawiała na chociażby odrobinę akcji. Dzięki niej powstał Spliner Cell. Najlepiej byłoby, gdyby SE wydało grę pod nową nazwą z nakreśleniem na "duchowy spadkobierca" serii. Garret w świadomości dzisiejszego gracza właściwie nie istnieje. Grze może być nawet ciężko okiełznać nowych graczy, ponieważ ludzie piszą, że walka jest bardzo toporna. Najgorzej jest, jak twórcy próbują pogodzić stare z nowym. Zazwyczaj kończy się to klapą.
  18. Papaj

    Thief

    Nowego Thiefa nie robi ekipa od Human Revolution. Mają siedzibę w tym samym budynku. Ale są to inni ludzie. Poza tym Thief4 był od początku projektowany pod stare konsole, zdaje się, że to logiczne, że Ps4/Xbone dostaną tylko podbicie do FullHD i ciut lepsze tekstury. No i najwżniejsze, bracia złodzieje z Xboxa, grają już w wersje "przedpremierową" i niestety spełniły się najgorsze oczekiwania fanów. Gra posiada bardzo małe, liniowe lokacje z bardzo małą ilością dróg dojścia do celu, co w takiej serii jak Thief jest wielkim minusem. Dwa. AI, tak same tępe na wszystkich poziomach trudności( nie reaguje na znikające przedmioty pilnowane przez 3, 4 strażników), nie moźna już z nimi grać w "ciuciu babkę". Gra ewidentne prowadzi za rączkę i nie ma znaczenia jak bardzo hardkorowy tryb sobie ustawimy.
  19. Osoby piszące o takich "wadach" powinny być w trybie natychmiastowym zwolnine. Wprowadzają ludzi w błąd. Waśnie dlatego w dzisiejszych czasach, wielkie nadruki na okładce gry: " IGN 10/10" nikogo. Piszcie jak najwięcej o wrażeniach.
  20. Papaj

    The Order:1886

    A Jacket z Hotline Miami ile ma polygonów?
  21. Gra jeszcze trudniejsza niż wersja na Wii?
  22. Jechałem sobie rowerem i zostałem pogoniony przez psy, bo jakiś Mietek nie zamknął bramy. A u was dalej kapcioszki, kaukałko i Uncharted?

    1. Shen

      Shen

      mnie taki (pipi)ek ugryzl latem, musialem doniesc na wlasciciela bo nie chcial szczepien pokazac.

    2. Mustang

      Mustang

      to mnie najbardziej właśnie w(pipi)ia na polskiej prowincji, wszędzie szczekające psy

  23. Papaj

    The Order:1886

    Napisalbym to samo co w przypadku nowej Castlevanii, że wystarczy jedynie przeczytać wypowiedzi twórców, co chcą osiągnąć, zobaczyć jeszcze raz tę zapowiedź i mamy dokładnie to samo. Gra ma taka być. Ładna, mega liniowa. Brak AI to już standard w strzelankach. To od samego początku miał być klon Uncharted. Może nie identyczny, ale podobny. No i nie pokazali jeszcze fizyki, którą się tak szczycili przed premierą. Chcesz gier prawdziwie nextgenowych? Czekaj na twórców third-party. Ci co widzą w tym girsy, zwyczajnie w nie nigdy nie grali i powinni też każdy cover-shooter do nich porównywać.
  24. Zgadza się, ale walka jednak przeważała. Teraz ma być jej jeszcze mniej.
  25. Rosjanie to mają pozwolenie na wchodzenie po wieżowcach nie w swoim kraju? Czy tak sobie bez uprawnień pomykają. Co na to zarząd BHP?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. Papaj

      Papaj

      Oczywiście, ze ruskich, przepraszam za pomyłkę. Gdzie ja bym Rosjan o to posądzał?

    3. Yakubu

      Yakubu

      nie januszuj marian

×
×
  • Dodaj nową pozycję...